Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 4003 • Strona 372 z 401
  • 465 / 47 / 0
18 grudnia 2023mietowy3 pisze:
Przejscie z esci na paro jest w miarę bezbolesne?
Właśnie będę bezpośrednio przechodził z 20mg esci na 10mg paro. Oba mają krótki czas półtrwania, więc niby git. Ale jak będzie to się okaże. Pierwszy raz przechodzę z SSRI na SSRI i to tak podobnych do siebie, więc zobaczymy. Mam nadzieję, że nie będzie to jak start od 0, bo jednak receptory serotoninowe i to te same są już ruszone.
  • 2302 / 396 / 0
Ok, dzięki, zdawaj relację.
Robisz to już w tym tygodniu przed świętami czy kiedy?
Uwaga! Użytkownik mietowy3 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 465 / 47 / 0
Ostatnie 3 dni na 10mg esci byłem i jutro już 10mg paro a po paru dniach docelowe 20mg i zobaczymy. Jeśli mnie zamiecie pod kątem depresyjnym to odstawiam i koniec z SSRI, jeśli wywali lęki mocno to benzo. Zobaczymy ile dam radę, jak stwierdzam, że nie dam to już wprost wiemy z magikiem, że przygoda z SSRI jest skończona i żadnych więcej innych prób. Albo przepisuje mi na stałe jakieś delikatne benzo i zostaję przy mirtazapinie na noc jak teraz, albo może dam się namówić na jakiś stary TLPD. Wiem , że z paroksetyną za każdym razem było inaczej,
- pierwszy raz zero uboków po tygodniu zaskoczyło super,
-drugie podejście ,byłem w dużo gorszym stanie, dwa tygodnie pierwsze tragedia, bezsennośc , no naprawdę cudem to przeżyłem ale od 3 nagle w głowie pstryk i już wiem że będzie lepiej
- trzecie wejście i najbardziej zjebane, dwa tygodnie pierwsze blogostan super, od razu zaskoczyło, nagle 3 tydzień zjazd mocny i panika co jest czemu tak nigdy tak nie było no to szybko na 30mg (beznadziejna decyzja), tylko dołożyło uboków noi za 2 tyg miało być już 40mg i powiedziałem dość

Teraz już wiem, że to szybkie podbijanie dawek odsuwa stabilny poziom efektu leczenia. Teraz na sztywno 20mg cisnę mimo górek i dołów minimum 5 tyg i potem myślę czy podbijać czy nie. Dam znać jak to będzie przebiegało, zarówno negatywy i pozytywy. Noi najważniejsze moim problemem są okropne ataki paniki i silne stany lękowe, nerwice a dopiero depresja się pojawia i to nie ciężka bez energii i leżenia w łóżku , a stan depresyjny jako wtórny efekt lęków.
  • 35 / 16 / 0
A pijesz i walisz coś przy tych eseserajach, bo jeśli tak, to niesłusznie obwiniasz escitalopram. Ja od miesiąca nawet piwa nie wypiłem. BA! kawy już nie piję i działa mocno antylękowo. Znam też osoby, które na lekach piją se winko co kilka dni i marudzą, że leki nie DZIAŁAJO, ale nie przetłumaczysz, że alkohol niweczy ich działanie.
Uwaga! Użytkownik chlopaczekzewsi nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 465 / 47 / 0
Hmm nie będę kłamał że nie, ale to wygląda tak, że esci biorę 2 lata i zawsze średnio działała, nigdy nie byłem na niej radosny i taki pewny siebie jak na paro. Przestała praktycznie działać na jesieni ze względu na okoliczności stresowe w pracę, pogodę i pare innych i od tamtej pory benzo za często , zero alkoholu, kawa codziennie, noi czasami stymulanty, zero trawy oczywiście to wiadome. Oprócz tego aktywność fizyczna, dobre wysypianie się, dieta i sumplementy i ogólnie dobre wyniki badań. Także escitalopram był już kiepski zanim zacząłem coś walić, ale alkoholu nie piłem wcale, bo to już dawno zauważyłem że totalnie niszczy efekt SSRI. Noi był okres na wiosnę tego roku, że byłem totalnie czysty z używek poza kawą i zmniejszyłem na 10mg esci noi dość szybko dopadł mnie zjazd masakryczny, szybko podbicie do 20mg i jako tako nijako było, jak było lato i jazda na motocyklu to w miarę to szło. Noi dlatego myślę, że 30mg esci by już dało radę, ale po co ryzykować. Natomiast na paroksetynie, okazjonalnie alko raz na pare miesięcy, żadnego benzo, kawa i sport też do tego i nic więcej do szczęścia mi nie było potrzebne, a okoliczności zewnętrzne było o wiele wiele bardziej stresujące na paroksetynie (wyjazd za granicę samemu, start od 0 tam, jak dla mnie osiągnięcie jakiegoś sukcesu zawodowego) także wiele zawirowań wyzwań i było 99% czasu luks. A benzo dopiero zaczęło u mnie gościć powoli na escitalopramie bo nie dawał rady w ciężkich stresowych sytuacjach. A kawa to ja pije już latami czy tak czy siak, zawsze daje tą poprawę nastroju z rana, mam taką tolerancje na nią, że lęków nie podbija wcale. Ale masz rację zero alko to zasada nr 1 odnośnie substancji psychoaktywnych przy SSRI, pełna zgoda. Ogólnie słuszna uwaga i spostrzeżenie tylko escitalopram był dla mnie chujowy totalnie bez używek i przy zdrowym trybie życia. Ja to sobie prosto sprawdzałem, mam fobie latania okrutną, na paro ledwo co odczuwałem jakieś napięcie delikatne a na esci i Xanaxie 1mg aż mnie trzepało z lęków i nerwów. To prosty sprawdzian dla mnie co jest lepsze dla mnie na lęki i stres.
  • 102 / 6 / 0
@odbytniczy1991 Jak jest z lekami za granicą? Tam załatwiałeś?
  • 465 / 47 / 0
Niee , zawsze z Polski wszystko miałem . Tam gdzie mieszkałem Irlandia , to o niektórych lekach nie slyszelk wcale np bupropion czy spaliman. Poza tym esci tam było z 5 razy droższa XD i to jeszcze nie tak ze lekarz daje Ci 4 paczki i nara . Tylko Ci wydzielają dokładnie co do tabletki na jakiś czas, ogólnie pojevane tam było.
  • 159 / 21 / 0
Esci i paro brałem po kilka lat zamiennie ale zawsze wracam do Esci. Nie widzę z SSRI lepszego leku.
  • 2302 / 396 / 0
Jaka dawka?
Uwaga! Użytkownik mietowy3 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 799 / 456 / 0
Selegiline sobie ogarnijcie, bije na ryj wszystkie ssri
ODPOWIEDZ
Posty: 4003 • Strona 372 z 401
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.

[img]
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości

Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.

[img]
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków

Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.