Dział poświęcony harm reduction – metodom mającym na celu złagodzenie negatywnych konsekwencji zażywania środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 571 • Strona 43 z 58
  • 879 / 191 / 5
@4p
"20 strzałów w przeciągu..? Przez jaki czas tak lecisz nie dbając o kable? Chodzi mi o długość ciągu."

Tyś nie widział jego zdjęć. Ręce gorsze jak u bywalców katowickiego bajzla za czasów jego świetności. W kilka dni sobie takie zrobił :rolleyes:

@nieprosty
Musisz myśleć, rozumiesz? MYŚLEĆ zanim coś zrobisz, przez całe życie. Inaczej każdego czynu będziesz żałował. Nie w trakcie, nie po, ZANIM zrealizujesz jakiś pomysł.

Pewnie wydajesz się sobie bardzo odważnym człowiekiem. Bzdura. O odwadze można mówić wtedy, gdy dana osoba
-Jest ŚWIADOMA wszelkich konsekwencji danego posuniecia
- Próbuje swoim zachowaniem osiągnąć jakiś logiczny i powszechnie zrozumiały cel.

Czyli Matka zasłaniająca dziecko własnym ciałem, na przykład przed napastnikiem, jest odważna.

Zgienty oszczedzajacy jakieś 10groszy na igle, całkowicie nieświadomy skutków tego skąpstwa, nie jest odważny.

Skutki wielokrotnego stosowania igieł jednorazowych:

-Możliwe zanieczyszczenie rany, skutkujace na przykład wrzodem, sepsą, HIV, HCV czy amputacją.
-Tępa igła rozrywa ścianę naczynia, utrudniając tym jego gojenie. Prowadzi to do powstania zrostów.
-Przenosisz stan zapalny z jednej żyły, do każdej kolejnej.
-Skrzepy pozostałe w kontrolce mogą się gdzieś zatrzymać, no nie wiem, może w mózgu? Może dostaniesz się do elitarnego grona narkomanów powtarzających dzieciństwo?

A mnie mdliło, gdy kiedyś nie trafiłam i użyłam tej samej igły drugi raz...
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 2652 / 385 / 0
Klepsydra pisze:

-Możliwe zanieczyszczenie rany, skutkujace na przykład wrzodem, sepsą, HIV, HCV czy amputacją.
Zanieczyszczenie skutkujące amputacją. Fajnie brzmi.
-Tępa igła rozrywa ścianę naczynia, utrudniając tym jego gojenie. Prowadzi to do powstania zrostów.
Weź mi to wytłumacz, bo najbardziej mnie zaciekawiło. Każda iniekcja prowadzi do przerwania powłoki naczynia krwionośnego. Co rozumiesz przez jego rozerwanie? Przerwanie ciągłości żyły? Posiekanie śródbłonka? Btw. Jak powstaje zrost?
A mnie mdliło, gdy kiedyś nie trafiłam i użyłam tej samej igły drugi raz...
Wrażliwa.
Uwaga! Użytkownik Blue_Berry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 950 / 42 / 0
Klepsydra pisze:
@4p
"20 strzałów w przeciągu..? Przez jaki czas tak lecisz nie dbając o kable? Chodzi mi o długość ciągu."

Tyś nie widział jego zdjęć. Ręce gorsze jak u bywalców katowickiego bajzla za czasów jego świetności. W kilka dni sobie takie zrobił :rolleyes:
Jego BHP dawania po kablach nie jest dla mnie niczym zaskakującym, cokolwiek, natomiast nie jestem w stanie sobie wyobrazić - tak 'dbając' o kable - jakiegoś długiego ciągu. Przy 20 strzałach dziennie (?) zakładając dodatkowo, że zapewne nie każde wkłucie kończy się oddaniem strzału, niewiele czasu trzeba, żeby nie było sposobności hukania w ręce. No chyba, że pukamy 'w te twarde, czerwone, źle gojące się miejsca'. :-D Są zdjęcia rzeczywiście?

@Zgienty jak to jest, lecisz dziennie 20 strzałów? Ciężko mi sobie wyobrazić jakiś poważny ciąg. Hukasz tylko w ręce? Jakich igieł (jakiej igły :D) używasz? Pytam o grubość. Nie interesował mnie nigdy kot - żadne beta ketony w ogóle, nie mówiąc już o podawaniu ich i.v. - to i jeszcze zapytam, czy prędkość 'wypalania' żył przy kocie jest podobna do innych? Cały czas biorąc pod uwagę Twoje BHP.
  • 3460 / 732 / 9
No tak 20 strzałów dziennie. Jakoś wole sobie rozłożyć żeby mieć kilka mniejszych rushów. Bo i tak jak jebne dużego to zaraz bede chciał dowalić. Używam 0,4 kiedyś 0,5 ale mniejsza jednak lepsza. No włąśnie niepotrzebnie zrobiłem sobie takie "ścieżki chwały". Mniejsze odstępy jednak trzeba robić. Obecnie nie walę, daję się żyłom zregenerować. Ale o co chodzi z tym wypalaniem żył? W sensie czy żyła szybko puchnie po waleniu w to samo miejsce?
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 950 / 42 / 0
Chodzi o to, co ketony robią z żyłami. Oddając strzał wtłaczasz wszystko w kabel i po prostu wyciągasz pompkę z bata?

Jaki jest efekt np. przy nie zaciągnięciu odrobiny krwi do pompki przed wyjęciem tłoka z łapy już po oddanym strzale? Kiedy odrobina kota dostanie się pod skórę? Czy efekt jest taki sam jak na przykład z alfą s.c.?

20 strzałów dziennie ale jakie ciągi miałeś? Dwa dni? Trzy? Tydzień?
  • 3460 / 732 / 9
Piecze lekko ale szybko przechodzi i nie jest to jakoś bardzo dokuczliwe. Nie no ciągi miałem 3-4 dni w trybie dzień walenia - dzień zejścia. Potem przychodzi opamiętanie.
Nawet Obi-Wan Kenobi był kiedyś helupiarzem.
  • 27 / / 0
Jak się nie zrobi w miejscu wkłucia czerwone i bolące to nie ma się czym przejmować gorzej jak taki stan trwa kilka dni wtedy ropień pewny i trzeba niestety nacinać ...
  • 858 / 50 / 0
4p pisze:
..
pokaż zdjęcia kabli

A ja właśnie się dowiedziałem po 50 czy 60 strzałach (udanych i w większości nieudanych), że stazy nie trzyma się cały czas zaciśniętej, tylko zwalnia po wbiciu w żyłę. Lepiej późno niż wcale ;)

Jeszcze jedno: mam totalnie niewidoczne żyły. Jakie są sposoby oprócz zaciskania dłoni, zaciskania stazy, podnoszenia hantli, mycia w gorącej wodzie żeby zobaczyć żyły? Jest może jakaś maść rozgrzewająca która sprawia że żyły stają się widoczne XD?

poprawiłem cytat - WRB
  • 879 / 191 / 5
Masaż.
Masz problem z wypadaniem z żyły? Spróbuj podczas iniekcji patrzeć na igłę, nie na tłoczek.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
  • 950 / 42 / 0
@rrd - nie rozumiem, chyba to miało być do Zgientego, żeby pokazał zdjęcia kabli?
Co do akcji ze stazą, że nie luzowałeś po widoku krwi w kontrolce ( :D ), to nie popękały żyły? :D
ODPOWIEDZ
Posty: 571 • Strona 43 z 58
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.

[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina

Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.