Podchodne tryptaminy, które zostały rozbudowane przy pierścieniu w pozycji piątej – np. 5-MeO-DMT, bufotenina lub ibogaina.
ODPOWIEDZ
Posty: 340 • Strona 13 z 34
  • 3898 / 238 / 13
Jak długo działa na was waporyzowane 5MeO ??
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 883 / 10 / 0
Na mnie działało mniej więcej 30 peaka + 30 minut słabnięcia działania.
Zdecydowanie odradzam Ci ćpanie.
x = x
  • 591 / 8 / 0
kurcze ja nie miałem dłuższej niż 15min bomby, która potem powoli schodziła i pozostawiała takie tryptaminowe powidoki
  • 1857 / 69 / 80
około 10-15min, i potem jeszcze jakąś godzine bardzo duże uczucie zadowolenia + tryptaminowe myślenie.
  • 344 / 6 / 0
Jak ma się sprawa z tolerancją na inne psychedeliki? Czy jedno zaciągnięcie się 5-meo-dmt, mogłoby wpłynąć na odbyty kwasowy trip, dwa dni później?
  • 3129 / 26 / 0
Nie powinno.
High, how are you?
  • 1857 / 69 / 80
@Zjemtwepachy Tolerancja spada bardzo szybko bo i działanie zamyka się w krótkim okresie czasowym. U mnie już po 2h od palenia mogłem znowu zapalić i znów sie przebić. Ale podejrzewam że to zależało w sporej mierze od złej waporyzacji, bo przykładowo wracasz do mniej-więcej rzeczywistości tuż z tripa, ale żeby kolejną taką samą dawke porządnie zwaporyzować w takim jeszcze chwiejnym stanie to wcale nie jest łatwa sprawa. Jakby któs był tak miły i Ci wszystko zwapił i mówił ile masz trzymać bucha to myśle że mogłoby sie udać nawet jakieś 20min po powrocie z krainy flamingów.I teleport z powrotem TAM ;-)
  • 363 / 2 / 0
Mialem okazje 3 razy podjac sie waporyzacji tej substancji. Efekt przebicia udalo sie osiagnac za 3cim razem przy najwiekszej dawce (~25 mg). Miksujac z b. mocnym paleniem. Bardzo specyficzna substancja, zmiany wizualne prawie nie wystepuja i inne efekty typowe dla wiekszosci psychodelikow, natomiast zmiana na polu swiadomosci zdecydowanie wykracza poza sama "zauwazalnosc". Przy czym calosc tripa, przynajmniej w wypadku moim i innych osob, ktore podjely sie proby, miala w sobie pierwiastek czillu. Samo przebicie sie tez bylo gladkie i bez pierwiastka strachu itp. Takze imo warto.
Uwaga! Użytkownik herbata_yanga nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1053 / 76 / 0
Anon pisze:
Próbował ktoś z was walić to iv? Jakieś rady/ostrzeżenia? Wogóle coś mało informacji o tej drodze podania.
fragment TiHKALa:
(0,5 mg, dożylnie) Poczułem efekty wyraźnie po minucie, razem z pewnym bólem w miejscu wstrzyknięcia. Po kilku minutach czułem bardzo wyraźne uspokojenie i wyciszenie mojego umysłu. Chociaż mogłem prowadzić rozmowę o niczym i nie czułem się w najmniejszym stopniu naćpany, myślę, że było to bardzo charakterystyczne uczucie.

(0,7 mg, dożylnie) Było to w zasadzie doświadczenie na poziomie +1. Po kilku przypadkach czułem tego ruch, bardzo łagodne fale. Myślałem o myśleniu o doświadczeniu, o pisaniu o tym i tak przeżywałem siebie jako obserwator i edytor. To nie było przytłaczające, ale delikatne.

(1,3 mg, dożylnie) Po kilku sekundach uczestniczyłem w przepięknych, całocielesnych, szczękających zębami dreszczach, które trwały około 10 minut, niemalże przez trwanie efektów. Odczucia bardziej wydawały się pochodzić z obszaru głowy a moje „pełnowartościowe” doświadczenie palonego 5-MeO-DMT wydawało się emanować z centrum i serca.

(2,3 mg, dożylnie) Pamiętam o perspektywnie wiedzy, że byłem świadomy, i jeśli nie od początku doświadczenia, to bardzo krótko po jego rozpoczęciu wiedziałem, że zystałem tę świadomość. Myślałem, że byłem na oceanie. Nie pamiętam gdzie po raz pierwszy straciłem ciągłość świadomości (trochę jak zaćmienie po wódce), ale pamiętam, że byłem świadomy dźwięków, które wydawałem jakiś czas po tym, gdy zacząłem śpiewać. Po jakimś czasie pomyślałem, żeby zmienić te dźwięki, z czego byłem zadowolony i również zaobserwowałem krótkie zdziwienie, że dźwięki te były kontynuowane, nie zmienione moim oddechem. Śpiewałem w drodze powrotnej.

(3,1 mg, dożylnie) Mówiłem z wysiłkiem. Nawiązywałem kontakt z ciałem. Powiedziałem „wyłącz światła” i „kocham cię” i potem to straciłem. Później byłem zdumiony znalezieniem pokoju pełnego ludzi, którzy byli przerażeni zasłyszanymi hałasami i byłem zaskoczony, gdy mi powiedziano, że to ja je robiłem.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2012 przez zioloziolo, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik zioloziolo jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1857 / 69 / 80
@zioloziolo

Tak, to czytałem jeszcze przed napisaniem tamtego posta, a sam w końcu nie walnąłem bo mam niedokładną wagę, a teraz to i nie ma materiału.

Ale jakby ktoś miał jakieś info to na pewno się przyda w tym temacie.
ODPOWIEDZ
Posty: 340 • Strona 13 z 34
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.