TALK - Rozmowy [H]

[he he hellmans]

Calkiem niedawno sprobowalam galki z 4 paczek. Fazy nie bylo w ogole, mialam tylko zejscie przez 2 dni. Moze galka w calosci podzialalaby lepiej, niz mielona, ale raczej nie mam ochoty juz probowac, zwlaszcza, ze smak ma nieciekawy (ale i tak lepszy niz bendyzamina i kodeina z antka). W sumie, ta mielona miala termin waznosci do 2014 czy tam 2015, a czytalam, ze taka sie nadaje.

[ananasek1000]

gałka to gówno zjadłem z 5-6g i nic mi po tym nie było,tylko wzdęty brzuch,kiedy już zasypiałem i niemożliwość wypróżnienia się.

[pindyjski]

Gałka to gówno zjadłem z 5-6g i nic mi po tym nie było,tylko wzdęty brzuch,kiedy już zasypiałem i niemożliwość wypróżnienia się.

Zjedz 15g świeżo zmielonej gałki dobrej firmy. Miłego lotu.

[Kuba Powiatowy]

Co rusz to samo. Czy aż takim problemem jest przeczytać kilka poprzednich stron wątku ?
Niektóre substancje na początku są kapryśne. Przykład ? marihuana. Nie zawsze działa od razu (na mnie zadziałała po chyba czwartym, piątym paleniu), to samo chyba z opiatami, szałwią wieszczą itp.
Z gałką bywa podobnie, zwłaszcza z tą mieloną. To jest loteria. Też nie każdy "sort" na mnie działał. Wiem, że gałka w postaci orzechów z Kamisa działała zawsze (oczywiście, przed konsumpcją trzeba ją zmielić). Próbujcie aż do skutku.
Faza po gałce jest podobna do tej po marihuanie albo haszyszu tak więc nie ma mowy o subtelnym działaniu, albo tym bardziej, placebo.

[eyva]

Jestem zawiedziona gałką. Wzięłam specjalnie wolne z pracy, zapodałam sobie 3 całe orzechy i nic, kompletnie. No dobra, przez dwa dni byłam śpiąca, ale to wszystko. Drugie podejście może w weekend. Tym razem je zmielę, może w tym tkwi kwestia ;) Albo może zapalić? Nie wiem już kompletnie. ;/

[Kuba Powiatowy]

Widać, że nie zadałaś sobie trudu by przeczytać chociaż kilka stron tego tematu. Bez komentarza.

[Procent]

Ludzie są przyzwyczajeni, że wszystko ich rozłoży na łopatki za pierwszym razem, jeszcze przy ich wielkiej ignorancji.

[aidisid]

Mam nadzieję że mnie nie spizgacie za to co napiszę :P

A mianowicie mam pytanie: Czy rozsądnie będzie jeśli na "1" tripa z gałką wezmę 2 opakowania jeśli:
a)Wczoraj brałem około 11.30 a jebnęło mnie prawdopodobnie alkoholowo i marihuanowo o 22.30 (nawiasem mówiąc na koncercie OSTR-a ;) ) nie miałem żadnych OEV-ów ani CEV-ów nic kompletnie a zjadłem torebkę zmielonych kamisa z datą na 2015r
b)Dzisiaj stwierdziłem że wezmę całe i jak stwierdziłem tak zrobiłem pora ta sama 11.30 do tego o 22 3 browarki i nadal siedzę i kminię czy jutro zajebać dwa opakowania czy co zrobić :)?

Proszę o poważne wypowiedzi :)

[idontknow]

Przede wszystkim po drugim dniu gałczenia robi się przerwę kilkudniową i dopiero możesz znów gałczyć poprawnie, jeśli jesteś hardcorowcem, a tak generalnie to o co pytasz, o przyzwolenie, o szkodliwość? Tak, szczególnie te browarki, oszczędzaj wątrobę i żołądek, bo gałka jest ciężka dla obu. A jeśli chodzi Tobie o to czy poklepie, to tak jak napisałem - tolerancja występuje, o czym pisał bodaj Abli i...ktoś jeszcze? Nie chcę skłamać, a posta nie mogę znaleźć.
Zrób lepiej przerwę jak chcesz lepszych efektów. Zamiast zwiększać dawkę wybierz lepszy s&s, a poczujesz esencję. Przynajmniej u mnie to zadziałało ;)

[aidisid]

Przede wszystkim po drugim dniu gałczenia robi się przerwę kilkudniową i dopiero możesz znów gałczyć poprawnie, jeśli jesteś hardcorowcem, a tak generalnie to o co pytasz, o przyzwolenie, o szkodliwość? Tak, szczególnie te browarki, oszczędzaj wątrobę i żołądek, bo gałka jest ciężka dla obu. A jeśli chodzi Tobie o to czy poklepie, to tak jak napisałem - tolerancja występuje, o czym pisał bodaj Abli i...ktoś jeszcze? Nie chcę skłamać, a posta nie mogę znaleźć.
Zrób lepiej przerwę jak chcesz lepszych efektów. Zamiast zwiększać dawkę wybierz lepszy s&s, a poczujesz esencję. Przynajmniej u mnie to zadziałało ;)

Pytałem właśnie przede wszystkim o szkodliwość, przeczytałem właśnie cały temat, widziałem o problemach z żołądkiem, ale wydaje mi się to dziwne bo po 2 dniach "gałczenia" nie czuję kompletnie żadnych skutków ubocznych - jestem ogarnięty, nie boli mnie i nie bolał żołądek, nie miałem odruchów wymiotnych, nawet to co zawsze u mnie jest wyznacznikiem że coś wziąłem - mocz ma barwę i zapach (nie nie wącham, ale zawsze jak coś pizgam i pójdę się odlać to czuję) taki jak zawsze... czy jest w ogóle taka możliwość że na mnie nie działa ;>?

Postąpię wg Twojej rady (tylko nie wiem czy bd sposobność bo zaczynam pracę i kontynuuje egzaminy :/) i zrobię sobie przerwę a na następny raz 6 gałek pizgam