TALK - Rozmowy [H]

[marihuany fanatyk]

dzieki a powiesz mi jak wielkie one wyrosna jesli posadze je miesiac wczesniej i wystawie na parapet,czy bede jeszcze cos widział przez okno po miesiacu czy juz nie:/?

Będą wsam raz....około 30 cm

[Mr.LaTacha]

outplan sie zmienił... pierdole nie sadze... jak mam sam po polach biegac i sadzic to mam w piździe... to ma w moim przypadku sprawiać przyjemność... Pozatym po co mi tyle jarania?

PS: Wy tez sie nad tym zastanówcie...

IMFO: chyba lepiej zrobic indoora ktory jest wbrew pozora bezpieczniejszy jak sie zachowa pewne podstawowe zasady...

[Pozyt :)]

idac za rada chce kupic na outa passiona femi,ale myslałem zeby sobie zapylic jedna rosline(zalezy ile wyrosnie tych passionkow),ale chyba nie bardzo bede mial czym(chyba ze sam:/ ) chodzi mi o to czy jesli zrobie to pylkiem z okolicznej dzikiej siejki to czy te nasiona co ewentualnie powsatna(jezeli powstana)czy beda sie nadawaly na nastepny out 2007?czy to bedzie dzialało?

[CANY]

Pomyliłeś działy, ale tu masz opisane krzyżowanie z sieją
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=10258

[Pozyt :)]

i jeszcze co mnie nurtuje,przeczytałem posty o nawozach,chce zapodac azo i poli ale nie wiem ile i jak czesto na oucie oczywiscie,czyli powiedzmy-1lyzeczka stolowa azofoski od 5 tego tyg- co 3 tyg-przykladowo,bo o to mi chodzi,nie chce spalic krzaczorow i chcialbym zrobic udany debiucik wiec bez nerwow,bo wiezcie ze sam mam ich zbyt mnogo,wracajac do tematu to od kiedy zapodac azo i ile na krzaczora i kiedy przesatac dawac azo i kopsnac poli i tez ile na krzaczora i jak czesto podawac,dzieki wielkie ,cudowni jestescie:P

[Pozyt :)]

cannabis 101-sorki ale tyle jest dookola roznych postow ze wymiekam,sorki

[Pozyt :)]

oczywiscie moje pyt dotycza outa a to jak sie nie myle jest outplan 2006,wiec prosze przymykajcie czasem oka na jakies tematy z innej beki,a zwlaszcza ze one poniekad pasuja ten dzial...

[CANY]

Przecież nie musisz mnie przepraszać ;-) wszyscy powinni dbać o porządek na forum!

[Rastuch]

Leonardo da Vinci: "jak mam sam po polach biegac i sadzic to mam w piździe... to ma w moim przypadku sprawiać przyjemność... "

moim skromnym zdaniem zabawa w outdoor to sama przyjemnosc :] w zeszlym sezonie sprawdzalem sie na siejkach, zeby mniej wiecej miec pojecie jak to wszystko sie robi. i musze przyznac, ze to jest ekstra zabawa, naprawde mozna sie wkrecic :) teraz przyszedl czas na prawdziwy cannabis i sadze, ze to bedzie jeszcze bardziej satysfakcjonujace przezycie! pozdrawiam i zachecam jednak do outdoora :]

[Mr.LaTacha]

no ja bym się wkręcił tylko że:
1.siejka to nie to samo co narkotyczne odmiany
2. Sadzisz na jakiś kurde odludziach i ci konopke moze huj strzelic zawsze i cała praca na marne
3. Niemasz nad tym wszystkim kontroli nawet niewiesz kiedy policja zastuka w drzwi
4. Musisz chodzić kilometry do swoich roślinek - SAM! w moim przypadku
5. Zawsze może sie zdazyć że jakiś sukinsyn ci zajebie roślinki i wszystko się idzie pierdolić

i taka to jest kurwa zabawa... Jakbym sadził z jakimś kumplem tak jak rok temu to bym miał entuzjazmu troche, samemu nie zdzierże takiej odpowiedzialności, stresu i w ogole hujuwka. W dwóch zawsze raźniej było...