TALK - Rozmowy [H]

[kalikali]

Witam
Tak jak w temacie,jestem zmuszony brac SSRI(citalopram) i trittico na sen,na swój spizgany musg nerwicą,lękami i depresją.Zauwazylem ze przy tej kombinacji słabo klepiom mnie benzo dokladnie to alprazolam nawet w ilosci 2mg.Zaznacze odrazu ze nie jestem lekomanem benzożercą tylko biore je przez jakies max 2 miechy zeby zalagodzic nasilony lęk przez SSRI.
Kiedyś brałem taki zestaw:citalopram,miasec 30,i fluanxol 1mg i benzo mnie kopalo WYJEBISCIE!
Chodzilem mega pozytywny bez lęków,nawet pojawiala sie czasami lekka euforia po Bromazepanie w ilosci 6mg,a teraz kurwa musze dojebac az 2mg zeby cokolwiek poczuc.Czego tak sie dzieje?.Też tak macie?Czy moze ja jestem jakims indywidualnym przypadkiem? :-D
Nie chce wrucic do mianseka i fluanxolu bo boje sie tycia po tych lekach,mogę dołączyc bo mam na stanie oprucz tych leków:doxepine 25mg,karbamazepine-stabilizator,ale nie wiem czy to by wzmocnilo.

Jak znacie coś co by wzmocnilo benzo moze nie wzmocnilo ale zeby dzialaly jak nalezy z leków to smialo piszcie,pozdrawiam ;-)

[angor animi]

Oczywiście jesteś lekomanem. Medyczne użycie leku nie polega na tym, żeby trzymać się jednego, mimo wyraźnych zakazów na ulotce. Nie polega też na myśleniu jak zrobić, żeby zaczęło kopać, tylko na tym, że idzie się do lekarza i mówi się, że chcesz coś, co by Ci pomogło w problemie. 2 miesiące benzo to za długo jak na leczenie. Sam piszesz, że ma kopać. Określ się czy chcesz ćpać czy się leczyć. Jak chcesz ćpać to zwiększ dawkę benzo, bo na benzo szybko rośnie tolerancja i normalne, że już nie kopie. Potem ciesz się dziurawym mózgiem. Jak chcesz się leczyć to już dawno przekroczyłeś dozwolony czas na codzienne użycie benzo i musisz je odstawić, już w tej chwili zacznij schodzić z dawek. Idź do lekarza i powiedz o tym wszystkim, on najlepiej doradzi czym zastąpić benzo.

[kalikali]

Może przesadzilem z tymi 2 miechami na benzo hehe,ale tak miesiąc czasu chce jechac a biore dopiero 2 tyg SSRI i są mi teraz szczególnie potrzebne na lęk.Czego twierdzisz ze jestem lekomanem biore SSRI plus Trazodon przez specjaliste psychiatre plus benzo na przetrwanie okresu początkowego.Benzo ma mnie kopać w sensie dzialania na lęk niepokuj,nie oczekuje po nim zadnej bomby bo nie zalezy mi na ucpaniu sie tym a lagodniejszym wejsciem leków kture biore.Zle mnie zrozumiales benzo nie wale juz 2 miechy a 2 tygodnie dopiero i planuje jeszcze ze 2 je pobrac,chodzi mi oto ze na tym obecnym zestawie poprostu musze wiencej wpierdolic ale i tak to nie jest to samo co na starym zestawie,ale przynajmiej nie utyje bo miansek to tycie jak swinia trza sie kontrolowac i apetyt tez niezly i jeszcze fluanxol po kturym tez piszą ze sie tyje.
Nie wiem czy dobrze kombinuje ale mysle ze to jest wina HISTAMINY!!!!
Miansek wedlug wikipedi bardzo silnie blokuje ją (ki kolo1) a to jest ogromnie duzo,fluanxol tez wykazywal dzialanie histaminowe czyli sedujące i uspokajające bo tak dziala histamina i mysle ze w polączeniu tych dwuch tak dobrze benzo klepaly na poczatku.

citalopram nie ma wogule powinowactwa do H lub ma znikome a Trittico bardzo slabe tez.
I nie wyzywaj nikogo od cpunów czy lekomanów bez calkowitego przekonania swojej racji.

[angor animi]

Czego twierdzisz ze jestem lekomanem biore SSRI plus Trazodon przez specjaliste psychiatre plus benzo na przetrwanie okresu początkowego.

Tego twierdzę, że to lekarz dobiera leki, a Ty się pytasz jak zrobić, żeby konkretny działał. Nikt Ci tu nie pomoże tak jak lekarz.

Zle mnie zrozumiales benzo nie wale juz 2 miechy a 2 tygodnie dopiero i planuje jeszcze ze 2 je pobrac

No to OK.

Nie wiem czy dobrze kombinuje ale mysle ze to jest wina HISTAMINY!!!!

Po pierwsze to te leki działają w drugą stronę, czyli antyhistaminowo. Po drugie to nie ma związku.

I nie wyzywaj nikogo od cpunów czy lekomanów bez calkowitego przekonania swojej racji.

To coś jak z "nigger". Biały tak powie i dostanie wpierdol, czarny może. Nie wyzywam Cię, to Twoje słowa. Tutaj są same ćpuny, ja też, więc to po prostu określenie takich ludzi jak my. Mogę tak samo powiedzieć, że jesteś chory psychicznie i to nie będzie obraza, bo takie są fakty. No bo jesteś, leczysz się. W momencie gdy powie Ci ktoś tak na ulicy, to może faktycznie chcieć Cię obrazić i można się wkurzyć, tu się nie ma o co spinać. Pewne pejoratywne określenia tutaj są jedynie stwierdzeniem faktu. Jestem dalej przekonany, że kombinujesz na siłę. W końcu leczysz się, masz lekarza, to czemu zaczynasz ufać, że nieznane osoby, które nie znają Twojego problemu, doradzą Ci lepiej niż lekarz?