TALK - Rozmowy [H]

[mlody54732]

... wykonujemy rytualny taniec wzmacniający maczankę...

Wyobraziłem to Sobie :D A żeby nie było że piszę znowu jednostrzałówkę,pytania bo dzisiaj robie :

czy bez podgrzewania dam rade rozpuscic ?
ile podkladu na ile ml spirytu przy okolo 0,3 g chyba AM ? (wiem jak to brzmi :P)
w czym przechowywac ?
po zalaniu podkladu co mam zrobic ile to ma sie moczyc az odparuje ? na kaloryferze moze byc ?

czy cos sie stanie jesli rozpuszcze prosze w zbyt duzej ilosci alkoholu ?
czy przedawkuje jesli zrobie w zbyt malej ilosci podkladu ?
czy mozna w czyms wymaczac juz po nasaczeniu ? jakby dla smaku ? mozna alkoholem ?
czy to prawda ze ilosc podkladu = moc palenia ?
jak nie przedawkowac ?

prosze wybaczyc glupie pytania robie pierwszy raz narazie to chyba tyle z pytan :P

[dsn]

Satif, spirytus w mikrofalówce jest aby na pewno bezpieczny? Pytam, bo nigdy nie próbowałem tak suszyć. Nie ma ryzyka zapłonu, czy coś? Wdzięczny był bym też za informacje o długości takiego procesu i mocy mikrofalówki. :-)

[Dopesmoker]

Suszylem w mirofali pare razy i nic sie nigdy nie stalo. Ale nastawialem na minute, otwieralem, mieszalem maczane i tak do skutku. Ryzyko pewnie jakieś jest, ale minimalne przy zachowaniu srodkow ostroznosci (pozbywanie sie par spirytusu na biezaco)

[mlody54732]

A dam radę to zrobić nie podgrzewając bo nie mam trochę warunków ku temu.W sensie chodzi o domoników a raczej jedną osobę tak to bym nie czekał aż ta osoba opuści DOM żebym mogl zspokojnie odparowac i zeby nie walilo pozniej tym -przewietrze.

[dsn]

Jak zostawisz do odparowania w pokoju bez żadnych zabiegów, to jebie spirolem w całym pomieszczeniu przez dobę. Innych rozpuszczalników nie używałem.

[Satif]

@dsn duży talerz (21), na niego wrzucamy do 25g maczanki żeby kopiec się nie robił tylko było w miarę na płasko rozłożone. Mikrofalówka 700W u mnie bez bajerów typu jackuzzi i grill, trzymam na wyczucie aż maczanka zrobi się gorąca, ok. 15s, następnie wyjmuję i widzę jak spirytus wręcz znika z krawędzi talerza. Co jakiś czas przemieszam by schło równomiernie i powtarzam czynność aż woń spirytusu przestanie być wyczuwalna. Trochę maczanki tym sposobem zrobiłem, dotychczas obywało się bez pomocy straży pożarnej.

[Pani Jedyna]

U mnie nawet jak się nie rozpuszczało wszystko w 100% (zostało jakieś 10% nierozpuszczone) to to olewałem. Robiłem zawsze tak, że już wcześniej odmierzoną ilość suszu wysypywałem na płaski talerz, a osobno w słoiku rozpuszczałem kanna. Jeśli te 10% się nie rozpuściło to ubierałem troszkę podkładu z talerza, polewałem to co zostało na talerzu roztworem spirytusowym, a resztę, którą ubrałem z talerza wrzucam do słoika i zbieram resztki tego co się nie rozpuściło (wycierasz słoik suszem).

Jak ktoś ma ciśnienie na jaranie, a już wszystko rozpuścił i namoczył to wystarczy wziąć trochę mokrego suszu na np. wieczko od słoika i podpalić na kilkanaście sekund. Czynność powtórzyć kilka razy. Wtedy opary spirolu spalają się na szybko, a maczanka nie traci na mocy - przynajmniej ja tego nie zauważyłem.

[ShadySharky]

Aceton będzie najlepszy do rozpuszczenia nie?
Z 200 ml/100g?

[Parathormon]

ale co 100g kanna chcesz rozpuścić? To za mało acetonu i to whuj za mało.

A jeśli chodzi ci o 100g podkładu do zalania, to ja ci polecam rozpuścić w minimalnej ilości acetonu (min. 50ml, nie wiem co tam chcesz rozpuszczać), wlać do podkładu, dalej wymieszać dobrze, bo pewnie nie pokryje to całości i masz zajebiście zrobioną maczanę.

[UltraViolence]

Ja robiłem zawsze na acetonie, i nigdy nie było problemu z rozpuszczalnością, odparowaniem etc.

Poza tym aceton w porównaniu do innych rozpuszczalników jest tani (u mnie 6 zł za 0,5 litra), co też za nim przemawia, zwłaszcza gdy nie jesteśmy przy kasie.