Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 8 z 10
  • 36 / 2 / 0
Ja mam coś takiego, że nienawidze gdy podchodzi do mnie jakiś żul i prosi na bułke....Gdy powie mi wprost "potrzebuje na wino" to wtedy daje bez problemu tyle ile mi się akurat nawinie w portfelu (1-2 zł) i nawet lubie sobie z gościem troche pogadać i pożartować :-) Wiem że czasami się może zdarzyć tak, że naprawde koleś ma na myśli bułke....ale....jakoś ciężko mi się do tego przekonać :-/
Uwaga! Użytkownik vitalis nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 825 / 14 / 0
Procent pisze:
W listopadzie (albo w grudniu) zaczepił mnie 'znajomy', czy nie mam jakiegoś grosiwa, bo brakuje mu na fajki. Więc mówię do niego: Jak chcesz na piwo czy buzona, to szczerze powiedz. Skruszony przyznał, że zbiera na piwo. Wszedłem do sklepu kupiłem fajki, jakieś browary, i wychodzę. Daję mu ostatnie drobne, które mi zostały (jakieś 1.50 zł). To pobudziło jego śmiałość, więc zapytał jeszcze o szluga. Otworzyłem paczkę, spytał się czy może wziąć dwie, dałem mu trzy, niech ma chłop. 'Znam' go jakieś 7-8 lat. Jego ś.p mama miała melinę, do której chodziliśmy często po spiryt, więc tak ze względu na sentyment go poratowałem. Spaliliśmy szluga,i kończąc naszą krótką bajerę, jegomość zapytał, czy nie mam jeszcze na piwo. Takiej bezczelności, to ja akurat nie lubię. Dasz mu ostatnie drobne jakie masz, zapodasz kilka fajek, a ten by chciał Cię jeszcze oskubać do kości. Jak wiadomo, jest to domeną znakomitej większości żuli, ale 'trochę mu wybaczyłem', bo jest absolwentem szkoły specjalnej, i ewidentnie nie pali na wszystkie gary.
Dasz palec a będą chcieli ręke :-)

Maniek kolega z dzieciństwa wkurwił ostatnio, młodszy ode mnie, wzrokowo 10 lat - starszy, to on mnie poznał na ulicy bo myślałem że jakiś żul i bym minął. Pomyślałem kupie mu to żarcie bo mówił że głodny to może do łba coś trafi. Wbijamy na chińszczaka do kontuaru zamawiam sobie sajgony z frytkami( 6zł poracja ) i dla Mańka a Maniek podjeżdza że on to by chciał, ale jakiegoś kurczaka z czymś, spojrzałem w kartę heheh 17 zł. Przegiął pałę, sajgony dwa razy i tyle styknie. Jeszcze pewnie coś starał by się wyrwać, ale obiecywał że pił już nie będzie ;]
  • 3854 / 315 / 0
przekum pisze:
Jeszcze pewnie coś starał by się wyrwać, ale obiecywał że pił już nie będzie ;]
Jak nie ma się akurat kasy, to takie deklaracje łatwo przychodzą :-) Ostatnio zaczepił mnie i kumpla taki żul od nas z osiedla, czy byśmy go nie poratowali, bo by sobie coś zjadł. Chyba ma zwichrowaną pamięć, i myśli, że go nie znamy. Nawet jakbyśmy kupili mu coś do jedzenia, to mógłby chodzić po ludziach, i próbować opchnąć chleb, pasztet, czy inne produkty. Robił tak nie raz, i na pewno tym razem by nie pogardził taką okazją. Zresztą, kiedyś z innym kumplem uratowaliśmy go przy ataku padaczki alkoholowej, gubiąc przy tym ostatnią sztukę MJ w mieście. Dostał zastrzyk w dupę, i jak gdyby nigdy nic - ruszył dalej na montiere, a my zostaliśmy z zajebistą frustracją.

A co do tego kolesia z mojej poprzedniej wypowiedzi, to zachlał się jakoś na dniach. Miał gdzieś 35-37 lat. Tak to jest, jak łoi się co popadnie. Wiele lat chlania spirytu (jego mama miała metę) + walenie buzonów, i zapewne wszystkiego, co poniewierało, i skończył chłop na M-1 na parafialnym/komunalnym.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1074 / 124 / 3
-Sępom nie daje,
- Bezdomnym "na żarcie" nie daję,
- Cyganom/Rumunom innym ciapatym też nie,
- Punkowcom w glanach 2-3 razy droższych niż moje papcie co chcą na wino,

Daje takim co znam z widzenia albo takim bez nóg itp. najpierw nie chcę dać ale sobie myślę: "A ten kurwa jeszcze bez nogi/ jeszcze z dziećmi" to się wrócę i dam.

Kiedyś robiłem zbiórkę odzieży używanej jak byłem w gimnazjum i potem byłem w PCK ale nikt mi nie pomaga to co ja mam wszystkim.

Nie lubię takich namolnych chujów:

"
-Dorzuć się na piwo,
- Nie,
- Sluchaj mnie wyszedlem dopiero z mamra [...]"

No po prostu myślą że cały kraj ma zapierdalać żeby im fundować chlanie, palenie i inne.
  • 1443 / 75 / 0
Właśnie, jak oni by się zachowali, gdyby byli na naszym uprzywilejowanym miejscu, a my byśmy żebrali o kasę na bakę, fetę czy inne?
  • 456 / 14 / 0
jak jesten nacpany zawsze karmie wszystkich szlugami jak pojebany kiedys dalem bezdomnemu 2 pomoglem wyciagnac i życzyłem milego dnia a tego kretyn myslał ze to dlatego ze swieta (grudzien) nacpany brefedronem przypadkiem narobilem sobie kumpli do szluga wsrod dresow i teraz przed nimi sie ukrywam
ogolnie na zejsciu z psychodelików zawsze jestem wstanie oddać wszystko co mam każdemu
Uwaga! Użytkownik Czarli Czarnuch jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1 / / 0
Scone pisze:
Właśnie, jak oni by się zachowali, gdyby byli na naszym uprzywilejowanym miejscu, a my byśmy żebrali o kasę na bakę, fetę czy inne?
bez sensu takie rozkminy. Chyba trzeba się zachowywać zgodnie ze swoim sumieniem i tyle. Ludzie lubia pomagac bo wtedy czują się lepsi i to jest fakt.
Ja uważam, że każdy człowiek jest równy . Bezdomny, nauczyciel,,ćpun alkoholik, lekarz czy ćpun nauczyciel wszystko jedno. Jeśli pomoc nie sprawia mi problemu, np mam całą paczkę szlugów i ktoś chce szluga to mnie nie zbawi nawet jak bezczelnie 'prosi' o 2.
Uwaga! Użytkownik koronka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 680 / 43 / 0
jak jakiś żul mnie zaczepi o kasę na jedzenie to jeśli mam mówię, że kupię mu jakieś bułki i picie czy coś jeśli zobaczę że to bez kitu je- no i przy tym sobie z nim pogadam, jak jest w miarę sympatyczny. tak, bo raz zobaczyłam jak menel wypierdala żarcie które mu kupiłam. i po bloku mi czasem chodzą takie żule opychające żarcie żeby mieć na jabola.
"na fajki", "wino" czy "browara" ogólnie raczej nie daję, jakoś mam założenie że jak ktoś ma ochotę na używki to powinien sam na nie zapracować...
no ale ze znajomymi się zawsze podzielę jak mam. :-) tutaj trochę hipokryzja, no ale.

ogólnie wolę zwierzęta od ludzi. :-D jestem wegetarianką, będę się przymierzać do weganizmu za jakiś czas.
I have only two emotions
careful fear and dead devotion
I can't get the balance right
with all my marbles in the fight
I see all the ones I went for
all the things I had it in for
I won't cry until I hear
because I was not supposed to be here.
  • 232 / 6 / 0
Z moją empatią kiedyś było koszmarnie - dawałam się wykorzystywać na maksa, wystarczyło się spojrzeć błagalnie ;/
Dopóki nie przyszła mi na chatę jedna karłowata babcia (mieszkałam jeszcze u rodziców), mamrocze mi, jaka biedna, głodna, rodzina nie ma co jeść... no to pędzę do kuchni i pakuje jak leci: chleb, masło, ser, jakieś mięso... pokaźna siatka - daję a ona oburzona kurwami rzuca, że jak to, ona ma to dźwigać?! ona kasę chce a nie siatki z żarciem O_O

Tak mnie to uderzyło, że przestałam ufać ludziom pod tym względem.
(ale i tak pomagam, tylko muszę czuć, że dana osoba jest dobra)

Sama kiedyś zbierałam na bułkę i pasztet na kacu (albo na bilet do domu), jak się z imprez w południe nast dnia wracało, ale nigdy bezczelna nie byłam. Za to pamiętam, że był koleś, co gadką dorównywał prezydentowi (wtedy chyba Kwaśniewski był), ubijał po 200zł w dzień, a ludzie dając mu kasę chcieli z nim dalej gadać. Trzeba mieć talent ;)

Niestety nie ma już takich wyjadaczy, ostatnio w knajpie widziałam jak koleś napierdolony w 4 dupy podszedł do parki i z agresywną gadką wymusił na nich, by mu "dołożyli" do piwa. W rezultacie oni mu kupili to piwo i jeszcze miejsce zrobili, bo się wynieśli zniesmaczeni. Żenadaaaaa....


"Głupotą jest bać się tego, czego nie można uniknąć"
P. Syrus


  • 284 / 17 / 0
Oddałem worek 5kg ziaren maku na zbiórkę żywności. No, 4,5kg.
Ostatnio zmieniony 01 lipca 2013 przez totentam, łącznie zmieniany 1 raz.
wykrwawiaj się szybko. krzycz cicho. oddychaj płytko. tnij pewnie. bo każda strużka krwi, kreśli trajektorię
twojego upadku
ODPOWIEDZ
Posty: 92 • Strona 8 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Zaburzenia odżywiania: marihuana i psychodeliki pomagają skuteczniej niż konwencjonalne leki

Pionierskie badanie osób żyjących z zaburzeniami odżywiania wykazało, że marihuana i substancje psychodeliczne, takie jak grzyby czy LSD, najlepiej łagodzą objawy u respondentów, którzy leczyli się za pomocą leków bez recepty.

[img]
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet

Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.

[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.