Pochodne dwuazepiny, które nie są dostępne w obiegu medyczno-farmaceutycznym.
ODPOWIEDZ
Posty: 1238 • Strona 16 z 124
  • 677 / 1 / 0
na to wygląda, bro.
delikatny jestem na zwale.
  • 168 / / 0
Blazen pisze:
24mg fluka i 6 eti nie teleportowało mnie nigdzie. Oczywiście to nie był jednorazowy szot, ale nawet gdyby był pewnie bym nie poczuł. Mogę być odporny na bezno?
Spróbuj zarzucic cokolwiek stima/psychodele i zobaczymy czy nie działa. Mi tez jest ciezko odczuc efekty benzo poza sennoscia. Pierwszego dnia zarzucilem 16 mg, drugiego 8 mg i potem pewne bariery puscily i czlowiek robil rzeczy, ktorych by normalnie nie robil, a przynajmniej je przemyslal.
  • 97 / 1 / 0
Jestem pewny na 99%,że nie ma takiego okresu półtrwania jak jest w wikiepedii czyli ponad 100 godzin.Okres półtrwania raczej przyrównał bym do Alprazolamu.
Na początku było nawet fajnie ale dzień rozpoczęty 2 tabletkami zakończyłem także dwoma tabletkami i z rana się czułem jak na jakimś zjeździe,czego nigdy wcześniej nie czułem na żadnej benzodiazepinie.Na szczęście w zapasie miałem Klony i pół tabletki klona przywróciło mnie do życia.

Ale przypominam,że benzodiazepiny na każdego działają róznie przykładowo wychwalany na hypciu Alprazolam jest najgorszym gównem jakie brałem a nazywany babską benzodiazepiną lub placebo Clorazepat jest moją ulubioną benzodiazepiną
  • 168 / / 0
To że ma okres półtrwania (pewnie w surowicy) 100h to nie oznacza, że po 100h faza spadnie o połowę, tylko sie utrzymuje w organizmie tyle. Wiadomo, że się to jakoś przekłada na czas odczuwania działania, większe dawki to ze 2-3 dni czuć, że działają.
  • 989 / 76 / 0
kupor pisze:
Blazen pisze:
24mg fluka i 6 eti nie teleportowało mnie nigdzie. Oczywiście to nie był jednorazowy szot, ale nawet gdyby był pewnie bym nie poczuł. Mogę być odporny na bezno?
Spróbuj zarzucic cokolwiek stima/psychodele i zobaczymy czy nie działa. Mi tez jest ciezko odczuc efekty benzo poza sennoscia. Pierwszego dnia zarzucilem 16 mg, drugiego 8 mg i potem pewne bariery puscily i czlowiek robil rzeczy, ktorych by normalnie nie robil, a przynajmniej je przemyslal.
Metokse jebałem dużo, dużo trawy i było okej ale tych rc benzo nie czułem, nawet na solidnej dawce wychyliłem 3 browce i 3 kieliszki wódki. Efekt? Typowo alkoholowe działanie, trochę senności. Żadnych przypałów.

No może poza tym, że zasnąłem podczas imprezy integracyjnej u kierowniczki w kiblu. Spałem 20 minut coś tam plotłem, że byłem mocno zmęczony(no bo w sumie 3 godziny snu i cały dzień rąbania drzewa coś robią). Będzie dzisiaj opiniotwórstwo pracownicze.

Nie polecam, nie zalecam.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 3215 / 418 / 0
Doświadczenie z benzosami prawie żadne - przewinęło mi się kilka tabletek alprazolamu, estazolamu i etizolamu więc nie wiem czy w ogóle mam punkt odniesienia.

Flubromazepam był jedynym benzosem, który wywołał u mnie coś na kształt rzeczywistego rozluźnienia i nieco lepszego podejścia do otaczającego świata. Pozostałe benzodiazepiny, wywoływały tylko zmulenie.
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 190 / 2 / 0
Co sadzicie o polaczeniu flubromazepamu z klonazepamem? Flubro bralem na razie tylko raz w dawce 4mg - bylo milo, ale jak dla mnie za slabo, w klonach mam dosc duze doswiadczenie ostatnio podajadam 2mg dziennie, starajac sie nie przekraczac tej dawki chociaz wiadomo jak to z nimi jest %-D

Czy takie polaczenie ma sens, w jakich dawkach i kombinacji? Domyslam sie, zeby flubro wrzucic wczesniej z racji dlugiego czasu ladowania.
  • 744 / 29 / 0
Dobrze się miksuje z Gebelsem. 5mg flubromka, a po załadowaniu + 1,8ml giebla i w końcu czuje dobrze działanie fluobromka (dawkowałem od 2 do 12mg i zawsze odczuwałem go dość subtelnie) no i szumienie spokojnego gaju, zielonego gaju zdecydowanie wzmocnione. %-D

Boski chillout. ;-)
Spoiler:
Maybe the Chinese were using second class citizens as guinea pigs for the initial human trials of their new drugs.
Kwiecień plecień co przeplata trochę kwasa, trochę lata
  • 67 / 1 / 0
Zarzuciłem sobie rano żółtego tabsa 4mg. Działanie odczuwalne, czuć taki dystans do świata. Choć na mnie to głównie usypiająco - jak wróciłem do domku około 22:00 to jak poszedłem się kimnąć to wstałem ...o 16:00. Nie podoba mi się, za długo to działa
narkotyki są fajne
słucham ALCMDZ
"dam ci rade pierdol zielsko bo ci zielsko dziury w mózgu bierz giebla i idź na imprezę ziom"
  • 1628 / 197 / 0
Zarzucone w sobotę o 16 ok. 6mg i dopiero dzisiaj od południa czuję się względnie trzeźwy. Nie było to żadne upierdolenie, ale zwyczajnie zachowywałem się trochę inaczej - miałem mniej wymówek przed wszystkim, nie odkładałem nic na później i jakiś taki bardziej zdecydowany byłem.

Za to te 2 ostatnie dni mieszają mi się teraz ze sobą i mam wrażenie, że coś się stało wczoraj, a to miało miejsce np. przed wczoraj albo i wcześniej. %-D Mimo wszystko i tak postępuje się trzeźwo po takiej dawce i z ryja nie idzie nic a nic poznać.

Motywacja, pewność, wyluzowanie, tak określam te 6mg. Polecam wszystkim na zjazdy/nerwy/kłótnie/stres/rekreacji(tylko tutaj te 6mg to za mała dawka, jakieś 10-12mg myślę, że byłoby bardzo rekreacyjne, tak bardzo, że aż na 3-4dni. %-D)

@edit:

W ogóle pod wpływem tych 6mg zaraz po tym jak wejdzie i się przyzwyczaimy do działania(czyli jakieś 4-6h) idzie zapomnieć, że się cokolwiek w ogóle brało. Człowiek mniej myśli jak to na benzo, ale zdecydowanie jest to brak tych negatywnych myśli co przekłada się na chęć do działania i faktycznie się działa. To na podryw by było dobre nawet dla tych co się panien boją. :gun:
ODPOWIEDZ
Posty: 1238 • Strona 16 z 124
Artykuły
Newsy
[img]
Złagodzony wyrok za przemyt narkotyków. „To od pana zależy, czy skorzysta z tej szansy”

Półtora roku więzienia za przemyt trzech kilogramów narkotyków z Holandii do Polski. W kwietniu tego roku w mieszkaniu Tomasza M. z Lęborka znaleziono duże ilości różnego rodzaju środków odurzających. Sąd Okręgowy w Słupsku zdecydował się na złagodzenie kary dla 37-latka.

[img]
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?

Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.