Tak sie zlozylo ze zycie pchnelo mnie w palenie.Mialem silne depresje polaczone z agresja, jakies caly czas mysli samobojcze albo inne powalone choroby leba.
Ostatni moj 3 tygodniowy ciag pokazal cos w huj strasznego.Palilem sam, schowalem sie, balem sie ludzi, obserwowalem sasiadow przez lornetke bo myslalem ze jestem sledzony, czasem trafialy sie migreny(dawniej ich nie mialem)
Ja akurat palę góra raz na tydzień, albo rzadziej,bo poprostu nie mam czasu i tyle. Studiuję, pracuję w finansach, jakoś nie narzekam, a problemów z liczniem nie mam.
Jak ktoś ma problemy z głową nie powinien tykać zielska.
"Palenie jest dla ludzi a nie dla chorych psychicznie"
To nie bylo mile.A ponad polowa polakow ma nerwice a w zimie depresje.Wiec prosze nie pierdolic ze mam cos z glowa bo polowa ludzi jest z zimie przygnebiona.Jak bys polykal tablety(kiedys bralem) na depresje przez pare miesiecy to bys zaraz sie na ziele przezucil.Nie mysl sobie ze jestem jakims cwokiem.Sam chodowalem ziolo w celach leczniczych i mi pomoglo o wiele bardziej niz tablety ktore bralem kiedys.Problem w tym ze przegiolem i moi kumple tez przeginaja chociaz im nic nie jest(nie maja depresji).Co z tego ze studiujesz finanse albo robisz w finansach?Ja studiuje 2 kierunki na polibudzie i chociaz to sa scisle kierunki to dalej ide do przodu mimo problemow z koncentracja ktore palenie niewatpliwie powoduje(otempienie).Pozatym dobrze dobrana trawa leczy depresje.Jarajac raz w tygodniu nie ma zadnych problemow wiec sie nie dziw bo ja pisze ze jaralem CODZIENNIE przez okolo rok!To z deka cos innego.Pozatym pisanie ze jesli ktos ma cos z glowa to nie powinien jarac to brednia.Jestem przykladem osoby cieszacej sie teraz z zycia a wszystko to przez trawe(to ona pomogla mi wyjsc z depresji i nerwicy).Proponuje przeczytac na kanaba.info o leczniczych wlasciwosciach konopi i o lekach na depresje bo troche wiedzy mimo wszystko by ci sie przydalo.
PS: "Kto nie robi przerwy, ten szybko traci nerwy" ;-)
Jean Cocteau
prawda, smutna prawda
sek w tym ze niektorzy jej nie widza, albo nie chca widziec
umiar, rozsadek, rozwaga
to takie proste
ale gdzies spierdala
jak za wczesnie zaczniesz jarac i jaraniem zabijasz monotonie i/lub problemy
to poplynales
palacze dziela sie albo na szczawi bez obowiazkow
czasem 30letnich
albo na ludzi trzezwych, silnie zakotwiczonych w rzeczywistosci, ktorzy swiadomie korzystaja z baki jako uziemnienia (emocjonalnego)
niestety proporcje sa jakie sa
puenta banalna, ale w pogoni za kolorytem troche umyka
umiar, a zeby byl zasadny, potrzeba swiadomosci skutkow
temu dajesz wyraz
i ja sie pod tym podpisuje
pozdo dla Ciebie:)
jest bardzo podobny temat na forum, jest tam z 5 stron o tym wlasnie.
przez ostatni rok moje zycie krecilo sie praktycznie wokol jarania :)
nie palilem przed szkola ani w szkole, ale po, jedna z glownych mysli jakie zaprzataly moja glowe bylo 'zajaralbym'
nie powiem, zeby wyszlo mi to na dobre, bo nic sie nie uczylem[kompletnie nichuja :-D], nie mialem zadnego hobby, nie interesowalo mnie praktycznie nic. nie chodzilem na imprezy jak nie mialem palenia, bo libacje tylko alkocholowe wydawaly mi sie nudne i slabe, tak jak sam alkochol. bo wole ziolo niz %%
wlasciwie to mialem hobby. zgadniecie jakie? :> THC oczywiscie
napisalem ze nie wyszlo mi to na dobre, ale ogolnie, to jest na +
Bo przyjemnie jest sie zachmurzyc, wsiasc na rower i smigac po miescie
albo pojechac gdizes autobusem z muzyka na uszach
albo pojsc do piekarni po bulki, wyprowadzic psa, posprzatac w pokoju,
przyjemnie jest robic wszystko to, co robi sie niemal automatycznie co dnia, nie zastanawiajac sie nad tym.
ziolo daje mozliwosc spojrzenia z innej perspektywy, myslenia w inny sposob o otaczajacym nas swiecie, o ludziach, o zyciu... o wszystkim :)
jesli mialem kilka wolnyc dni pod rzad, np. ferie, órlop, jak bylem chory, jak byly jakies swieta, to bakalem non stop. rano pare chmur z bonga, w dizen lufka-dwie-trzy, wieczorem bongo czy jakos tak...
troche to mnie meczylo, ale bardzo lubie to uczucie, kiedy siadam wygodnie, nabijam faje, wciagam dym i trzymam w plucach. zanim jeszcze zacznie dzialac.
najbardizej negatywnym skutkiem palenia ziola jaki odczuwam, jest PIERDOLONE LENISTWO[!!]
nic sie nei chce, no bo po co uczyc sie na matme, skoro napewno jakos mi sie uda to zaliczyc
po co czytac ksiazke z historii, i tak usiade ze xxxxxxx, a we dwoch zawsze dajemy rade :D
po co uczyc sie biologii... mozna przeciez podpierdolic sprawdzian albo skolowac pytania od innej klasy...
ale teraz przystopuje. takie mam przynajmniej postanowienie :)
bo juz za rok matura, trzeba wziac sie w koncu za swoje dupsko i zadbac o to, by w przyszlosci moc jarac do woli w przydomowym ogrodzie, obok szklarni ze sztynksem, obok basenu z chlodna woda, lezac w cieniu drzewa na kocyku ze swoja piekna dziewczyna ;]
pozdro
Niewiem jak bedzie bo wedlug mnie sadzenie uzaleznia o wiele bardziej niz palenie.Palic teraz nie musze i nie chce a posadzic krzaka w roku akademickim czy na wakacjach bylo by siwietnie.Oto link do jednego z moich pol.Dla niektorych limitem sa pieniadze-dla mnie juz nie:D dlatego sam musze kontrolowac swoje uzalenienie i im szybciej ludzie zrozumieja ze mozna sie wciagnac w guwno tym lepiej.Ja mam szczescie bo nie experymentowalem poza trawa ale moi kumple przeszli po 3 miechach trawy na fete i pixy:D i teraz 800 do 1000 zl na miesiac wypierdalaja a mozgi maja jak orzechy wloskie.Dlatego prosze was ludzie pomyslcie zanim sie za cos wezmiecie.Czytajcie o negatywnych skutnach nawet na najbardziej pokreconych prawicowych stronach bo chwila uwagi moze uratowac zycie.Mozecie sie smiac ale tak mysle.Oto link:
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=11639
Pozatym dobrze dobrana trawa leczy depresje
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/f/f740f7b5-2ba6-47ef-9ff3-9c37b51d6ef9/biohacking.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250508%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250508T164402Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=fe84bc193d2f09ce611a5e3fe60740cc3a83de16ce6aa82b2346b2eb9d5949a3)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/krysztalowycamping_0.jpg)
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu
Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".