TALK - Rozmowy [H]

[lol]

Myślę, że to niezbyt łatwa droga
a ja myślę, że to właśnie najłatwiejsza droga dla osob z takimi przypadlosciami jak Ty

naprawdę nie widzisz roznicy miedzy znajomymi a dobrym psychologiem/psychiatrą?
ja widzę, i to sporą...


uwazam, ze blu ma 100% rację

[Masterfilter]

Dobra, ale co szanowny alkoholik ma wspólnego z tym tematem? To, że je tramal raz na miesiąc?

[samuraxo]

Myślę, że to niezbyt łatwa droga
a ja myślę, że to właśnie najłatwiejsza droga dla osob z takimi przypadlosciami jak Ty

naprawdę nie widzisz roznicy miedzy znajomymi a dobrym psychologiem/psychiatrą?
ja widzę, i to sporą...


uwazam, ze blu ma 100% rację

Najłatwiejsza droga to samobójstwo lub ucieczka w dragi i alkohol, a nie 4 letnie szukanie leku, witamin i diet które pomogą wyjść z tego bagna.
No sam zobacz co piszesz ;/
Pisałem przecież, że uważam iż w moim przypadku terapia nic nie da lub też da tyle co nic, a czemu tak uważam to uzasadniłem wyżej.
Przyczyna nerwic i depresji nawet nie jest jeszcze dobrze znana ludzkości a jak jest to są ich dziesiątki, a wy się zapieracie że terapia by mnie uleczyła jak nawet nie znacie jej przyczyny tzn. nerwicy. Nie kumam tego po prostu. Nerwica może być u mnie także efektem ubocznym stosowania kortykosteroidów na astme bo nawet pisało, że mieszają w biochemii mózgownicy. Ale na to też terapia. To nie ja mam zawężone pole widzenia tylko wy, takie odnoszę przynajmniej wrażenie.

[Masterfilter]

Masz problem z opioidami? Nie? TO CZEMU PISZESZ W OPIOIDACH?
Twój etanol/detox jest tam ----->

[Kaamil1922]

Najłatwiejszą drogą do samobojstwa oczywiście zazwyczaj nie umyślnego są narkotyki... Jednemu pomoże zejscie z dawki jednemu osrodek innym jak mi substytucja a inni wyjdą na sucho lub zaczną np pić alko... Wszystko to kwestia osobnicza... a również stopnia uzależnienia czasu itp itd... potem są rożne etapy ktore też każdy inaczej przechodzi jedni się dłużej oszukują inni krocej a jedni do śmierci... Najważniejsze jest aby w momencie jak zda się sobie sprawę z położenia coś z tym robić detox psychiatra/psycholog ośrodek innego rodzaju terapie zawsze można sprobować nie uda się jedno sprobować jeszcze raz albo jak się nie widzi sensu już w ośrodku na bupre czy metadon iść każdy ma wybor i każdy ma inaczej porytą głowę każdy miał etapy że był zaparty i twierdził że nic nie pomoże tylko sam sobię da rade za jakiś czas... Tym ktorzy jeszcze go mają i czytają ten wątek moźe coś się rozjaśni że nie ma totalnie straconych pozycji....Pozdr.

[lol]

Najłatwiejsza droga to samobójstwo lub ucieczka w dragi i alkohol

a Ty właśnie to robisz..

Pisałem przecież, że uważam iż w moim przypadku terapia nic nie da lub też da tyle co nic, a czemu tak uważam to uzasadniłem wyżej.

ale Twoje uzasadnienie bylo naprawdę marne.

znalazłeś w koncu ten magiczny lek? czy dała Ci coś Twoja "terapia"?
jesli nadal uwazasz, ze jestes w stanie wyleczyc się na wlasną rekę to po co zawracasz innym dupę?

uprawiales leczenie na wlasna reke przez 4 lata, nadal nie czujesz się lepiej - nie widzę innego rozsądnego wyjscia jak pojscie do lekarza

Uzywki tylko pogłębiają depresję.

[Blu]

Moim zdaniem ci co mówią że terapia nic im nie da nawet nie próbując po prostu panicznie się jej boją, najbardziej tego że może ona faktycznie coś zmienić a ćpuny bardzo boją się zmian i nieznanego. Przed samym sobą łatwiej powiedzieć "to na pewno mi nic nie da" niż przyznać się do tego strachu i leżącej pod nim motywacji.

[porucznik]

pan ksiadz dlugo tak bedzie nawracal?
po kiego? jeszce nikt nie przestal od gadania, przestaja ze strachu przed smierciom....

[Blu]

Czy ja wiem panie poruczniku, jak ktoś chce brać to jego sprawa ja odpisuję głównie na posty tych co chcą przestać a przynajmniej tak twierdzą a zabierają się do tego od dupy strony.
Wiem że i tak oni to zleją, pisze głównie dla siebie zaś etykieta nawracacza przylega chyba do każdego kto tu nie myśli i nie mówi po ćpuńsku.

[Padlinka]

hmm ja np wiem że terapia mi by nic nie dała bo WSZYSTKO co zaczynam kończy się niepowodzeniem. nie dociągnęłabym tego do końca. w łatwiejszych zadaniach nie dawałam rady więc nawet nie mam po co iść po pomoc, wiem że ludzie mogą się starać mi pomóc ale ja to po pewnym czasie i tak zleję. nom.