Teraz pytanie, robić coś z prolaktyną i testosteronem, czy liczyć na to że jak wyleczę nerki to prolaktyna spadnie a testosteron wzrośnie? I co myślicie o dowaleniu tego peptydu, ipamorelin w obecnej sytuacji?
P.S. Jak można wnioskować z wyników, czuję się kompletnie beznadziejnie, uprawiam sport ale nie potrafię zrobić jakichkolwiek postępów, zależy mi nawet na tymczasowym zaleczeniu się aż do rozwiązania prawdziwego problemu
Cześć. Od 21 roku życia ( w tej chwili mam 27 lat ) straciłem całą energię, chęć na cokolwiek, anhedonia, przemęczenie 24/7, zero jakiejkolwiek energii i lęki/osłabiona pewność siebie, doszedł też ból kręgosłupa w trakcie snu - od 6 lat też praktycznie wcale się nie wysypiałem - przebudzałem się po parę razy w nocy, a jakość snu była przechujowa.
"Wypadły mi też włosy na udzie i łydkach albo po prostu stały się tak cienkie.
Dosłownie tylko siedzę dzień w dzień i nic nie robię, totalnie nic. Przez te 6 lat w zasadzie codziennie piłem jakieś 2 piwa, czasami drinki, wino itd, zacząłem palić fajki ( od 15 dni jestem na diecie keto bo mam też problemy z węglowodanami - wysypuje mnie po nich i ogólnie stan cery się bardzo psuje, nie toleruję ich najlepiej i dzięki keto też przestałem pić - so far so good ).
Nigdy nic nie ćpałem, jedynie brałem przez ten okres fenibut - jedyna rzecz, która dawała mi ulgę.
Od 4 lat też jestem sam - wcześniej byłem max 6 miesięcy bez dziewczyny i wszystko było zajebiście, dużo motywacji, ćwiczenia - jarała mnie kalistenika i dość mocno się w to zaangażowałem, zarabiałem kasę od 17 roku życia i praktycznie wyskakiwałem z łóżka zadowolony robić swoje.
Z antydepresantów/leków brałem :
Wellbutrin - zero poprawy - nie czułem nic
Moklobemid - zero poprawy - czułem, że coś brałem ale było to "dziwne" uczucie
Mirtazepina - zero poprawy jeśli chodzi o symptomy wyżej opisane, jedynie BARDZO DOBRZE działała na sen - wchodzę na nią z powrotem w tygodniu
Zdecydowałem się na cykl testosteronem bo po tym jak się czuję, jestem w zasadzie pewien że to z tym jest coś nie tak i da mi to solidnego kopa do ogarnięcia siebie/swojego życia, a wiem że to i tak będzie zdrowsze niż styl życia, który prowadziłem do tej pory.
Wiem też, że jak będę to brał to nie będę chciał czegokolwiek zjebać i będę robił wszystko, żeby jak najlepiej ten czas wykorzystać - naprawdę nie mam nic do stracenia, straciłem już 6 lat i nie mogę dłużej na to patrzeć - oczywiście próbowałem medytacji, ćwiczeń i tak dalej ale coś jest "ponad mną" przez co nie jestem w stanie swobodnie być sobą. Nie mam kumpli, siedzę cały czas w domu i wychodzę tylko wieczorami na spacery - a chętnie bym to wszystko odbudował gdybym tylko miał na to energię.
Teraz do rzeczy :
Jestem chudy i raczej do ginekomastii nie wydaje mi się, żebym miał tendencję/żaden facet w rodzinie też nie jest otyły ale rozumiem, że najlepiej i tak będzie dodać jakiś inhibitor aromatazy to wezmę letrozol, do tego HCG co 3 dni i Clomid po cyklu. Co do testosteronu to chyba najlepszy dla mnie Enanthate.
Obawiam się najmocniej w zasadzie trądziku bo zawsze do niego miałem predyspozycje, po wykluczeniu węgli cera się poprawiła no ale zawsze parę małych krost na plecach / ramionach się znajdzie. Włosów na głowie mam pełno i rosną szybko - więc raczej o to się tak nie martwię.
Czy Was osobiście wysypało/wysypuje na cyklu i co w ogóle sądzicie o tej decyzji?
Czy testosteron byłby dobry? Warto zajrzeć w hormony, tzn. zrobic badania krwi, oznaczyć testosteron wolny, całkowity (czyli ten związany z SHBG), estrogen, prolaktynę
Być może ten spadek aktywności faktycznie wiąże się z zaburzonym poziomem hormonów, ale z hormonami nigdy na ślepo nie warto, zawsze w oparciu o oznaczone poziomy z krwi
Co do leków, które próbowałeś - Mirtazapina jest typowo nasenna, a więc działanie nasenne było
Wellbutrin - on fajnie działa w połączeniu z innym lekiem np. SSRI lub SNRI, natomiast solo słabo, przetestowane
Moklobemid - akurat IMAO nie próbowałem, nie wypowiem się
ale chodzi mi o to, ze nie dotknąłeś żadnego SSRI ani SNRI. Polecam duloksetynę (z SNRI) lub escitalopram z SSRI. Generalnie grupa SSRI to leki pierwszego rzutu w leczeniu depresji, stąd warto spróbować skoro i tak jest słabo to nic nie stracisz
Na bardzo silny, oporny trądzik jest lek izotek. Wypisuje tylko lekarz, więc koniecznie dermatolog do opieki, i badania wątroby, trzustki, lipidogram. Aktualnie teoria o konieczności przyjęcia x dawki na kg masy ciała została obalona na rzecz przyjmowania najmniejszej skutecznej dawki aż do momentu zniknięcia zmian trądzikowych, oraz utrzymania tego stanu 3 miesiące (info od dermatolog).
Jeśli już masz plecy przeorane bliznami, to pomoże tylko nakłuwanie skóry i przebudowa tkanki (info od kosmetolog).
@jebacto2razy Nie rób nic bez badań. Obowiązkowo przed pełny profil badań, oraz potem co tydzień, co dwa, aż będzie stabilnie. Potem można rzadziej (info od lekarza).
Na teściu można lecieć długo, tylko trzeba pamiętać o ochronie jąder HCG 250iu co 2 dni, dla leniwych 500 co 4 (info od moderatora forum dla koksów).
Ogólnie jak planujesz więcej cykli, to według badań nie warto schodzić z cyklu tylko lepiej zrobić mostek, czyli minimalną dawkę teścia (info od moderatora forum dla koksów).
Rady w stylu prop 100mg e2d przez 8 tyg. max, a potem odblok, które tu można przeczytać, to też jest xd.
A HCG nie służy do ochrony jąder, wpływ na komórki leydiga to niejako efekt uboczny. Chodzi o zachowanie steroidogenezy. Popatrzcie, gdzie w niej jest testosteron. Bez lh czy jego mimikera czyli HCG, synteza neurosterydow kuleje. Tu chodzi o głowę, nie jaja.
Z nieba mi spadł.
Pod gościem podpisuję się obiema rękami.
Według mojej subiektywnej opinii to teraz Król dobrego soku, wszystko jest pod ręką.
Nie każdy ma dostęp do takiego luzu cenowego i jakości. Mogę zawsze pogadać.
Od serca.
Jak się ktoś zawiedzie mogę oddać z własnej kieszeni
Odwiert.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjpregnancy.jpg)
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/davidnutt030118.jpg)
15 lat niechcianych badań. A teraz nowa rewolucja w psychiatrii
Specjalista z Wielkiej Brytanii nie ma wątpliwości, że jesteśmy świadkami nowej rewolucji w psychiatrii. Psychodeliki, jak psylocybina i MDMA, zdobywają coraz większe zainteresowanie naukowców w leczeniu depresji i innych zaburzeń psychicznych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/clusterofpsilocybesub.jpg)
Badania nad grzybami zaskoczyły naukowców. Odkrycie może pomóc wielu ludziom
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania na temat działania psylocybiny, zawartej w niektórych gatunkach grzybów psychoaktywnych. Wnioski opublikowane zostały w "Nature Neuroscience". Jak się okazuje, związek ten może zmniejszać przewlekły ból i związane z nim ryzyko rozwoju depresji. Eksperymenty przeprowadzono na modelach zwierzęcych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.