TALK - Rozmowy [H]

[stonedrider]

jak sobie zrobisz ze zwykłej fifki bongo, będziesz zużywał tyle samo materiału, ale bardziej zapitolisz się z tego "bonga"-> więcej dymu na raz.

[Wincent]

Czyli jednym słowem uwydajnie zajebanie więc oszczędzę bo będę rzadziej jarał a dłużej chodził zajebany.

Wystarczy zrobić takie bongo z 0,25 albo z 0,1 po wodce wjebac w kapsel fifke i bedzie gitara? W sensie opalasz temat w lufce odkrecasz koreczek i dudnisz z gwinta?

Pytam sie bo moje spozycie marihuany drastycznie rosnie co powoduje chroniczne problemy finansowe, czego nie zmieniaja ciecia oszczednosciowe w innych sekcjach zycia i kombinuje zeby sie spalic a zbyt duzo nie palic :diabolic:

[blablab]

Waporyzator sobie kup.

[TheQ]

dokładnie to samo chciałem powiedzieć, najbardziej ekonomiczny jest waporyzator, a nie jakieśtam lufy

[stonedrider]

waporyzer?! rozumiem że macie to i paliliście z tego? bo mój kumpel ma i paliliśmy ziółko, co do którego absolutnie nie było zastrzeżeń i było tak jak właściciel określa palenie z tego sprzętu: słaba zajeba. Może jest różnica w klasie sprzętu, nie wiem. Chętnie jakaś opinie usłysze

To co mówisz to bardziej sciąganie tłoka. Bongo masz tak:
http://www.duckduckgo.pl/imgres?q=bongo+z+b ... 29,r:1,s:0

a Tłoka masz tu:
http://www.duckduckgo.pl/imgres?q=palenie+z ... 29,r:2,s:0

PS tłoki będą dla ciebie najwydajniejsze

[kfs]

Bo to zależy od temperatury no i od samego waporyzatora. Sama metoda jest zajebista, tylko trzeba odpowiednio wszystko ustawić i poznać się na tym. Różne substancje zawarte w konopiach spalają się w różnej temperaturze i o to głównie chodzi, dlatego takie urządzenia zostały stworzone też z myślą o medycznym użytkowaniu mj.

Co do tematu, zamiast lufki wolę taką metalową fifkę, też poręczna, a jednak wygodniej się pali. Ale najbardziej lubię bonga, także takie prowizoryczne z butli. Niestety nie mam czym się obecnie pochwalić, ale za jakiś czas może wstawię zdjęcia swoich wynalazków.

[mac8gb]

Siemka, sorry za offtop;) założyłem konto bo nie mogę rozkminić gdzie schować mojego pół-metrowego kolosa Bongosa (mamuśka lubi mi zabierać takie sprzęciwa) :D myślałem żeby w łóżku w tapicerce jakąś skrytke wykminić ale nie mam pomysłów a musi być to coś takiego gdzie mamuśka tego nie znajdzie ^^ Bless

[Ganjalf]

o to przejebane, ja bym na Twoim miejscu pomyślał o jakimś mniejszym sprzęcie.

Dawno temu mi też zabierała, ale raczej do porządnego czyszczenia i polerowania

[big_whoop]

[ external image ]

Chwaliłem się jakiś czas temu. No niestety - już go kurwa nie ma.
Wstaję rano, nabijam, spalam, idę do miasta pozałatwiać kilka spraw. Wracam, patrzę, a tu bongo w kawałkach, a nad nim kot. I to jeszcze z miną, że to nie on rozpierdolił.
Biednemu zawsze wiatr w oczy i chuj w dupę.
:-(

[Ramowy]

[ external image ]
50 złotych z dowozem.