Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
Mi bardzo przy odstawce pręgi pomogło właśnie bieganie
Spacery po parku, ja zawsze szedłem w takie nostalgiczne dla mnie miejsce którym jest moja szkoła średnia (miejsce kojarzące mi się z mną który był kotem, a nie żulem czy ćpunem, którym zostałem po skończeniu szkoły, czasem łezka spłynie przechodząc tam i myśli co ty kurwa robisz ze swoim życiem, ale nakręca mnie to raczej pozytywnie) i spacerowałem wokół niej, ewentualnie biegałem. W pewnym momencie poczułem że depresja mija, jakieś 2h biegania
Endorfiny są niezbędne w takich sytuacjach, siedząc w domu na dupie nie pomożecie sobie a sprawa tylko się pogorszy
Naprawdę sport ma niebywałą moc w odstawce wszystkiego, endorfiny od ruchu to nie żaden mit a moc która uleczyła już niejednego
01 lipca 2020Marcins96 pisze: Dla wszystkich schodzących z Pręgi - nie siedźcie w domu, idźcie na słońce, pobiegać..Ruch, endorfiny, wtedy wraca radość życia, mija depresja i zgnilizna pregabalinowy
Mi bardzo przy odstawce pręgi pomogło właśnie bieganie
Spacery po parku, ja zawsze szedłem w takie nostalgiczne dla mnie miejsce którym jest moja szkoła średnia (miejsce kojarzące mi się z mną który był kotem, a nie żulem czy ćpunem, którym zostałem po skończeniu szkoły, czasem łezka spłynie przechodząc tam i myśli co ty kurwa robisz ze swoim życiem, ale nakręca mnie to raczej pozytywnie) i spacerowałem wokół niej, ewentualnie biegałem. W pewnym momencie poczułem że depresja mija, jakieś 2h biegania
Endorfiny są niezbędne w takich sytuacjach, siedząc w domu na dupie nie pomożecie sobie a sprawa tylko się pogorszy
Potem dokładnie 7 dni niesamowitej męki i tego siódmego dnia wyszedłem pobiegać, 2godziny biegania i odpuściło, wreszcie byłem wstanie się uśmiechnąć. Tak to dokładnie wyglądało
Więc jak widzisz niezbyt długo. Ja się kurewsko boje tego leku, ale niech każdy robi jak chce
Zobaczymy czy jeśli jutro zapodam taki miks, zupełnie bez kody z rana to będzie podobnie
17 czerwca 2020WiedzaRadosna pisze: @pomasujplecki Ja miałem trzy próby odstawki opio za pomocą pregabaliny (jedyny kontakt z tą substancją). W zasadzie to od samego początku nie brałem jej jak jakiś normalny pacjent, tylko się nią ućpywałem jak jebany narkoman (dawki do 1,5 gram na dobę, euforię ala emka dawał przednią, i to było piękne tak sobie zamieniać skręta na stany euforyczne). Wydaje mi się, że ni chuja, żeby ktoś uzależniony już od opio, potrafił nie „ugrzewać się" pregabaliną (czyli żeby używał jej jako nie-narkoman). Tu chodzi o świadome pomaganie sobie wrzucaniem tabletek. Co za różnica jakich? Każde odstawienie pregi dawało mi lęki z odbicia i wracałem do opiatów, bo już wolałem żeby mnie jednak bolały kości niż mieć rozpierdol jakiś w głowie.
W moim przypadku (5 lat stażu, w znakomitej większości pst i makiwara), cold turkey na dłuższą metę dawał najdłuższe abstynencje. Ja bym na Twoim miejscu spierdalał od tego leku, chyba, że ktoś by Ci wydzielał małe dawki np. przez pierwsze 3 dni skręta, a potem resztę opakowania wypierdolił. 56 tabsów w paczce Egzysty, lol, to jest przecież 2 tygodnie ostrego ciągu![]()
Ja potrafiłem w pełnym autobusie krzyknąć coś sam do siebie i złapać się za serce (bo przypomniała mi się jakaś żenująca sytuacja z mojego życia)
a byłem całkowicie zdrowym i normalnym chłopakiem jeszcze jakieś 4 lata temu
01 lipca 2020Marcins96 pisze: (...) a byłem całkowicie zdrowym i normalnym chłopakiem jeszcze jakieś 4 lata temu
u mnie chujowo ale stabilnie, 900mg i jeszcze nie odważyłem się na zbijanie tolerki na zimnego indyka, ale l4 zostało mi kilka dni, zegar tyka.... tiktiktik.
przypomniał mi się jeden ciekawy objaw odstawki- ...piasek w oczach, jak na Saharze. nawet gdy są zamknięte, to coś w nich lub w samym ich odczuciu jest zjebane. nie dość, że świat gnije, to oczy wypadają na pustynię. człowiek budzi się po 3-4h snu dzięki mianserynie i nawet leżenie wkurwia. i weź tu się spokojnie zwiń w pozycję embrionalną i zamknij oczy na przeczekanie, damn.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu
Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.
