Lęki typu unikanie ludzi, ciężko do biedronki wejść, o całkowitym luzie w kontaktach społecznych nie ma mowy, coś w głowie mi się spieło, na ten moment powiedziałbym o sobie autystyczny wieśniak z wątpliwą moralnością, który odczuwa wstyd uniemożliwiający kontakt z ludźmi(chyba że weźmie benzo, wtedy to wiadomo). Nie mam jeszcze pojęcia czy obecnie jestem chwilowo naturalnie zdupcony, czy może rzeczywiście coś w organizmie się zacięło, mam nadzieję że wyjdę z tego, mam wspomnienia kiedy funkcjonowałem pozytywnie wśród ludzi, przynajmniej dla siebie, a o fobii społecznej nie słyszałem, przyszedłem po sertralinę, żeby załapać się do stanu umożliwiającego wejście w siłownie, kontakty, i jakieś rozjaśnienie myślenia.
W wątku widzę że większość raczej stosuje ten lek nasennie, i stąd też go kojarzyłem, dlatego zdziwił mnie wybór psychiatry, dołożył 100-0-100 pregi, oraz relanium doraźnie, mogło to być spowodowane że zacząłem rozmowę od wspomnieniu o nadużywaniu benzodiazepin z którym kończę, ostatnie 7 dni to było 5mg diazepamu dziennie, ale psychiatra podchwycił ten początek rozmowy i na nim się oparł, zresztą, psychiatra którego mi wylosowało, był młody, akcent z krajów wschodnich, był chyba bardziej zestresowany niż ja poranną wizytą, mało informacji ode mnie brał, w połowie wyszedł, i słyszałem jak konsultuje się w moim przypadku, z jakimś psychiatrą szychą. Po powrocie do gabinetu, powiedział że wydaje mu się że trazodon będzie lepszym wyborem dla mnie, no to się zgodziłem, i zaufałem finalnie. będę testował, chociaż i tak pewnie największą poprawę nastroju odniósłbym dietą ćwiczeniami, łapaniem kontaktów, sukcesami w pracy, ale od paru lat mi się to nie udaje, trzeba coś zmienić
Pierwsze dwa dni - Nooo nie ma co mówić, na pewno nie czułem się jak po metylofenidacie, radością też jeszcze nie tryskam, czuć tą sedację, mam nadzieję że będzie ona zanikać wraz z czasem, lekarz mówił że nie będzie otumaniać, chcę być wydajny i trzeźwy, dlatego też benzo leci w odstawkę (w 6 miesięcy z 5-7 paczek łącznie poszło różnych, więc bez tragedii imo), Pod koniec 2 dnia niestety doraźnie sytuacyjnie 4mg rolek i 100mg pregi( 6 godzin przed tym postem)
Zszedłem szybko na 25mg i działa o wiele lepiej, ale mimo wszystko będę sugerował przejście na coś innego, mimo posiadania półrocznego zapasu.
Najwyraźniej tak jak pisała @ladyinnaightmares to kwestia osobnicza po prostu. Ogólnie uważam że trazodon to bardzo fajny lęk, a tą złość nawet lubię bo sprawia że w pewnych sytuacjach reaguję złością a nie wycofaniem i smutkiem jak zwykle.
Mogę oczywiście zwiększyć dawkę do 75mg, tylko jeśli tolerancja na usypiające właściwości trazodonu będzie rosła w takim tempie to trochę słabo. Czy może po dojściu do odpowiedniej dawki to działanie będzie się już utrzymywało na stałym poziomie? Mirtazapina 30mg usypiała mnie bez problemów nawet po kilku miesiącach, no tylko spasłem się po niej jak knur i nie widzi mi się do niej wracać. Trazodon jest jak najbardziej ok, ale martwi mnie ta rosnąca tolerancja.
Teraz przechodzę na sertralinę solo, trazodon ma działanie 100x słabsze na wychwyt zwrotny serotoniny, więc chyba działa inaczej niż ssri, będę miał porównanie czy też daję taką podpórkę jak trazodon i stabilizuje
- fatalny, przerwany, płytki sen
- wkurwienie za dnia
- bóle głowy, ogólne osłabienie i chujowe samopoczucie.
Lekarz zasugerował, żebym na stałe włączył 10mg melatoniny. Pożyjemy zobaczmy, ale póki co kurewsko się męczę i zadaje sobie pytanie czy to jest tego warte.
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cocainehq720.jpg)
Zniknęło 400 kg kokainy. Policjanci objęci śledztwem
Biura dwóch policjantów z Biura ds. Zwalczania Przestępczości Narkotykowej we francuskim Nanterre oraz ich domy zostały przeszukane przez IGPN (Wydział Wewnętrzny Inspektoratu Policji) w związku ze sprawą „Trident”. Chodzi o zaginięcie blisko pół tony kokainy. Według informacji „Le Parisien”, przeszukania przeprowadzono w biurach dwóch policjantów z wydziału antynarkotykowego oraz w ich domach. Zarekwirowano także ich tablety i komputery.