Dzięki - wkręciłem się w temat od pierwszego krzaka. Jeszcze nie tak dawno (czerwiec 2017) włożyłem "dla zabawy" kilka pestek w ziemi zrytej patykiem i tak to się zaczęło (nawet relacja jest - "mój outoor") : )
Niby wiem już całkiem sporo o uprawie tych najpiękniejszych roślin, a nadal popełniam proste błędy, jak pozostawienie supła mocującego przy LST, co poskutkowało wrośnięciem sznurka, który pod wpływem naprężenia zwyczajnie przeciął łodygę, jak żyletka.
Ale to nic innego, jak zbieranie doświadczenia, bo drugi raz już na coś takiego nie pozwolę.
Chciałbym mieć możliwość "swobodnej" uprawy bez martwienia się o rozmiar krzaków (no i oczywiście potencjalne konsekwencje). Postawiłbym wielkie, min. 20 galonowe "fabrick pot'y" i uprawiał drzewa : ) Mając to w pod kontrolą i w zasięgu wzroku, wyniki pewnie byłyby duuużo lepsze, niż ta partyzantka w kamieniach i piachu.
Koniec też z regularnymi pestkami, bo wyrywanie dorodnego chama boli niewiele mniej, niż utrata prawie gotowej panny. Widziałem filmik na yt, w którym jakiś chłop tłumaczył, jak rozpoznać płeć na etapie... pestki : D Otóż twierdził, że jeśli owa ma z jednej strony kółeczko, to jest samica. Jeśli jakiś inny kształt (bardziej eliptyczny), to cham. Jest to zapewne bzdura i nie planuję tego testować.
Wczoraj bardzo pracowity dzień miałem (w samo południe przy 32 C w cieniu).
Przesadziłem do większej donicy krzaka, który w piątek pokazał mi cycki. Kupiłem taką 15 cm wyższą i o 10 cm większej średnicy - w sam raz na stretching (bo to ostatni etap, kiedy korzenie jeszcze rosną - a przynajmniej tak przeczytałem).
Bałem się poplątania korzeni w połowie kwitnienia. Mam nadzieję, że krzaku się spodoba ta odgórna inicjatywa : )
Poszło bardzo gładko - wyżłobiłem w ziemi dół aktualną wtedy jeszcze donicą, żeby bryła pasowała idealnie. Sam transplant trwał może 2 sekundy. Szybko przysypałem ziemią po bokach i dobrze nasączyłem ziemię wodą (przed umieszczeniem bryły zwilżyłem ją delikatnie, żeby korzenie od razu miały kontakt z wilgocią). Rano przeszedł rzęsisty deszcz i dziś podlewanie mi odpada (choć postaram się dotrzeć na spot, jeśli pogoda pozwoli).
Byłem tam jeszcze ponad godzinę po transpancie. Listki nie opadły prawie w ogóle więc szok nie był chyba duży.
Z kolei to, co się dzieje na pozostałej przy życiu połowie no name'a to jakiś kosmos. Nagle pojawiło się tam pełno nowych odrostów / małych gałązek. Ponaginałem 4 największe pały tak, by światło pokryło jak największą część krzaka. Wygląda to ciekawie - za tydzień będzie pewnie jeszcze ciekawiej. Ten krzak koniecznie chce dać dobry plon : )
Scalaj posty prosze, zajebiscie ze wklejasz swoje zdjecia upraw, ciekawe kto Ci to pokazal.
Daj innym przyklad @Jezus_Chytrus
@surveilled
Piszesz i jest scalone.
EDIT. Wczoraj mimo niesprzyjających warunków poszedłem na spot celem sprawdzenia, czy wszystko OK z przesadzonym dzień wcześniej krzaczkiem - jak najbardziej.
Pojawiło się na nim już pełno preflowerów i na oko wyprzedził już w kwitnieniu no name'a, który zakwitnął duuużo wcześniej. Próbowałem rozpracować odmianę tego no name'a, ale uznałem, że przecież to pestka niewiadomego pochodzenia i może to być krzyżówka czegokolwiek z czymkolwiek (byle tylko nie było tam genów włóknistych).
Są 4 planty: najstarsze Tutankhamon, Purple Kush i White Widow oraz Black Jack, którego wsadziłem jakoś 2-3 tygodnie później. Wszystkie to automaty. Były dość późno wsadzane na outa, ale nadrobiły z rozmiarami. 3 z nich zaczęła kwitnąć.
Używałem gnojówki z pokrzyw na weg. Teraz na flo gnojówka, ale ze skórek bananów.
Pojawił się swego czasu przędziorek więc robiłem oprysk z pokrzywiaka 1:10, który go skutecznie zwalczył.
Jest jednak jedna rzecz, która mnie martwi, i to tak w chuj.
Zaczęło się od tego, że na Widow 2 najniższe listki zrobiły się żółte, które potem odpadły. Potem doszło piętro wyżej, a potem kolejne. Obecnie WW wygląda naprawdę źle. Co gorsze, pierwsze 2 żółte listki pojawiły się na PK, a na innych liściach widać takie żółtawe przebarwienia. Tutankhamon i BJ wygląda (chyba) bez zmian. Co im może być? To jakaś choroba, przenawożenie, cokolwiek innego? Da się jakoś temu jeszcze zaradzić?
Jeżeli nie, to ścinać te 2 przedwcześnie? Ile tym największym dwóm (Tut, PK) dalibyście jeszcze do dojrzenia?
Załączam zdjęcia, wybaczcie słabą jakość, ale to miejsce to jebany ul pełen komarów.
Black Jack:
https://i.ibb.co/QCsBH5H/Black-jack-1.jpg
https://i.ibb.co/m86h6Ys/Black-jack-2.jpg
White Widow:
https://i.ibb.co/QHChqMN/white-widow-1.jpg
https://i.ibb.co/nr9bS5r/white-widow-2.jpg
Purple Kush:
https://i.ibb.co/dkSnksb/purple-kush-1.jpg
https://i.ibb.co/WxkqnLQ/purple-kush-2.jpg
Tutankhamon:
https://i.ibb.co/1Ry1nCj/tutankhamon-1.jpg
https://i.ibb.co/F6ynLLK/tutankhamon-2.jpg
Moim zdaniem nie ma specjalnie powodów do obaw.
Na tym etapie stare liście tracą zieleń i jest to zupełnie normalne (przynajmniej u sezonowych krzaków).
Być może nawóz z pokrzyw okazał się niewystarczający i krzaczek musiał karmić się tym, co zgromadził w liściach.
One dojdą za kilka tygodni i nie ma sensu robić już jakiś nieprzemyślanych ruchów.
Nie są duże, ale ten ostatni Tutankhamon jest bardzo ładnie "oszroniony" (obstawiam, że to będzie jakościowo najlepszy zbiór).
A o to mój (domniemany) Cream Caramel Fast Version (inna opcja, którą biorę pod uwagę, to Crystal Candy FV). Jest w 7 niebie po przesadzeniu do większej donicy w zeszłą sobotę. Skurczybyk nabrał masy i sięga mi już do pępka. Potencjalnie ze 2 litrowe słoiki suchego spokojnie może dać - byle tylko wrzesień był ładny.
W sobotę się chyba z nimi rozprawię.
Tutaj Auto Lemon Skunk i połamany, ratowany Liberty Haze:
https://ibb.co/Khf4p3n
https://ibb.co/7gCTCGC
https://ibb.co/JyLv7NG
Na tego hejza mam w planach zrobić jakiś stelaż drewniany i podeprzeć obie gałęzie od dołu, a potem naginać - o ile będzie sens. Jakieś tipy?
Muszę przyznać, że serce mnie trochę boli jak widzę, że brat się nimi porządnie nie zajmie no ale chociaż tyle robi
Podziel się posiłkiem
Mega piękne krzaki - gratki!! A to, co zrobiłeś z tym drugim to kosmos : )
Niektórzy suszą całego krzaka - ważne, żeby tylko korzenie usunął, by ziemia nie spadała na klejące się kwiaty. Trymowanie można zrobić na sucho, choć jest to nieco trudniejsze.
Będzie też schnąć dłużej, ale to lepiej na walorów smakowych.
A to moje krzaki - fotki sprzed 2 godzin.
Lepiej żeby schły dłużej, bo dopiero za kilka dni będę w domu.
Podziel się posiłkiem
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/portfelzpisza.jpg)
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami
Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kasmjwgrze.jpg)
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa
Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/wklegalize.png)
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym
Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).