TALK - Rozmowy [H]

[mrBottom]

@up

A co z brakiem seksu? Mnie osobiście to odstrasza. Po tak długim czasie branie dzień w dzień ile musiałbyś czekać, aż cały brom "wyparuje"? Czy może nie jestem na bieżąco i po tak długim czasie nie ma problemów z orgazmami?

[antychryst]

@up

nie musisz przestawać uprawiać seksu, ale nie licz na to, że po ciągu dłuższym niż jakieś 3-4 dni dojdziesz. Ile byś nie próbował nic z tego nie będzie, zamęczysz się tylko, a orgazmu i tak nie dostaniesz. Przynajmniej ja tak miałem. :-/

W ciągach byłem 3 razy. Pierwszy 4 dniowy na dawkach 15-20 tabsów. 2 kolejne jechałem po 14 dni codziennego ładowania. I o ile przy drugim dawki 30-45 tabsów, 3 ciąg jechałem całe 2 tygodnie na dwóch paczkach. Pewnie znów bym tak zrobił gdyby nie to, że po tej ostatniej dawce 60 tablet złapała mnie starsza i przypał po całej linii. :wall:
Odnośnie samego ciągu to dla mnie był po części rozrywką, po części ucieczką. Miałem w tamtym czasie bardzo kijowy okres, a to działało lepiej niż antydepresanty.
Poza tym stan przy ciągłym braniu był zajebiście odjazdowy, po prostu kosmos.

Z pozytywnych objawów po takim ładowaniu to na pewno uodpornienie się na efekt ogromnych źrenic, wgl tego nie miałem. No i całkowita obojętność na wszystko, stłumione emocje. Plusem też był całkowity brak bólu i zero strachu.

Negatywne to, że już po tygodniu brania zaczynałem mieć różne tiki, cały czas drżały mi mięśnie, wręcz chodziłem i się trzęsłem. Na pewno też zero jakiegokolwiek myślenia, totalnie nic do mnie nie docierało, nie wiedziałem gdzie i po co jestem, co mam ze sobą robić, co ludzie do mnie mówią. Nie mogłem się skupić na tyle by utrzymać wzrok na jednym obiekcie, czy żeby coś napisać/ przeczytać. Wspomnę, że pierwszy dwutygodniowy ciąg zaliczyłem chodząc do szkoły więc nie ogarniam jak wgl nikt się o tym nie jarnął.

Mimo wszystko bardzo chętnie bym do tego wrócił, niestety teraz taka kontrola na chacie, że wątpię, że chociaż pojedyńcze tripy uda sie zaliczać, ale próbować będę

[nyli]

A co z brakiem seksu? Mnie osobiście to odstrasza. Po tak długim czasie branie dzień w dzień ile musiałbyś czekać, aż cały brom "wyparuje"? Czy może nie jestem na bieżąco i po tak długim czasie nie ma problemów z orgazmami?

Poproś dziewczynę, żeby się postarała i wystarczy ;) Ja dochodzę na drugi dzień normalnie, a nawet podczas samej fazy raz mi się udało.

[DearWhoever]

Mimo, że 'ciąg' mówi sam za siebie, to ja , biorąc co 2/3 dni przez miesiąc/ dwa (?) miałam podobne dolegliwości jak niektórzy z Was. Drżenie mięśni po przejściu się, bóle głowy w stylu jakby mi mocno wzrastało ciśnienie w czaszce ( co mi do dzisiaj zostało, tylko nie w tak nasilonym stopniu)+ migreny, problemy z pamięcią. Z tego okresu prawie nic nie pamiętam. Nie róbcie ciągów ćpaki, na dłuższą metę zdecydowanie odradzam.No chyba , że chcecie mieć siekę

[Flijoye]

ciagi dexowe, pachna troche ingnorancja.
wielkim zniewazanym jest sam "krol dexter".
coz, do czasu, gdy upomnie sie o swoje.
wtedy nie pomoga lzy, iz swiat jest okrutny.
zamknie wszyskich dluznikow w smutnym lochu ciemnoty.

...

Wszyscy, którzyśmy zabili w sobie Boski Pierwiastek, znieważając Dextro-Boga nadmierną Miłością ocierającą się o gwałt – Dłużnikami jesteśmy; oto sami siebie pozamykaliśmy w mentalnych klatkach w ostatnim kręgu piekieł – i sami powyrzucaliśmy klucze. Ambrozji mamy pod dostatkiem i pijemy w nieskończoność, po każdym łyku uświadamiając sobie, że pragnienie nasze nigdy się nie skończy. Głowy płonące wystawiamy czasem za pręty (po dwóch paczkach), ale nigdy, przenigdy klatek nie opuścimy. Bóg nasz Umiłowany patrzy na nas z góry i mówi: ‘wykorzystaliście Mnie – płaćcie teraz’… choć wszyscy wiemy, że tego długu spłacić się nie da. Jesteśmy przeklęci, została nam Dziewiąta Kondygnacja – i lot głową w dół.


Adnotacja: Piszę te słowa po 750 mg. Nic nawet nie drgnie. Tolerancja większa od tej, którą Palikot darzy mniejszości.

[zombisztajn]

MrBottom dasz radę, mi się udaje, wymaga trochę pracy i nie za pierwszym razem ale dasz radę, tylko uprzeć partnerkę iż może wystąpić przypadek zaruchania jej I jak już dojdzie do tego że dojdziesz to Ci się nawet to spodoba Najlepiej to ożeń się z nimfomanką jeśli chcesz ciągi na DXM, sama kupi Ci aco a jest nawet szansa że przestanie być nimfomanką

[cherrybomb]

Może niedługo opatentują jakąś metodę leczenia seksoholizmu :>



Ja jestem aktualnie w swoistym ciągu bo w przeciągu ok. 14 dni zjadlam 4500 mg :O (10paczek). Dziś ładuję ostatni raz, bowiem zaczynam czuć sie jak alien.

[mrBottom]

MrBottom dasz radę, mi się udaje, wymaga trochę pracy i nie za pierwszym razem ale dasz radę, tylko uprzeć partnerkę iż może wystąpić przypadek zaruchania jej %-

Wielkie dzięki za radę. Jednak już jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że jednak bardziej zależy mi na seksie wysokiej jakości (dochodzę, nie wyciskając z siebie ósmych potów - bo tak niestety bywało), niż na ciągach DXM-owych.. Coś za coś w tym wypadku :-/

[Ironheart]

Jest też druga strona medalu, ja na petardzie normalnie mogłem to robić z tym, że dochodziłem po godzinie ciągłości albo i lepiej. Męczące strasznie, jednak nie ma bata, by partnerka nie była zadowolona haha :D
Co do uczenia się i szkoły to u mnie o dziwo wyszło to na plus. Zawsze jak wieczorem tripowałem sobie. To na drugi dzień rano wstawałem bardzo wypoczęty, że aż chciało mi się coś robić. Efekt był taki, że miałem bardzo mało nieobecności, a w nauce nie zauważyłem dużo większych problemów. Zdałem klasę z najlepszymi ocenami jakie kiedykolwiek miałem, bo praktycznie same 4, dwie 3 i trzy 2 (matma, chemia i fizyka) Zazwyczaj moja średnia nie przekraczała 3.0, a tu taka niespodzianka. :D
Czasami nawet zastanawiam się, czy nie wrócić do tego ze względu na szkołę. W tym roku matura, a mi sie w ogóle chodzić nie chce i często nie mogę podnieść się z łóżka. :/

[mrBottom]

Jakby to nie brzmiało, to niezła terapia, mam podobne doświadczenia do Twoich.

Radość życia, nie ma takiego problemu, którego nie dało by się rozwiązać.
Praca? Przyjemność: zakładam audiobooka na uszy i cisnę - czas mija szybko.

A co najlepsze, nie trzeba być ciągle na bani, bo działanie antydepresyjne utrzymuje się przez około tydzień. Sam tego doświadczyłem i czytałem o takich doświadczeniach u innych.

Tyle, że same fazy się nudzą, od jakiegoś czasu nie biorę DXM prawie.
Za pół roku wezmę znowu, to mnie znowu będą kręcić te fazy.