...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 20 • Strona 2 z 2
  • 115 / 1 / 0
Da się ćpać zdrowo. Z naciskiem na "da się", bo ćpanie można baaaaaardzo szeroko rozumieć. Niektóre substancje są prawie neutralne dla organizmu. Przyjmowanie niektórych, z rozsądkiem, może być mniej niezdrowe niż jedzenie w fast foodach. Prawdą natomiast jest, że większość gubi rozsądek gdzieś po drodze.
Jak można powiedzieć, że narkotyki to zło? Jak można powiedzieć, że rzecz jest zła? Dynamit jest zły? Wszystko można dobrze albo źle wykorzystać. W kwintesencji tego stwierdzenia nie ma miejsca na statystyki.

Tak naprawdę, warto sobie uświadomić, że nie dowiesz się, czy jesteś uzależniony, dopóki nie będziesz CHCIAŁ przestać. A najlepszym sposobem na przestanie, choć to zabrzmi kurewsko trywialnie, jest przestać ćpać. Najzwyczajniej. Każdy to może zrobić w dowolnym momencie. Każdy technicznie ma taką możliwość (jeżeli mu nie podają narkotyków na siłę). Najbardziej uzależniającą substancją dla organizmu jest nikotyna. Ale ludzie rzucają palenie. Jeśli mowa o uzależnieniu psychicznym, pamiętaj, ze to Twoja psychika i masz nad nią kontrolę, a przynajmniej zawsze ta kontrola może do Ciebie wrócić. Problemem większości jest to, że tak naprawdę wewnętrznie nie chcą przestawać. Społecznie i być może obiektywnie uważają, że powinni, ale skłonność do przeżyć nie-do-końca-rzeczywistych bierze górę. Ja na razie nie chcę przestać. Nie żałuję też, że zacząłem. Siedzę w tym z 3 lata i jest mi dobrze. Kiedyś pewnie będę chciał przestać, wtedy pewnie będzie ciężko, być może nawet do końca życia będzie ciężko, ale nie biorę pod uwagę opcji 'stopniowego' rzucania, bo to wygodna głupota. Trzeba wybrać, co dla Ciebie najlepsze, ale nie tylko bacząc na czynniki zewnętrzne, ale też na to, jak się będziesz czuł na dluższą metę. Ja uważam, że najważniejsze jest, aby czuć się dobrze ze sobą, w swoim życiu (bo przecież ciężko znaleźć sobie inny sens życia?)

Prawdą też jest, że wiele osób funkcjonuje normalnie, ma dobrą pracę, rodzinę, są wykształceni, inteligentni i rozwijają swoje pasje, pomimo nałogów. To nie musi się wykluczać. Nie mogę z czystym sumieniem odradzić zaczynania ćpania, bo Cię nie znam. Ty znasz siebie, ale nie wiesz z czym wiąże się ćpanie. Ruletka, cóż.

Nigdy nie staraj się rzucać, jeżeli naprawdę nie stwierdzisz, że chcesz. Przekonaj siebie, że chcesz, nałóż na siebie postanowienie, ale nie rób tego, jeżeli masz jakieś wątpliwości. Zazwyczaj wtedy próba rzucenia kończy się niepowodzeniem. A niepowiedzenie skutkuje tylko zwiększoną frustracją, która będzie skutkować moralnymi rozterkami i wewnętrznym rozdarciem (wtedy wszystko staje się trudniejsze).



To co napisałem nie dla każdego musi być absolutną prawdą. Proszę tylko 2 razy przemyśleć, zanim ktoś mnie oskarży o propagowanie ćpania czy inny relatywizm moralny (w tym drugim jest trochę prawdy).

Powodzenia w życiu, dla wszystkich czytających.
That's sick enough
  • 5 / / 0
Jak można powiedzieć, że narkotyki to zło? Jak można powiedzieć, że rzecz jest zła? Dynamit jest zły? Wszystko można dobrze albo źle wykorzystać. W kwintesencji tego stwierdzenia nie ma miejsca na statystyki.
Właśnie co raz częściej się zastanawiam czy na pewno dragi mają swoją dobrą i złą stronę.
Zobacz jak wygląda świat przed spróbowaniem. Cieszysz się pięknym zachodem słońca i dziewczyną z którą zamieniłeś kilka słów na imprezie
a teraz? Teraz myślisz jaki ten zachód byłby zajebisty po mef i jaką byś miał nawijkę z tą dziewczyną po bufie :)

Jeżeli chodzi o samo rzucanie to podzielam Twój pogląd.
Już raz rzuciłem, stwierdziłem, że pomogło mi to otworzyć się a teraz tracę kontrolę.
Zrezygnowałem z dnia na dzień bez wpadek, tak jak z palenia. Mało tego, bardzo dobrze wspominam ten okres, powiedziałem sobie, że skoro mogę być tak otwarty na fecie i ludzie tak mnie akceptują to dlaczego nie cieszyć się tym na trzeźwo? W efekcie po prostu przestałem.
Uważam, że dość dobrze to kontroluję i wracam do tego jedynie kiedy zaczyna mi się nudzić.
Robiłem już te próby ze CHCENIEM :), po roku stwierdzałem, że jednak chcę coś wziąć, czyli dokładnie tak jak piszesz nyli, chodzi o chęci nie o problem z samym rzuceniem.
Kilka miesięcy temu układałem nawet piękne kreski mef. tylko po to żeby później zsypać je do woreczka i odłożyć na kolejnych kilka miesięcy
sprawdzając swoją silną wolę... głupota
  • 984 / 5 / 0
Nyli, wreszcie kurwa słyszę jakiś zdrowy rozsądek na tym jebanym forum. Wielki szacun za ten post.
Commando66 ja kiedyś nie jadłem tydzień (jedzenia :)) żeby sprawdzić silną wolę, to było kiedyś... Niech Cię nie zmyli wiara w siebie i silną wolę jak mnie zmyliła, zachowaj dystans, nawet do siebie...
głupio wyszło...
  • 68 / 1 / 0
Przykro mi to stwierdzic, ale nie ma czegos takiego jak zdrowe/sportowe cpanie. To oszukiwanie, szukanie usprawiedliwenia dla chujowych dzialan/zachowan dla naszego sumienia. Po drugie lenistwo i amotywacja nie jest lekarstwem na uzalezenienia. Skoro zdajesz sobie sprawe z tego, co zle robisz - nie widze problemu, zebys wybral dobra droge. Powodzenia.
  • 1587 / 11 / 0
Nie można uogólniać "ćpanie" to szerokie słowo... Commando ja mam taką radę: nie bierz się za fetę, zamów sobie ayahuascę, szałwię, grzybki, kaktusy itp. :)
  • 344 / 6 / 0
Naturalnie, że w praktyce "zdrowe ćpanie" nie istnieje. Istnieje natomiast ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Jeśli lubujesz się w ćpaniu daremnego dziadostwa pokroju fety, mefa, bufa, czy różnorakich opio oraz benzo, to nie dziw się potem, że organizm i psychika dostają po dupie. Najbardziej ze względu na potencjał uzależniający, dzięki któremu takie zabawy prowadzą do powolnej autodestrukcji.

Niewiele znam historii spotkań z wyżej wymienionymi ustrojstwami, które miały pozytywne zakończenie. Moja skończyła się happy endem, ponieważ wystarczyło mi kilka, kilkanaście podejść, aby zrozumieć jaki to syf jest i pomimo presji ze strony niektórych znajomych, którzy nieraz podkładają mi amfe/mefa pod sam nos, pozostaję nieugięty, gdy Oni tymczasem lecą w dół.
Szkoda mózgu, flaków i pieniędzy
Pierwsze podejścia były całkiem spoko, ale z każdym kolejnym, magia umierała kwadratowo.

Zostaję przy sporadycznym raczeniu się psychedelikami i ewentualnie zapaleniu mj od czasu do czasu. Co najwyżej raz na pół roku upierdolę się jakimś dysocjantem. Miewam okresy, że jestem ujebany kilka dni pod rząd, ale później mam tak dość, że przez dwa tygodnie nie mogę patrzeć nawet na papierosy ;). Nie zamierzam "przerzucać" się na żaden inny wariant. Do tego odżywiam się zdrowo oraz nie narzekam na brak ruchu - organizm mam zdrowy z tego co mi wiadomo (a zmiany w główce chyba nie zakrawają o upośledzenie ;) - ogarniam życie w granicach normy i nie mam problemów socjalnych), mimo przygoda trwa już prawie cztery lata i niegdyś zdarzało mi się przesadzać dużo bardziej niż teraz.

Albo nie ćpaj w ogóle, albo nie ćpaj gówna. Proste :D.
  • 9 / / 0
Zdrowe ćpanie nie istnieje, jedynie jest coś takiego jak rozsądne ćpanie. Masz jakiekolwiek wątpliwości - nie bierz się za to. A, przepraszam, już za późno :) Ciśnienie będziesz miał zawsze, mózg doskonale zapamiętał ten chemiczny orgazm i gdzieś tam zawsze będzie się pałętać myśl o
Niemniej kusi, żeby zamknąć się samemu w pokoju i na chwilę poczuć się naprawdę dobrze
:-D
Poza tym, decyzja należy do Ciebie. Według mnie, już samo pisanie takich postów źle świadczy, bo sam podświadomie wiesz, że możesz się wjebać. A może się mylę, nie znam Cię. Nikt w sumie stąd Cię nie zna, żeby z czystym sumieniem powiedzieć - "napierdalaj ile wejdzie, tylko ostrożnie", albo "ogarnij się, wiele osób żałuje, nie wchodź w to bagno". Decyduj sam, ale lepiej nie częstuj drugiej połówki, bo to może być później bardziej bolesne, niż jakbyś Ty sam się wjebał.

Dobra, koniec moralizatorstwa :-D
Według mnie to kwestia czasu, aż się "poczujesz naprawdę dobrze", ciśnieniu ulegli by nawet buddyjscy mnisi ^_^ A wszystko dlatego, gdyż:
Nigdy nie staraj się rzucać, jeżeli naprawdę nie stwierdzisz, że chcesz. Przekonaj siebie, że chcesz, nałóż na siebie postanowienie, ale nie rób tego, jeżeli masz jakieś wątpliwości. Zazwyczaj wtedy próba rzucenia kończy się niepowodzeniem. A niepowiedzenie skutkuje tylko zwiększoną frustracją, która będzie skutkować moralnymi rozterkami i wewnętrznym rozdarciem (wtedy wszystko staje się trudniejsze).
Amen.
  • 1587 / 11 / 0
Mi się wydaje, że tego typu wątpliwości świadczą o ostrożności i taka osoba nie jest narażona na "wjebanie" się, bo po prostu cały czas będzie się go bać o unikać.
rchiro the best
  • 614 / 5 / 0
ja dodam od siebie tylko tyle, że nie żałuję. ćpanie czegokolwiek ma swoje wady, ale ...ciach

dzial Detox oznacza raczej ze zdrowy rozsadek juz dawno poszedl w diably wiec prosze was nie idealizujmy ćpania w tym dziale
wisior
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2012 przez duke01, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1587 / 11 / 0
to jest dzial Detox tutaj nie piszemy o tym jak fajne jest ćpanie wisior
rchiro the best
ODPOWIEDZ
Posty: 20 • Strona 2 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
CBŚP uderza w gang powiązany z pseudokibicami. Zabezpieczono ponad 100 kg narkotyków

Policjanci CBŚP z Rzeszowa po raz kolejny uderzyli w zorganizowaną grupę przestępczą wywodzącą się ze środowiska pseudokibiców. W trakcie akcji przeprowadzonej na terenie Rzeszowa zatrzymano dwóch 30-latków, powiązanych z jednym z lokalnych klubów piłkarskich.

[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.