Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 157 • Strona 15 z 16
  • 2642 / 40 / 0
Prawda.
Zacznijmy obwiniac siebie za swoje czyny a nie szukac na sile czegokolwiek na co te wine mozna zwalic.
Dragi same do gardla Ci sie nie pchaly. :rolleyes:
  • 600 / 4 / 0
Ja po pewnym grubym spaleniu około 2 tygodni temu podczas czytania forum stwierdziłem: "ja pierdole ale Ci ludzie są jebnięci, są zamknięci we własnym kręgu, a ciekawe jakby spojrzeć trzeźwym okiem?" Spojrzałem i zanotowałem że dla niektórych to forum to prawie życie, drugie życie, inne życie; takie które chcieliby prowadzić, udają takich jakimi chcieliby być. Przestraszyłem się że stanę się taki sam i ograniczyłem swoją aktywność.

Taką miałem refleksję/schizę. :finger:
Doświadczenie to to co osiągasz, kiedy nie osiągasz tego czego się spodziewałeś
  • 394 / 5 / 0
Dobra na spokój nie musicie zaraz tak na mnie najechać. ;)
Pisze to co myśle ale wiedziałem,że po tym zaraz będą krytyczne komentarze w stosunku do mnie.
aidisid miałem kiedyś podobną schize jak byłem na dużych dawkach DXM jak na moją wagę i po haszu. Sobie tak kminiłem jak to wszystko wygląda z oczów trzeźwego nie w temacie jak przykładowo obok niego przechodzę lub z kimś rozmawiam. Czy myśli sobie,że przechodzi obok jakiś ćpun lub grupka ćpunów. A także,że wszystko jest pozamykane w takich okręgach i wtajemniczonych dzieli duża przestrzeń od niewtajemniczonych ludzi. Ale to były takie shizy chwilowe.
Tak czy siak jak jestem ujebany to nie lubię wychodzić do ludzi na których opinii mi zależy bo nie oszukujmy się jak człowiek jest naćpany w sztok to widać,że coś z nim nie tak z oczów trzeźwego. :)
,,Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy... odpływasz jakbyś wciągnął naraz wiadro Szałwi 5 minut poza światem lecz czas tu nie gra roli miej pewność,że powrót do rzeczywistości napewno zaboli.''
  • 8103 / 909 / 0
@aidisid Coś w tym jest :).Ja głównie ograniczyłem aktywność w życiu społecznym przez ćpanie.Wychodzę głównie tylko się naćpać,sklep i tyle.Forum można porównać do drugiego życia,przecież wszyscy tu jesteśmy jedną wielką rodziną :D
Lekoman :tabletki:
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
  • 3215 / 416 / 0
Ku*wa nie jestem sam :scared:
Jeśli nie daj boże wchodzę tu zdysocjowany, to wkręca mi się, że forum jest jedynym realnym światem, a rzeczywistość to tak naprawdę schiza. Poza tym czasami wydaje mi się, że was wszystkich już w taki czy inny sposób poznałem. Pora zmienić dragi :-/
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 394 / 5 / 0
No z tym drugim światem to się zupełnie zgodzę i przez dragi moja aktywność w życiu społecznym też spadła,teraz jak wychodzę to jedynie do szkoły ( bo muszę ),a tak to do sklepu ( po papierosy lub browary ) czy załatwiam się kołowaniem dragów,krótko mówiąc w interesach ;)
A jak kiedyś zażywałem różne substancje z grupką kumpli dzień w dzień to teraz wolę sobie sam potripować w domku na łóżku ze słuchawkami na uszach,lub ewentualnie czasami z najlepszym kumplem,który ze wszystkim mi pomaga i ogarnia system ( chociaż on nie ćpa pije tylko ).
Siadam sobie,odpływam z rzeczywistości zależnie od rodzaju fazy i co biorę ale zawsze na wejściu jestem na naszym kochanym forum i czytam posty lub coś dodaję to tak jakby moje drugie życie. Dzień bez wejścia na hypka się nie obejdzie ;).
,,Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy... odpływasz jakbyś wciągnął naraz wiadro Szałwi 5 minut poza światem lecz czas tu nie gra roli miej pewność,że powrót do rzeczywistości napewno zaboli.''
  • 476 / 4 / 0
Tak się ostatnio zastanawiałem, czy osobę mojego typu w ogóle można nazwać "ćpunem" albo "narkomanem". Bo jestem miłośnikiem tylko tych lajtowych substancji - klon, alpra, trampek, stilnox, mj, inne bdz i jakieś wynalazki z domowej apteczki. Nie wiem, czy tysiące innych użytkowników tych substancji nazwałoby się w tak dość obraźliwy sposób. Jak myślicie - gość od rekreacyjnych używek to ćpun?
  • 394 / 5 / 0
Moim zdaniem ta...przeczytaj poniżej jak ja to interpretuje. Ale mi tam takie określenie nie przeszkadza i w moim mniemaniu nie jest obraźliwe. :)
Sam wybrałem taką drogę,ktoś kto jest uzależniony od alkoholu i nie wytrzyma bez niego tydzień chociażby jest moim zdaniem alkoholikem,to samo tyczy się tych substancji jak bierzesz raz na jakiś czas i cię do tego zbytnio nie ciągnie to zaraz narkomanem nie jesteś,ale jak nie wytrzymasz chociaż tygodnia,miesiąca,a jak ci się uda ale nadal o tym myślisz i kiedy minie ten czas bo znowu sobie zażucę co pierwsze objawy narkomanii :)
,,Niezapomniana faza przed oczami gwiazdy... odpływasz jakbyś wciągnął naraz wiadro Szałwi 5 minut poza światem lecz czas tu nie gra roli miej pewność,że powrót do rzeczywistości napewno zaboli.''
  • 3215 / 416 / 0
Rzeczywistość nie jest czarna ani biała. Myśl kreuje rzeczywistość ! zależy jak sam się zinterpretujesz ;-)
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 968 / 96 / 0
czas jest jak ciasto. pachnące ,pęczniejące ciasto. czasem z rodzynkami.
ODPOWIEDZ
Posty: 157 • Strona 15 z 16
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.