mam wielka kostke masla z haszem (20-25g w srodku) które śmierdzi bo zjełczało....
próbowalam zjesc troche w toście ale niestety brzuch troche boli na nastepny dzien i boje sie tego uzywać...
jak to uratować ??!!?? nie umiem tego wyzucic!!!
a później... sam tłuszcz nie ulega zepsuciu tylko te "farfocle" w postaci włókien białka i laktozy. Tak czy srak po klarowaniu tłuszcz może dalej jebać zjełczałym masłem, ale już zupełnie mniej i z pewnością będzie wolne od jakichś bakterii gnilnych, czy huj wie czego.
Więc tak:
Wrzucasz to masło do rondelka na średni gaz. Po jakimś czasie na powierzchni zacznie gromadzić się taki biały "szum", pianka. Zgarniasz to wszystko najpierw widelcem, a potem te drobniejsze kawałki łyżką, starając się nabierać jak najmniej samego przezroczystego tłuszczu. W końcu zostaje Ci czysty tłuszcz maślany, tzw. ghee. Wolne od bakterii będzie jeśli odpowiednio to wygrzejesz - po sklarowaniu nastaw na duży ogień i pozwól temu jakiś czas grzać się do temperatury ponad 100 C. Poznasz to po tym, że jak włożysz kawałeczek chleba to zacznie wrzeć, wyskoczą bąbelki, wiesz o co chodzi jeśli kiedykolwiek robiłeś coś, na przykład frytki na głębokim oleju.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
to jest za geste zeby mialo cos z tego przezroczystego wyjsc, jak smrze to, to smierdzi zgliwiałym serem w domu, to co zostaje po podsmarzeniu nie jest az tak smierdzace ale jednak troche czuć...
Zawsze robię ghee w domu, w ogóle nie używam masła zwyczajnego, bo nie jest zdrowe; zdrowo się odżywiam i ćpam tylko dragi cz.d.a
Poza tym - masło grzeje się szybko, już wolny ogień przy całkowitym klarowaniu myślę, że potrafi to rozgrzać powyżej 100*C.
Co do bakterii - giną już po przekroczeniu 50-60* - przynajmniej większość. Dodać warto, że na świecie jadane są potrawy typu casu marzu (sfermentowany twaróg z zalęgniętym stadem czerwii - larw muchy), balut (niewyklute, zepsute jajko drobiowe z zarodkiem included), zupa z grzyba rosnącego w gąsienicach, wino z mysich zarodków, kiszona kapusta i ogóry (zgniłe warzywa i liście) tak więc czemu by zjełczałe masło miało kogokolwiek zabić ;)
Ja robię na średnim bo robię małe ilości i mam taką wprawę, że robię to na szybko. Niecała minuta i mam przerobione masło na ghee.
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
Krótka piłka - jak długo w środowisku zamrażarki może sobie stać masełko z THC ?
Wiem, że ghee postoi dłużej, ale byłbym zobowiązany gdybyś napisał o przydatności do spożycia zarówno jednego jak i drugiego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/76-25649_g.jpg)
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu
Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.