Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 132 • Strona 5 z 14
  • 9 / 2 / 0
Przed maturą z biologii rozszerzoną musiałem opalić lufę, bo się bardzo denerwowałem i pomogło. Mogłem się skupić, a ręce mi się nie trzęsły, byłem wyluzowany. Natomiast na egzamin ustny najlepsza chyba amfetamina, tylko z umiarem, żeby tak nie wyglądać 8-( . Benzo też daje radę.
go crazy baby
  • 78 / / 0
Jaka amfetamina na ustny! Błagam Cię, jakbym weszła naspidowana na maturę ustną, to bym chyba dostała zawału. Stres już dostatecznie podnosił mi ciśnienie. A jakbym nie dostała zawału to na pewno miałabym po pierwsze paranoję, że zaraz się zorientują, że jestem naćpana. I ostatnia rzecz - po amf wcale nie jest się mądrzejszym, takie jest wrażenie, ale jest na odwrót. Więc duże szanse, że jakbym weszła pod wpływem to zaczęłabym się mieszać i koniec końców pierdolić głupoty i nie starczyłoby mi czasu. Za duże ryzyko, że któreś z wymienionych wyżej rzeczy się przytrafi, dlatego nie polecam. A przynajmniej sama bym się nie odważyła.
  • 9 / 2 / 0
Ja tam dawałem radę, wiadomo, każdy jest inny. Co ty byś poleciła? Pozdro.
go crazy baby
  • 44 / 2 / 0
amfetamina amfetamina amfetamina. Po etylofenidacie brzuch boli, ew. seleginina + kapsuła 500mg PEA 40minut przed egzaminem ;-)
  • 2644 / 41 / 0
Na ustny GBL. Pewnosc siebie i gadka, zawsze na +.
  • 5299 / 104 / 0
Np "wypierdalaj szmato tylko wpisz mi pierwszo zaliczenie". A nie, to bardziej pasuje do klonów, nie pomyślałem
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 101 / / 0
na pisemny to nie mam pomysłu na ustny GBL lub ewentualnie klonazepam. Ja robiłem mixy 1,5/1,8 GBL i 1 mg clona ale to już trzeba być zaawansowanym bo jak uśniesz na ustnym to lipa ^_^
And I really don't care who dislikes me or why
The people that dislikes me have nothing to lose
Say whatever you want motherfucker
Just say my name
Thats all I need, because you know what?
I ain't going nowhere until I've done it all
  • 507 / 11 / 0
Ja polecam benzodiazepiny. Magiczna sprawa. Nie pamiętasz czego się uczyłeś i czy w ogóle się uczyłeś, czasem uczysz się nie tego co trzeba, albo mylisz sale i wbijasz z szeroko uśmiechniętą gębą nie do tego egzaminatora co trzeba, który jest równie rozgarnięty jak ty i suma sumarum zaliczasz egzamin z III sem. kiedy jesteś na I.

Ustne odpowiedzi to bajka, facet pyta o A, ty opowiadasz o B i C, jak już nic nie przychodzi do głowy, to można zahaczyć o sytuację gospodarczą w kraju - to jest zawsze chodliwy temat.

Na pisemnych ściąganie to poezja, wiadomo - im bezczelniej się to robi tym lepiej, po odpowiedniej dawce benzo ściąga wielkości połowy kartki a4 na ławce nie wydaje się niczym przypałowym, a dzięki naturalnemu i bezstresowemu zachowaniu faktycznie takim się staje.

Po skończonym egzaminie można pomóc bliźnim podrzucając ściągi, co rusz potykając się o własny szalik i lecąc w kierunku potrzebującego, nie zwracając uwagi na to że nauczyciel patrzy jak na upośledzonego debila, który rozwój koordynacji ruchowej zakończył w wieku 2 lat, ćwicząc chodzenie przy opieraniu się o barierki łóżeczkowe.

Na koniec dajemy się zaprosić na zasłużone piwo za uratowanie tyłków, które dopełnia zadania i kompletnie kasuje pamięć, co powoduje że rano budzimy się i zastanawiamy, czy ja kurwa w ogóle byłam na egzaminach i jaki dzisiaj dzień.

Wszystko pozaliczane. Zero stresu.
NOWY DWOREK NOWE ŻYCIE
  • 48 / / 0
amfetamina + odrobina GBL
  • 78 / / 0
giebla odrobinę, a fufu ile? I na jaki egzamin, ustny, czy pisemny? I dlaczego akurat takie połączenie? Tłumacz się, bo mnie takie rozwiązanie średnio przekonuje :D
ODPOWIEDZ
Posty: 132 • Strona 5 z 14
Newsy
[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?