- Produkcją zajmują się wyspecjalizowane firmy farmaceutyczne, co gwarantuje towar wysokiej jakości pozbawiony zanieczyszczeń które są główną przyczyną problemów zdrowotnych, w tym nawet niespodziewanego zgonu (należą tu opiłki szkła, chlorki, węglany, wodorowęglany, a nawet różnego rodzaju trucizny dodawane w celu zwiększenia masy produktu, a co za tym idzie większego zysku),
- ogromne wpływy z akcyzy dla budżetu państwa które można przeznaczyć na leczenie osób dobrowolnie tego chcących,
- odciążenie wszelkich organów ścigania, prokuratorów, sądów, policji i skoncentrowania ich uwagi na prawdziwych przestępcach, a nie ludziach popalających zioło, czy robiących sobie zastrzyk z heroiny (to to samo co by ścigać pijącego piwo, czy jedzącego frytki - przecież otyłość jest główną przyczyną wszelkich chorób),
- ogromna redukcja kosztów związanych z całym aparatem ścigania, a głównie gigantyczne koszty utrzymania więźniów skazanych za posiadanie narkotyków (w USA co roku tylko na ściganie wydaje się 180 000 000 000 dolarów !),
- możliwość leczenia osób uzależniony - mgły by się zgłaszać dobrowolnie na terapię mając przy sobie dawki podtrzymujące - w przypadku heroiny w wielu przypadkach niezbędne - dzisiaj to by się skończyło aresztowaniem takiej osoby),
- znaczna obniżka cen narkotyków, np dziś 1g heroiny kosztuje ok. 300zł mimo że jej faktyczna wartość wynosi kilka zł - tak kilka! Tak niskie ceny umożliwiły by nawet biednym regularne przyjmowanie, bez konieczności uciekania się do kradzieży i napadów w celu zdobycia pieniędzy na kosmicznie drogą działką - ogólny spadek przestępczości drobnej,
- minimalizacja zatruć i przedawkować - głównie dlatego, że towar nie zawierał by żadnych zanieczyszczeń, a skład wagowy (i/lub procentowy zawarty był by w ulotce dostarczanej przez producenta). Przedawkowania - jeżeli ktoś bierze herę o zawartości powiedzmy 30% w danej jednostce objętości, a nagle (rzadko) trafi mu się czysty produkt o zawartości 90%, a biorący nie wie o tym i weźmie dawkę taką jak zwykle może się to skończyć zapaścią ,a nawet śmiercią gdyż wziął wagowo niemal 3 razy większą dawkę niż zwykle. W przypadku produktów farmaceutycznych takie sytuację nie mają miejsca,
- możliwość integracji społecznej o raz nie ukrywania się ze swoimi problemami/nawykami przed resztą społeczeństwa w obawie przed możliwością wsypania takiej osoby i pójścia za kraty,
- spadek spożycia alkoholu oraz nikotyny na rzecz innych w wielu przypadkach znacznie mniej szkodliwych używek np. marihuany, haszyszu, opium itp,
- ogromna możliwość zastosowania w medycynie - leczenie nieznośnego bólu w chorobach nowotworowych, aids itp za pomocą znacznie mniej szkodliwej marihuany niż obecnie bardzo uzależniającej morfiny.
To tylko nieliczne korzyści płynące z pełnej legalizacji wszystkich narkotyków jakie może odnieść przeciętny człowiek. Dlaczego większość społeczeństwa tak panicznie boi się poruszać tą kwestię? Dlaczego media bojkotują ten jakże ważny temat? Dlaczego nikt nie chce rozpocząć w naszym kraju debaty publicznej z udziałem nie polityków, ale ekspertów w danej dziedzinie?
Ps. Czy nie można nakręcić filmu dokumentalnego poruszającego obiektywnie historię i przyczyny delegalizacji ujawniającego sieć powiązań oraz grupy ludzi którym zależy na takim stanie? Chodzi mnie głównie o działaczy walczących o legalizację, ale bojący się zrobienia większego kroku naprzód. Mam nadzieję że zostanę odebrany w takim tonie o jakim myślę, choć słowa krytyki są jak najbardziej na miejscu.
Jak myślicie, jakie są szanse na legalizację (ogólną, i do celów medycznych) i depenalizację podczas obecnego składu rządu. ( w PO jest dyscyplina więc pewnie przeciw, PiS to samo. Ale Palikociarnia za, z SLD też mogą napływac głosy poparcia, również możliwe z PSL ( o ile wpływy PO nie będą za mocne)
Pozdrawiam.
Dlatego myślę, że dobrym sposobem byłaby legalizacja trawy i innych ziół, roślin, kaktusów, grzybów. a posiadanie wszystkich narkotyków w normalnych ilościach powinno być niekarane. Wtedy byłoby dobrze
Co konkretnie?
* * *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.