29 września 2018Kamral pisze: @up wyglada mi to jakis problem z hormonami, zrob sobie caly panel to nie jest kosztowne testosteron calkowity, testosteron wolny, prolaktyne, estradiol , progesteron i mozesz dorzucic tarczyce tsh ft3 ft4
scalono \ nc
Ja nie wiem czy w ogóle mógłbym też siebie określić jako dużo oglądającego porno by mogło ono zryć moją banię. Rok 2018 to w ogóle rok osłabionego libido i znudzenia porno. Oglądałem sobie może z dwa razy w tygodniu, ale to też nie mam tak, że skaczę po miliardzie zakładek wyszukując idealny filmik do którego mogę sobie zwalić, tylko mam swoje ulubione aktorki i oglądam wiecznie te same filmy.
Z tego co widziałem w definicji uzależnienia jest ciągła chęć poszukiwania czegoś nowego. Ja odpalałem go głównie by mieć podnietę ciałem aktorki i tym jak sobie postękuje gdy ją ktoś posuwa. To mnie najbardziej jarało. Mógłbym jeden film męczyć bardzo długo. Ogólnie co do kobiet w realu jestem baaaardzo wybredny i z roku na rok coraz mniej jest takich, które mnie mega jarają. Czasami nawet zastanawiam się jak to możliwe, że kiedyś chciałem podrywać jakieś dziewczyny i je zaciągnąć do łóżka, bo teraz to one absolutnie mi się nie podobają.
Tak samo kiedyś byłem bardziej romantykiem i byłem też bardziej czuły. Miałem jakąś potrzebę posiadania bliskiej partnerki, dbać o nią, troszczyć się i te wszystkie inne romantyczne rzeczy. Teraz tego nie mam. Te stany zauroczeń, miłości. Teraz jakoś nie wiem nawet co to znaczy. Nie mam już czegoś takiego jak motyle w brzuchu. Bardziej mam w to wszystko, szczerze mówiąc, wyjebane. Jak miewałem przelotne romanse to nie odczuwałem zazdrości, ani jakiegoś większego starania się. Jak odejdzie to niech idzie, wyjebane w nią.
Taka zmiana mojego zachowania/osobowości skłoniła mnie do myślenia, że coś jest nie halo.
Od zawsze też miałem wysoki poziom testosteronu. Wręcz ponad normę bez sterydów. Coś naczytałem się, że ashwagandha to super zioło i dodatkowo jeszcze podnosi testosteron. Spróbowałem i nie wiem czy to przypadek, czy placebo, czy może faktycznie skuteczne działanie, ale libido miałem w tym okresie kosmiczne. Po skończonym marszczeniu byłem gotowy do drugiej rundy bez przerwy. Cały czas myślałem o seksie, ale oczywiście nie przeszkadzało mi to w normalnym funkcjonowaniu. Miałem lepsze kontakty społeczne i w tym z dziewczynami, rwałem je jak leci. Potem nagle, praktycznie z dnia na dzień to wszystko zniknęło, mimo że ashwagandhe nadal brałem. Z tym stanem męczę się do teraz i ogólnie mam wrażenie, że jestem chyba jakiś uodporniony na adaptogeny. Ja tego zjadam teraz ponad normę, a działania nie odczuwam w ogóle żadnego. Tak samo z suplami na siłownie. Jedyne co na mnie działa to beta-alanina. Czuję po niej to mrowienie, ale też nie za każdym razem.
Ogólnie to stwierdziłem, że może ten mój stan to faktycznie od fapania i porno jest, ale nie uważałem siebie za jakiegoś uzależnionego, bo nie robiłem to codziennie po kilka razy, a raptem może 2 na tydzień max. Odstawiłem porno i fapanie, ale dzisiaj trafiła się przygoda ze znajomą. Chciałem z nią polecieć na dziko, ale nie odczuwałem takiego podniecenia. Wojownik też z wielkim trudem wstał, a gdy tylko wychodziłem z niej by np. się całować albo zmienić pozycję to zaraz opadał. Strasznie to frustrujące. Znajoma też się dziwiła co jest grane, ale ściemniłem że bardzo wcześnie wstałem i jestem zmęczony i że też pogoda tak na mnie działa :V
Ogólnie to nie wiem, mam wrażenie że w sprawach płciowych już przeżywam okres andropauzy, ale mentalnie to czuję się jakbym miał naście lat. W głowie ciągle mi głupoty, świruję, robię jakieś żarty, psikusy. No ogólnie bardziej ze mną można do tańca niż do różańca. W kwestiach łóżkowych to już bardziej różaniec u mnie.
Ciągnąć dalej nofap/noporn z nadzieją, że wszystko wróci do normy? Czy seks po drodze zalicza się do przerwania postu, czy nie ma on na to wpływu?
A chuj z nimi, dobrze masz, ciesz sie chłopie, wygrałeś na loterii.
Tylko chujowo że seksy nie idą.
Dobra opcja jakby drągal normalnie pracował.
Sluchaj, seksy sie nie zaliczają jako przerwanie absty. Było wałkowane tu milion razy. Inne mechanizmy działania.
30 września 2018CocaColaOna pisze: Współczuję faceta, że tak muszą się schizowac. Serio, ja sama specjalnie po to zwiększam dawkę dopaminy aby właśnie jechać moja lechtaczka godzinami... Później kładę się spać i następnego dnia jest wszystko okej (no moze cipka jest opuchnieta-ale to mały problem). I tak po kilku tygodniach znowusz zarzuce z myślą o igraszkach przy ostrych pornosach.... Chociaż nie powiem, wolała bym być ostro zerznieta, ale mój facet nie łapie mojej fazy, więc pozostaje mi ja i moja przyjaciółka lechtaczka [emoji7][emoji12]
02 października 2018ShadySharky pisze: A co, wolisz płakać jak pizda że Cie zostawila dla innego i tak bardzo sie znowu zacząć przejmować kobitami?
A chuj z nimi, dobrze masz, ciesz sie chłopie, wygrałeś na loterii.
Tylko chujowo że seksy nie idą.
Dobra opcja jakby drągal normalnie pracował.
Sluchaj, seksy sie nie zaliczają jako przerwanie absty. Było wałkowane tu milion razy. Inne mechanizmy działania.
02 października 2018ShadySharky pisze: Sluchaj, seksy sie nie zaliczają jako przerwanie absty. Było wałkowane tu milion razy. Inne mechanizmy działania.
https://www.sciencedirect.com/science/a ... via%3Dihub
Testosteron po seksie rośnie.
Dopamina sie tak nie ryje.
Serotonina na plus.
I wiele innych hormonów i sił witalnych przybywa co sprawia, że podwyższony poziom prolaktyny blednie w porównaniu do benefitów jakie zyskujemy po stosunku z partnerką.
02 października 2018ShadySharky pisze: Prolaktyna to nie wszystko.
Testosteron po seksie rośnie.
Dopamina sie tak nie ryje.
Serotonina na plus.
I wiele innych hormonów i sił witalnych przybywa co sprawia, że podwyższony poziom prolaktyny blednie w porównaniu do benefitów jakie zyskujemy po stosunku z partnerką.
Seks z koleżanką też się liczy jeśli ona nie jest moją "oficjalną" dziewczyną?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/d/dd726ec9-1d1d-450f-99fc-de8fd14c67f6/xanax.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250718%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250718T214502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ef92113c9fefd33858a46e68aea68cbbee1f79e62c31da9f22ea14fb58611d10)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/dominikamedmj.jpg)
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?
Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/amfoschron.jpg)
Budowali z kostki brukowej... schowek na amfetaminę. Policjanci zatrzymali 27-latka z narkotykami
W niedzielę, 13 lipca br., gostynińscy policjanci zatrzymali 27-letniego mieszkańca powiatu gostynińskiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Narkotyki odnaleziono w prowizorycznej budowli z kostki brukowej. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.