Więcej informacji: Stymulanty w Narkopedii [H]yperreala
Sonen, nie jesteś sam, jeśli mowa o tych ciężkich chwilach bez kochanej nikotyny. Ja również zazwyczaj jestem spokojną osobą, ale jeżeli brakuje mi moich malutkich koleżków (szczególnie w stresowych sytuacjach) to bywa, że wpadam w niezłą panikę/szał i z niemałym trudem udaje mi się nie wyrządzić żadnych szkód w otoczeniu... :nuts: Jeśli palisz tylko e-fajkę to czujesz mniejszą zajebkę na płucach, niż po analogach?
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Normalnie na zimnego czy ograniczać próbował to bóle stawów, jakieś sraki i tym podobne grypowe... Może to i normalne? Ja tam nie wiem, ale nasilenie objawów było takie że normalne to raczej nie było :rolleyes:
Skoro można mieć takie jak tu:
http://www.ileprzepalasz.pl/motywacja/6 ... d-nikotyny
To czemu nie mogą być nasilone do tego stopnia, który opisałem?
Każdy organizm jest inny i dana substancja w mniejszej dawce może kogoś bardziej uzależnić, od gościa który żre powiedzmy dłużej i razy 2.
Opisałem już gdzieś w benzo że brałem clony prawie 3 miechy kończone na 6mg na zimnego + depakina i miałem tylko uboczne z depakiny, gdzie inny gość dostanie padaki po miesiącu i mniejszej dawce. Tak samo inny na 3 ćwiarach dziennie przez miecha i mała grypka, a inny prawie zdechnie...
Wracając do tego clona, to jakiś czas później jadłem pake zomka 0.25 w 4 czy 5 dni i jestem niemal pewny że jakieś tam małe odstawienne miałem po tych kilku dniach, bez porównania z tym co miałem po odstawce clona ( ubokach po depakinie ) :huh:
Moja pierwsza terapeutka mnie uczyła że "nikotyna jest jedynym nałogiem który trzeba odstawiać powoli", po za tym kolega Issachar nie napisał że to niemożliwe tylko że pierwsze słyszy ;p
Btw. "Kalkulator Palenia" na tej stronie jest po prostu żałosny, dziecko z podstawówki by potrafiło lepiej napisać banalny program liczący.
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Stałem się dzisiaj szczęśliwym posiadaczem e-szluga. Zakupiłem najtańsze badziewie w stacjonarce, Mild Sin. Przyznam, że to dość atrakcyjne rozwiązanie, idzie się tym napalić i to spokojnie do stanu przedhaftowego.
Mam jednak dylemat: chyba zjebałem formowanie akumulatora. Wskazane jest rozładować do końca i naładować na full. I tak zrobiłem, odłączyłem gdy zaczęło mrygać, a potem doczytałem w instrukcji, że przy pierwszym ładowaniu należy przytrzymać do trzech godzin, nawet jeśli ładowarka sygnalizuje pełną baterię.
I tu pytanie: na ile pomoże baterii powtórzenie zabiegu, tym razem zgodnie z instrukcją?
I drugie pytanie: czy można pozostawiać baterię pod ładowarką na noc, czy jednak nie jest wskazane tak znaczne przedłużanie ładowania(litówka)?
Jeżeli bateria będzie a krótko trzymać (pomimo ponownego formatowania) to po prostu pójdź z gwarancją i ją wymień (wymieniają od ręki).
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!"
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.