Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 4 z 6
  • 30 / 1 / 0
O tym ze we wzroku tez myslalam, to by moze oznaczalo ze to bardzo uwrazliwiony stan. Z tym, ze siatka ma swoj dzwiek. Nie wiem czy slyszeliscie bo ja go slysze. Na psychodelikach tak jak wszystko sie znieksztalca i mozna zobaczyc ze to ta siatka to robi i wpatrzec sie i zobaczyc jej strukture, tak i dzwiek sie znieksztalca i slychac szybciutkie tykanie i inne troche straszne dzwieki. Dodatkowo czuc ja na skorze, jesli by sie wtedy dkupic i na zmysle dotyku.
  • 183 / 10 / 0
Re: Pajęczyna
Nieprzeczytany post autor: Osogun »
Wszystkie zjawiska posiadają dwa oblicza. Wcale bym się nie zdziwił gdyby źródło siatki znajdowało się w oczach (dzięki za linka trydzyk) i posiadało swój metafizyczny sens równocześnie. Powiedziałbym wręcz, że jest to konieczne.

scalono - berig

Ja dodatkowo zaobserwowałem coś nowego...
Po raz pierwszy doświadczyłem tego na miksie DXM+MJ. Trip ogólnie mistyczny, nie będę opisywać. Poszedłem do kuchni i zobaczyłem, że na ściany narzucone jest coś w rodzaju sieci. Była czysto złota, wielowymiarowa, posiadała ogniwa w postaci elipsy, falowała, narzucała się sama na siebie i emanowała złotym światłem. W moim tripie jawiła mi się Ona symbolem Absolutu.
Jakiś tydzień później, na wskutek silnej emocji wybudziłem się ze świadomego snu. Przejście do rzeczywistości było jak zwykle płynne (nie utraciłem świadomości między snem a przebudzeniem). Otworzyłem oczy wciąż czując silną "senną dysocjacje" i spojrzałem na sufit. Cały pokryty był tą siatką, złotą, emanującą światłem, falującą i nakładającą się na siebie. Odwróciłem wzrok i spojrzałem jeszcze raz. Wciąż tam była, bardzo wyraźna. Wizja utrzymywała się przez jakieś 3 minuty, podziwiałem siatkę aż zbladła i zniknęła wraz z "senną dysocjacją".
"Nie rozpamiętuj, nie myśl, nie zastanawiaj się, nie medytuj, nie analizuj, pozostaw umysł w naturalnym stanie"
  • 30 / 1 / 0
Motywy ze snem tez mialam. Z tym, ze jak budzilam sie w snie to cala ta iluzja przechodzila stopniowo w siatke, a gdy sie budzilam wciaz ja widzialam. W dodatku w moich snach od kiedy pamietam pojawialy sie rozne symbole ktore ostatnio zaczely swiecic jej swiatlem. Gdy skupiam sie na siace to moje oczy nie widza tego swiata- widza zupelnie cos innego. Jestem w niej, poruszam sie jej rytmem. A zaczelo sie od tego, ze po psychodeliku na scianie widzialam wzorki i zastanawialam sie Ale czemu je widze? Jak? Takie idealne? : )
  • 29 / / 0
lekki odkop, ale co mi tam. po moim pierwszym tripie z DXM widziałem pajęczynę zielono-czarną, skojarzyła mi się wtedy od razu z matrixem, chociaż nigdy tego filmu nie oglądałem. mogłem nią poruszać, kolidowała z meblami w pokoju. na tripie benzydaminowym znowu pojawiła się siatka, a raczej siatki: niebieskawa (kiedy szybko np. ruszałem oczami po pokoju, kiedy telefonem gdzieś świeciłem) i szarawo-biała (kiedy ruszałem ręką, telefonem, ciałem), jednak u mnie nie zmieniały się one w halucynację, tylko przy zbyt intensywnym wpatrywaniu się w nie znikały. to pewnie przez zbyt małą dawkę i DXM i benzydaminy. koncept ciekawy z tą pajęczyną, może to jest spowodowane, że wszyscy ludzie SĄ tacy sami pod względem podświadomości? albo tzw. "psychologia tłumu", ale wtedy dziwne że pojawia się zanim się dowiemy, że coś takiego występuje. co o tym myślicie?
I don't know, just where I'm going..
  • 367 / 7 / 0
Po 1 kartonie w szczycie widziałam siatkę oplatającą miasto unosiła się ona ponad światłami można było ją złapać w ciemnym miejscu. Czuć było ogrom Wiadomości przepływających przez nia.
Uwaga! Użytkownik wujciodobrarada nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 29 / / 0
a jakiego ta siatka była koloru?
I don't know, just where I'm going..
  • 367 / 7 / 0
Nie parafię tak dokładnie powiedzieć ale to była taka energia myślowa ciężko mi określić kolor.

Generalnie siatka występowała tam gdzie są ludzie reszta halogenów zażywałem na łonie przyrody tm siatki nie było tylko taka nic pomiędzy mymi 2 trip kompanami.
Uwaga! Użytkownik wujciodobrarada nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 195 / 2 / 0
Też jestem zdania, że efekt pajęczyny jest związany z anatomią człowieka. Co nie zmienia faktu, że jest to coś naprawdę ciekawego ;-) . Z DXM mam bardzo małe doświadczenie (2 razy i zawsze kończyło się całkowitą depersonalizacją), ale kilka lat temu bardzo często brałem benzydaminę i zawsze całe pole widzenia wypełniała błękitna, rażąca pajęczyna. Fajne było to, że mogłem ją sam zainicjować wpatrując się w kable, symetrycznie ułożone krawędzie lub granice przedmiotów, a zwłaszcza linie energetyczne :-D . Wychodziłem na balkon i wpatrywałem się w nie dopóki nietoperze, czy jelenie nie zaczynały atakować. Ale było warto, dla tego widoku :-) .
  • 29 / / 0
jestem tego samego zdania, potrafię się wpatrywać godzinę w tę pajęczynę i odczuwać z tego powodu radość, zafascynowanie tym.
I don't know, just where I'm going..
  • 190 / 6 / 0
Takie analizowanie tego, co się komu umaiło przypomina mi myślenie, że męty ciała szklistego, to bakterie, które udało się cudem dojrzeć. Albo obliczanie ile aniołów na główce szpilki może się zmieścić. Zero dowodów, same domysły.

Widziałam kiedyś siatkę która była rozpostarta w rzeczywistości, ale nie uznaję tego, co do mnie dociera pod wpływem substancji psychodelicznych za objawione prawdy, bo to wrażenia, jak każde inne.

Myślę, że jak by świat był opasany mistyczną siecią która widzą tylko nieliczni, to... ;d mialo by to swoja grupę na fb, był by kościół świętej pajęczyny i prowadzone nad nią badania. No ale... Chyba tego na świecie nie ma, tylko w głowie.
ODPOWIEDZ
Posty: 52 • Strona 4 z 6
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Konopie skuteczne w leczeniu migreny – pierwsze badanie kliniczne z placebo!

Według danych z badań klinicznych przedstawionych na dorocznym spotkaniu American Headache Society, inhalacja kwiatów konopi zawierających THC i CBD zapewnia skuteczniejszą ulgę w migrenie w porównaniu z placebo.

[img]
„Czyste” e-papierosy mogą być bardziej szkodliwe niż aromatyzowane

Aromatyzowane e-papierosy są bardziej pociągające dla młodzieży i młodych dorosłych, dlatego też w wielu miejscach – w ramach walki na nałogiem – wprowadza się ograniczenia czy zakazy sprzedaży tego typu produktów. Naukowcy z Yale University. Boston University oraz University of Louisville porównali skutki wdychania „czystych” liquidów z aromatyzowanymi oraz z niepaleniem. I okazało się, że te „czyste” są pod pewnymi względami bardziej szkodliwe dla zdrowia.

[img]
CBŚP rozbiło kilka grup przestępczych zajmujących się transgranicznym obrotem narkotykami

Policjanci CBŚP pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gliwicach rozpracowali kilka powiązanych ze sobą i ściśle współpracujących zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się transgranicznym obrotem znacznymi ilościami środków odurzających. Część zatrzymanych wywodzi się ze środowiska pseudokibiców śląskich klubów piłkarskich. Zabezpieczono ponad 800 kg narkotyków.