TALK - Rozmowy [H]

[london5]

Przykro mi przekazywać takie wiadomości, są to co prawda informacje z drugiej ręki, ale podobno użytkownik rv nie żyje. Przedawkował opioidowe leki przeciwbólowe po czym utopił się, mój przyjaciel znał go. Od lat leczył się na depresje i jakieś lęki. Pogrzeb ma być jutro, przed odejściem zniszczył komputer i telefon.

[Uroboros]

Taaa, widzę, że komuś brakuje atencji :S.

[IAmAhab]

Meme, szykuj sie na 48 do dolku :)

[kkrecha]

Mówię o śmierci z powodu dragów. Nie każda bierze się z głupoty. Tak naprawdę w większości przypadków - nie znamy sytuacji, wiemy jedynie tyle, że zmarł pod wpływem. Niebezpiecznie jest również myśleć, że skoro oni nie żyją, a my tak, to oni są przegrywami, a my kimś wyjątkowym.

Racja... generalnie wyjątkowym może być każdy i każdy jest, jednak przed obliczem śmierci to się nie liczy przecież.
Tak samo jak nikt z nas nie wie czy po walnięciu kolejnego sortu swego ulubionego towca się nie przekręci... nie znasz dnia ni godziny przecież...

[sprawdzone_info]

Ściema z tym rv.

[LucretiaMyReflection]

Nie zdziwiłabym się, gdyby rv to była całkowita ściema od początku ) Strasznie dziwna, niewiarygodna głupota bije/biła od tego usera i całej historii.
Chociaż na tym forum nic mnie już nie zdziwi.

[meme]

Meme, szykuj sie na 48 do dolku :)

rv to wybitny idiota albo ściema. Obstawiałabym to pierwsze. Ogólnie już to, co pisał w rozmowach, świadczyło o jego niedojebaniu, jeśli chodzi o funkcjonowanie. Doskonały obiekt manipulacji i był ufny jak ośmiolatek. Przykre.

[Uroboros]

Nie no, przykre jest to, że wykorzystałaś okazję by kogoś zmanipulować. Jest to fajna zabawa, ale niestety, często dzieje się to kosztem osoby chorej psychicznie, która jest introwertykiem i nie ma materialnych znajomych.

Ale co się stało, to się nie odstanie. A ten wpis o śmierci to marna próba zyskania uwagi. Tzn. żeby było fajnie i spektakularnie jak w dobrym filmie (tylko bez zabijania się, bo mama nie pozwala).

[Wawoj]

Kogo z niezywych brakuje Wam najbardziej?

[sprawdzone_info]

Nikogo.