Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 332 • Strona 6 z 34
  • 29 / 1 / 0
Dostałem wczoraj citalopram (mój pierwszy antydepresant, łiii :/) i mam trochę wątpliwości... Sugerowałem psychiatrze sertralinę lub moklobemid (z tego co przejrzałem, wydały mi się najodpowiedniejsze na moje dolegliwości, no i podobno wjazd jest krótki), ale stwierdził, że woli lek, który on zna. I ok, to on jest tu lekarzem, ale kiedy wróciłem do domu i poczytałem o senności, zmęczeniu, to kurwica mnie trafiła, bo na chwilę obecną nie mogę sobie na to pozwolić, mówiłem mu to zresztą. Jak to wygląda?
  • 3309 / 21 / 0
Tak to wygląda, że u każdego jest inaczej i czytając efekty uboczne do niczego nie dojdziesz.
sqrt(666)
  • 953 / 4 / 0
angor animi pisze:
Tak to wygląda, że u każdego jest inaczej i czytając efekty uboczne do niczego nie dojdziesz.
tak, ale w wielu przypadkach efekty uboczne się nakładają, dlatego o tym dyskutujemy :-D
musisz przekroczyć granicę tylko po to, by pamiętać, gdzie leży.
  • 138 / 1 / 0
u mnie też jakos tak nagle zaczął działac, i przypływ energi oraz mega podniesiony nastrój i tak cały czas bez żadnych ef.ub. jest tylko jeden objaw uboczny jaki zauważyłem ale nie mam pewnosci czy to od Citalopramu otóż bardzo realne sny codziennie, raz koszmary a raz jakies popierdolone akcje w snach, co jest najlepsze wszystkie je zapamiętuje dośc dokładnie.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
  • 1951 / 15 / 0
U mnie te sny to był najprzyjemniejszy efekt uboczny jaki po czymkolwiek miałem.
  • 800 / 67 / 0
Od ponad tygodnia nie mam leku, ani dostępu do psychiatry. Kilka dni po odstwieniu to byłam tak nadwrażliwa, że byle gest doprowadzał mnie do płaczu. Z dłuższej perspektywy wydaje mi się to nie do pomyślenia, że mogły mi tak lecieć po prostu łzy, po czymś błahym. Teraz po tygodniu jest lepiej, ale mam wrażenie, że lęki nawracają powoli. A stwierdzam, mimo ciężkich początków z tym lekiem, że naprawdę po 5 tygodniach zaczął mi pomagać (być może to było spowodowane zwiększeniem dawki dziennej). Teraz czekam na wizytę, bo potrzebuję tej stabilizacji, jaką uzyskałam.
Pewnie było wałkowane, ale chciałam się podzielić doświadczeniem.
"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."

I’m medicated, how are you?


Wszystko, co zostało tutaj napisane przeze mnie, to fikcja literacka i wymysł chorego umysłu.
  • 4 / / 0
nagła odstawka citalu (z wysokiej dawki, 40 mg na dzień) to był jeden z najgorszych okresów w moim życiu (konkretnie tydzień) - bardzo silna derealizacja, depersonalizacja, rozdrażnienie, rozkojarzenie po prostu koszmar. Śmiać mi się chce jak piszą na ulotkach że to nie uzależnia fizycznie...
Uwaga! Użytkownik chem1k nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 138 / 1 / 0
to czemu odstawiłes z dnia na dzien? przeciez można sie tego spodziewac gdy sie nagle odstawi.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
  • 190 / 4 / 0
Siema,

biorę citalopram (Citabax) 3 tydzień i jest znacznie lepiej aniżeli po fluoksetynie (Seronil), ale bez jakiejś rewelacji, czasem mam przypływy dobrego nastroju, odpłynęło w siną dal trochę myśli, które były efektem zobojętnienia, a które doskwierały mi wcześniej tzn. "właściwie na ch** to wszystko?". Za to sny są megapojebiste, dużo świadomych :)
  • 138 / 1 / 0
no te sny to istna masakra jakas masz racje, u mnie są mega abstrakcyjno-surrealistyczno-wyjebane.
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
ODPOWIEDZ
Posty: 332 • Strona 6 z 34
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.