Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 114 • Strona 9 z 12
  • 1293 / 20 / 0
kapryśność....
no zobaczymy czy kodeina jest kapryśna przy 900mg %-D
Uwaga! Użytkownik Tracerek jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 708 / 6 / 0
Ja jak mialem tolerke 600 i przywalilem 1300 chyba to mnie w. Chuja zrobila.
"Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni."
Spoiler:
  • 114 / 1 / 0
Tracerek pisze:
kapryśność....
no zobaczymy czy kodeina jest kapryśna przy 900mg %-D
Ano jest, dzisiaj z rana mialem nadzieje na mily poczatek dnia, zajebalem 5 paczek co-codamolu po 256 mg kazda, i kurwa poczulem tylko lekkie spowolnienie (cytujac slynnego rapera), sedacja nawet bym tego nie nazwal, o jakiejkolwiek euforii nie wspominajac. Teraz na noc leca 3 paczki, czyli okolo 750 mg i 5 mg etizolamu. Jak mnie chociaz nie polozy do spania, to sie mega wkurwie.

Zdobycie tematu zajelo mi kilka godzin z samego rana, przed praca, wiec lepiej, zeby chujowego kaprysu tym razem nie bylo.

Kodeina potrafi byc kaprysna przy kazdej ilosci, czasami jak jest dobry dzien to dwie paki mnie zwalaja z nog na kilka godzin. Ja jebie, co za syf.
  • 50 / 2 / 0
Wczoraj wieczorem 300mg zagryzione grejfrutem. Gówno wyszło. Prawie nic nie poczułam, tzn sedacja była jak zawsze ale z euforii praktycznie nic :-/
Nie biorę kodeiny zbyt często i nie mam dużej tolerancji, taka ilość to dla mnie już dość dużo. Zwiększanie dawki (450mg) zwykle nic nie daje, oprócz gigantycznych zawrotów głowy i senności, ale gdzie ta euforia?
A czasami nawet 150mg potrafi mnie grzać.
Odi profanum vulgus et arceo.
  • 742 / 9 / 0
Do chuja pana zrozumcie wreszcie, że jak macie tolerkę powiedzmy 600 to lepiej Was zrobi 675 niż 900 czy 1050. Sam to sprawdzałem, na znajomych to samo. Po xx postach tutaj tylko potwierdza to moją teorię.
  • 114 / 1 / 0
Bez spiny gosciu, ale kode biore juz dosc dlugo i wiem jak na mnie powinna dzialac w jakich ilosciach, teoretycznie wiem czego sie spodziewac, zawsze biore na totalnie pusty zoladek, pijac jakies 10 min wczesniej ~100 ml cieplej wody, ten sam s&s prawie zawsze, mniej wiecej w tych samych godzinach, a dziala w ekstremalnie rozny sposob w zaleznosci od dnia niezaleznie czy biore 512 czy 1536 [mg].

kodeina jest kaprysna w chuj i nikt mi nie powie, ze nie jest. Dlatego u mnie poziom tolerki ciezko ogarnac, szegolnie, ze nawet czasem niecale 200 mg potrafi mnie polechtac lekko.
Pozdro wraczki.

teraz sobie mysle, ze ten post nie byl kierowany do mnie. Tak czy inaczej, chcialem cos napisac, bo akurat jestem okryty opiatowym kocykiem i przyjemnie mi sie pisze.
  • 742 / 9 / 0
Nie spinam się, po prostu na paru przykładach z życia + nie jednej opinii tu na forum doszedłem do wniosku, że robienie "Walę 600, to teraz jebnę 900 i mnie pogrzeje jak siemasz" wcale nie jest dobrym pomysłem, bo wzięcie dużo więcej niż zwykle psuje fazę zamiast ją polepszać.

Na pusty żołądek dobrze, ale nie głódź się też zbyt mocno. Najlepiej jak nie czujesz głodu ale minęły już 3-4h od posiłku.

Post był pisany tak ogólnie :P
  • 267 / 16 / 0
Przy 300-450 tjoko mnie jeszcze nigdy nie zawiodło(choć niewiele razy miało okazje), po antku kilka razy zdarzało się być niepocieszonym. Przy 600 zawsze czuje się `taaaaaaaaaaaaaaak` dobrze.
Kiedy celem jest brak celu.
Sex, drugs & rap - to mój przepis na życie.%-D
  • 33 / / 0
canonkod pisze:
Do chuja pana zrozumcie wreszcie, że jak macie tolerkę powiedzmy 600 to lepiej Was zrobi 675 niż 900 czy 1050. Sam to sprawdzałem, na znajomych to samo. Po xx postach tutaj tylko potwierdza to moją teorię.
Potwierdzam. Tolerka u mnie to ok 300 mg, przy takich dawkach jest ok ale jak kiedyś wrzucało się 600-900 to było słabo albo przynajmniej tak samo jak przy 300. Zdaje się, że wątroba wytwarza tyle enzymów ile "uważa" za potrzebne by zmetabolizować to co trzeba. Stąd np. zaobserwowałem, że gdy stopniowo zmniejszać dawki (do pewnego progu ofkoz) to nawet lepiej działa niż przy stałym dawkowaniu. Czy ktoś jeszcze to zjawisko zaobserwował?

A że kapryśna to swoją drogą, kiedyś odpowiednia dieta (kawałek mięsa na pusty żołądek) potrafiła coś na to poradzić... Teraz te 300 ledwo smyra:/
  • 3901 / 563 / 0
canonkod pisze:
Do chuja pana zrozumcie wreszcie, że jak macie tolerkę powiedzmy 600 to lepiej Was zrobi 675 niż 900 czy 1050. Sam to sprawdzałem, na znajomych to samo. Po xx postach tutaj tylko potwierdza to moją teorię.
Tez tak mialem, nie wiem dlaczego, ale chyba jest na to sposob
Wziac kode na dwie dawki w odstepie 10min, u mnie dziala

pierwsza dawka musi się rozkrecic
ODPOWIEDZ
Posty: 114 • Strona 9 z 12
Newsy
[img]
Legalna marihuana tańsza niż u dilera, egzotyczne smaki. Jak rynek radzi sobie z obostrzeniami

Po przepisach utrudniających frywolne przepisywanie "zioła" jego spożycie rośnie - wynika z danych Centrum e-Zdrowia. W pierwszej połowie 2025 r. sprzedano więcej surowca niż w analogicznym okresie ub.r. Ograniczenia nie zdołały zahamować popytu i podaży, a rynek adaptuje się do restrykcji.

[img]
Polska narkotykowym liderem Europy. Kwitną nielegalne laboratoria

Bijemy europejskie rekordy w produkcji narkotyków syntetycznych. W 2024 r. laboratoria opuściło kilkadziesiąt ton substancji. W 2025 ten problem jeszcze się pogłębił.

[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.