Czyli citalorpam tez moze byc uciazliwy... hmm...
Przeczytaj wczesniejsze w pisy., caly watek.
Jednak trzeba stale pracowac nad rozwiazywaniem swoich problemow i rozwojem.
Powodzenia!
Ej. Może to ten buddyzm tak na mnie działa....? :)
ineskapl pisze:A czy ktoś ma jakiś sposób na zatrzymanie tej nieustającej gonitwy myśli??? Przecież to nie jest normalne. Czy to oznacza, że bez leku nie da się żyć normalnie??? Pieprzę taki żywot!!!
Na 5 dni zeszłam do 25/dzień. I emocjonalną dziwką byłam, na przemian z ciężkimi żalami.
Aktualna dawka 50-75 dziennie, doszłam najwięcej do 225 (początki terapii, tj. 3 miesiąc na antydepresantach, teraz już 3 rok mija)
Wow, wystarczylo zaledwie kilka dni, zeby zaczal niknac solidny pancerz SSRI-owego wyjebania na wszystko, czyli to, za co SSRI kocham i co sprawia, ze moge normalnie funkcjonowac, a moze nawet lepiej, bo ten chemiczny dystans bardzo pomaga w zyciowych sytuacjach (poki co, bo moze kiedys bede go przeklinal, fok it - carpe diem).
Wiadomo, ze objawy sa zaostrzone, bo odstawka byla za szybka. Podejde do niej jeszcze raz, rozloze ja na miesiac czasu nawet, przysuplementuje 5-HTP, bedzie dobrze. Ale clue sprawy lezy gdzie indziej - obawiam sie, zaden inny lek z innej grupy niz SSRI nie da mi takiego luzu jak eseserak wlasnie :/ I tu jest pies pogrzebany. Wiec chyba kurwa mam do wyboru: albo luz i wyjebka, albo szczupla sylwetka i sprawnosc seksualna, ktora w dluzszej perspektywie i tak na chuja sie zda biorac pod uwage ewentualny nawrot depresji.
Probowalem paro i citalopramu (fluo i esci tez, ale krotko), ale pod wzgledem ubocznych to jeden hooy wiec nie wiem, czy jest sens bawic sie w pozostale SSRI, zwlaszcza ze wszystkie maja prawie ten sam sposob dzialania i tylko moca inhibicji sie roznia (chyba) :/ TLPD i NaSSA odpadaja. Kwadratura kola.. Od niedawna biore trazodon, zwieksze dawke, za jakis miesiac powiedzmy zrobie pod kontrola lekarza odstawke. Zobaczymy, czy da rade pociagnac temat, chociaz to slaby lek. Zreszta nawet jak pociagnie, to chyba juz nie bedzie ta sama faza :/ A to juz chyba jest uzaleznienie psychiczne :/ Ehh.. SSRIs I have known and loved ;)
Przy lekach antydepresyjnych jest raczej dyskomfort przy odstawianiu, wiekszosc nie stymuluje osrodka nagordy i nie powoduje checi ladowania na okraglo.
To troche jakby porownac zolpidem do mianseryny, po jednym i drugim chce sie spac ale nie slyszalem jeszcze zeby ktos sie obudzil rano i stwierdzil ze wjebal cala paczke mianseryny, gadal pol nocy z obcymi ludzmi przez neta i byl w miedzyczasie w innym miescie.
Za to po zolpi :D
kaczor1978 pisze:Zeby zdiagnozowac uzaleznienie to musza byc spelnione pewne warunki miedzy innymi wystepowanie glodu, zazywanie pomimo znanej szkodliwosci, utrata kontroli nad iloscia etc.
Przy lekach antydepresyjnych jest raczej dyskomfort przy odstawianiu, wiekszosc nie stymuluje osrodka nagordy i nie powoduje checi ladowania na okraglo.
To troche jakby porownac zolpidem do mianseryny, po jednym i drugim chce sie spac ale nie slyszalem jeszcze zeby ktos sie obudzil rano i stwierdzil ze wjebal cala paczke mianseryny, gadal pol nocy z obcymi ludzmi przez neta i byl w miedzyczasie w innym miescie.
Za to po zolpi :D
krism pisze:Ja mysle ze uzaleznienie od tego typu lekow polega na czyms innym.. W sensie ze te prochy moga z czasem trwale namieszac w mozgu. Np. sztucznie podwyzszajac poziom serotoniny rozleniwiasz mozg i przestaje on wytwarzac tyle serotoniny co bez prochow (choc wiadomo ze przyczyna brania lekow byl za niski jej poziom, taka troche kwadratura kola). Jak odstawiasz to po jakims czasie ostry zjazd a i jak to przetrwasz to pozniej i tak zyje sie trudniej niz na prochach. Tak wiec rozpatrujac to w kategorii uzaleznien - fizyczne - nie, ale psychiczne jak najbardziej.kaczor1978 pisze:Zeby zdiagnozowac uzaleznienie to musza byc spelnione pewne warunki miedzy innymi wystepowanie glodu, zazywanie pomimo znanej szkodliwosci, utrata kontroli nad iloscia etc.
Przy lekach antydepresyjnych jest raczej dyskomfort przy odstawianiu, wiekszosc nie stymuluje osrodka nagordy i nie powoduje checi ladowania na okraglo.
To troche jakby porownac zolpidem do mianseryny, po jednym i drugim chce sie spac ale nie slyszalem jeszcze zeby ktos sie obudzil rano i stwierdzil ze wjebal cala paczke mianseryny, gadal pol nocy z obcymi ludzmi przez neta i byl w miedzyczasie w innym miescie.
Za to po zolpi :D
I prawidlowo leczona depresja dlugo nie powraca tez to wiem po sobie, wiec nie jest to dzialanie dorazne i tymczasowe.
Mysle ze mechanizmy depresji sa duzo bardzije skomplikoane niz model serotoninowy ktory wciskaja nam koncerny.
generalnie zycie bez lekow i drugow jest duzo lepsze niz z nimi, ale czasami jak jest do wyboru rozjebac sie autem zeby przerwac bol istnienia czy lykac leki przez kilka miesiecy to jzu wole te jebane leki.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dhh.jpg)
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund
Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.