Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 178 • Strona 17 z 18
  • 1041 / 4 / 0
Sen "głęboki" chociaż się budzisz co godzinę? To chyba mamy inne definicje głębokiego snu.
  • 2652 / 385 / 0
@cicha ja również miewałam koszmary po opio często bardzo intensywne/realne, do tego dochodziły wielokrotne przebudzenia, które tak naprawdę przebudzeniami nie były lecz nadal tkwiłam we śnie. Nie miałam natomiast nigdy czegoś takiego jak niewyspanie po opio. Niewyspana jestem tylko gdy śpie mniej niż te 5h. Dopowiem jeszcze, że codziennie zasypiam po wpływem więc może mieć to znaczenie, że mój organizm przystosował się do rytmu dobowego powiązanego z zażywaniem opiatów.

@SpalamTo mam posobnie - sen jest głęboki jednak nie budzę się zbyt często albo w ogóle. Jeśli tak jest u ciebie to możliwe, że to "resztki" noddingu i po prostu przechodzisz ciągle ze stanu świadomości w nieświadomość zamiast w ciągły sen.

@Opia możliwe, że chodziło jej o faze REM, która zazwyczaj pojawia się już pół godziny po zaśnięciu.

Ogólnie opiaty/opioidy zaburzają fazy snu, często jest tak, że śpisz po nich bardzo krótko ale nie czujesz się niewyspana lub odwrotnie. Sądzę, że są to już indywidualne predyspozycje organizmu. Cały ten wątek i inne również zawierają mnóstwo przykładów na to, że każdy może to odbierać inaczej.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1009 / 42 / 0
Przez gleboki sen mam na myśli taki sen który sprawia wrażenie bardzo długiego, wciągającego, ciężko mnie obudzić(wiem bo partnerka mnie po twarzy musi klepac jak podchrapuje).
Po przebudzeniu mija chwila aż zorientuje się jaki jest dzień tygodnia. Z tą godzina trochę przesadziłem. Co dwie trzy godzinki się budzę na chwile i bardzo szybko znów zasypiam.
Za to snów nie pamiętam kompletnie.
Wszystkie moje posty to zwykła fikcja literacka i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością!
  • 50 / 2 / 0
O, z tymi przebudzeniami mam tak samo. Ale zazwyczaj bardzo przyjemnie mi się śpi po kodeinie (normalnie cierpię na bezsenność, zresztą często wspomaganą działaniem ubocznym różnych specyfików). Po małych dawkach następnego dnia jestem delikatnie senna i przysypiam w autobusach, po większych dzień spędzony w łóżku murowany, ale też to jest zazwyczaj fajne. I ten czas mija tak powoli. Wydaje mi się że śpię ze trzy godziny, a tu minęło dopiero 40 minut. Snów zwykle nie pamiętam, po prostu przyjemnie się leży w takim niebycie.
Odi profanum vulgus et arceo.
  • 232 / 1 / 0
Ja też śpię zawsze jak zabita. Wspollokatorzy się śmieją, że mogliby mnie z łóżkiem wynieść z domu i bym się nie zorientowała.
Co do dawek wyższych- raz wzięłam 600mg. Normalnie robi mnie 150, ale akurat byłam w ciągu itd, więc poszło 600. Haj był średni, mniej więcej jak 300, sedacja, nodding, bez “fajerwerków“
Natomiast to, co się działo następnego dnia... Noddowalam w tram jadąc po kolczyki na Pragę, CO WIĘCEJ noddowalam przy ladzie w sklepie oraz w tram w powrocie. Cały ten efekt trwał jakieś 6h po przebudzeniu, a zarzucalam poprzedniego dnia Ok.20

Jak myślicie? Śniło mi się to?
Uwaga! Użytkownik Tifaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 721 / 3 / 0
Ja zaś po kodeinie wgl nie śpię, jak wrzucę koło 16-17 to jestem zmęczona koło 2-3, nagle sobie uświadamiam, że powinnam iść spać, kładę się, czekam a tu 6-7. Potem cały dzień chodzę zmęczona bardziej niż to ustawa przewiduje.
i like to wear colors like black because it says i’m a whore gg - 11135871
  • 232 / 1 / 0
No jak wrzucam przed 19 to mam tak samo %-D No chyba, że jest dzień farta i zgrzeję się mocniej niż zamierzałam ;-) Ogólnie to najlepiej załadować małą dawkę koło 12 a potem większą koło 18 :*)
Uwaga! Użytkownik Tifaa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
Podobno są psychodeliczne. Teoretycznie . Ja dziś np śniłem ze wygrałem 700tysiecy na loterii po 300mg. Całkiem przyjemny sen :D
  • 448 / 19 / 0
Ja miałem ostatnio sen,że siedziałem na podłodze trzymając w dłoni opakowanie antka,a ojciec do mnie żebym nie brał kodeiny,bo się wzrok od tego pierdoli :P
"Świat który stworzyłem był kaleki.Chciałem bólu prawdy"
Mikołaj Jaska
  • 9 / / 0
Camel pisze:
Nie wiem, czy to sprawka jedynie kody, jedynie amitryptyliny, czy też miksu obydwu, ale od dawna, moje sny są o wiele bardziej realistyczne i dużo więcej z nich pamiętam. Czasem są bardzo przyjemne, a czasem koszmarne, ale zawsze bardzo prawdziwe i długie. Mam wrażenie że wymienione przeze mnie substancje mają jeden, podstawowy efekt - sny pamięta się dużo lepiej. To dotyczy również samego czasu snu - przechodząc z jednego w drugi, ciągle pamiętam ten pierwszy, co prowadzi w rezultacie do nieprawdopodobnego wręcz sno-ciągu, w którym wielokrotnie mam wrażenie, ze już się obudziłem, a ciągle śpię, zaś granica między snem i rzeczywistością jest zupełnie zatarta...
Snu-ciąg To bardzo dobre określenie w moim przypadku. :-) Dzis własnie to ''ciąg'' zaobserwowałam. Najpierw miewałam akcje z paraliżem sennym. Do którego zaczęłam się przyzwyczajać. Im większe doświadczenie z kodą - tym więcej koszmarów. Np. Ostatnio miałam sen że płynę ze swoim ojcem na bardzo małych a'la kajakach, sen się robi coraz ciemniejszy, bardziej wyrazisty, my wpływamy pod jakieś skały albo most, więc niebo się robi coraz ciemniejsze.... z których wystają takie podtrzymujące bele, każda co metr i że nie możemy się z tego wydostać.
Ale dziś zauważyłam coś nowego i dotyczy się to za równe paraliżów jak i koszmarów:
Zauważyłam to dzięki temu że nie spalam sama - wpadam w pewny trans, że własnie się wybudzam co konkretny czas i zamiast uświadomić sobie ze się wybudzam to idę spać dalej, jakoś mechanicznie, nieświadomie. Potem pamiętam te przebudzenia, ale rozbudziłam się dopiero jak mój chłopak do mnie zaczał gadać. Tak to bym powiedziała po raz 4 do niego ''weź przytul'' i se wróciła do koszmaru, czy po następny paraliż a huj %-D
BluBerry :cheesy: '' Typek którego opio pobudza a amfetamina usypia''

Można powiedzieć też tak mam, za pierwszym razem kiedy jadłam kodeinę to miałam źrenice jak 5 zł a teraz kiedy już przewaliłam swoje ilości amfetaminy to lubię bardzo po po niej leżeć.... ;]
Chyba czas jebać tą kode raz na zawsze! :-) i przezucic się w koncu na hel skoro mam dojscie do zajebistego :scared: :nuts: ;-)
Żacik z tym helem, a kodę do odstawienia ! :-)
ODPOWIEDZ
Posty: 178 • Strona 17 z 18
Newsy
[img]
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą

Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".

[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.