ODPOWIEDZ
Posty: 2148 • Strona 8 z 215
  • 377 / 3 / 0
surveilled pisze:
Submakabre0 pisze:
Wcześniej próbowałem mefika metylonu brefedronu bufedronu i dużo by tego pisać ale do czego to jest mniej więcej podobne ?
Metylon chyba jest najbardziej z tego zestawu podobny. 100mg to minimum na start.
Metylon w sumie trochę przypomina, ale działa krócej. Myślę, że znaleźliby się tacy, co by stwierdzili, że podobne to do brefedronu, ale nie jest. Bufedron to dopaminowiec, znacząco krócej działający i w ogóle inny ;)
Whole life is about "up" and "down".
  • 74 / / 0
Do wszystkich testujących: jak duży nieogar wprowadza substancja? Czy występują przerzuty empatii kiedy z zapierdalającą szczenką gadamy trzeźwym znajomym pierdoły o tym jaką to impreza życia własnie się dzieje?
  • 377 / 3 / 0
W moim przypadku nieogar jest znacząco mniejszy niż po 6-APB. Nie ma też tutaj przymusu do rozmowy, nie wchodzi taka pluszowatość jak po MDMA. Z drugiej strony może nie po Twojej gadce ktoś pozna, ale ludzie donoszą znaczące powiększenie źrenic u przyjmujących ( U mnie tego nie było, ale moje źrenice to zupełnie inna bajka) a i szczękościsk może wystąpić ;p
Whole life is about "up" and "down".
  • 720 / 12 / 0
Gadka i szczekoscik bez przypalu. Rozmowa z sensem - bardzo duza przyjemnosc plynąca z rozmowy. Taka "naturalnosc" gadki, ladna elokwecja. Bez zbednych ceregieli i pierdolenia o niczym jak na ketonach. Ogolnie spoko substancja tylko troche sie zawiodłem bodyhighem, myslalem ze bedzie bardziej w stronce MDMA/dobrych ketonów.
  • 42 / / 0
Substancja bardzo miła, dla mnie przebija 6 APB. Ja osobiście miałem lekkie problemy z mieleniem szczęką ale oczy za to w normie. Zażucane na połyk w ilości 150 -180mg na oko zapewniło bardzo przyjemny wieczór.
  • 4 / / 0
Substancja bardzo przypadła mi do gustu. Przy pierwszym kontakcie połknięte około 150mg, zaskoczyło bardzo nagłym i intensywnym wejściem, które było bodaj najsilniejszym stymulująco-empatycznym pierdulnięciem jakiego doświadczyłem. Bardzo duża chęć rozmowy, tempo składania zdań i samego myślenia imponujące, nawet pani w sklepie wydawała się raz że miła, dwa że onieśmielona moim uśmiechem i empatią w głosie (moje subiektywne uczucie, równie dobrze mogło mi się to uroić); w każdym razie radosne wystrzelenie. Trzymało długo, wyraźne działanie przez 3-4 godziny, później łagodne słabnięcie.

Drugi kontakt przy takiej samej dawce już mniej urzekający. Żadnego podobnie charakterystycznego jak wcześniej wejścia, za to pojawił się bardzo nietypowy odbiór rzeczywistości. Najpewniej była to zasługa podkładu z około 1.5ml GBLa, którego wówczas piłem pierwszy raz po dłuuugiej przerwie. Okolica - skąpane w słońcu pola - wyglądała jak wycinek ze snu, klatka z filmu z filtrami na kamerze. Uczucie równie silne jak charakterystyczne wrażenie 'makiety', ale inne. Stymulacja i sam high jakby mniej intensywny, późniejsza dorzutka miała już zupełnie inne działanie, ale nie jestem w stanie go opisać ze względu na upalenie marihuaną - niby przyjemnie, choć już nieco psychodeliczne, w mieście ciut paranoicznie. Po wypiciu piwa silny odruch wymiotny bez wymiotów, w pewnym momencie bardzo nieprzyjemne doświadczenie, niezdolność nawet by iść przed siebie, która na szczęście minęła po klapnięciu w samochodzie. Słowem - na większe dawki (łącznie to mogło być 250-300mg rozłożone w przeciągu całego dnia), dodajmy jeszcze że w miksie, reagowałem stanowczo niestabilnie. :)
Adora quod incendisti,
incende quod adorasti.
  • 469 / 29 / 0
^up. Pierwsze doświadczenie w podobnym klimacie. W sklepie bardzo fajna interakcja ze sprzedawczynią i mijanie dziewczyn w stylu "damn im hot". Szczęka zapierdala bardzo, kończyny także, duży nieogar usprawiedliwiony elokwencją i empatią. Słowem fajnych kilka godzin w teraźniejszości. Gówno sprawiało przyjemność, rzeczy przyjemne na trzeźwo były zajebiste, fajne, zero zjazdu. Trochę przerywany sen później. Ale generalnie ciekawy narkotyk, fajnie odrywa od rzeczywistości.
  • 578 / 14 / 0
Jakie przerwy należy zachować przy aplikacji małych ilości ~50mg, które wydają mi się wystarczająco satysfakcjonujące?
Tydzień?
Burial - Archangel (Uppermost Rework)
  • 377 / 3 / 0
fla pisze:
Jakie przerwy należy zachować przy aplikacji małych ilości ~50mg, które wydają mi się wystarczająco satysfakcjonujące?
Tydzień?
Powiedziałbym, że nawet dwa. Nie chodzi tu do końca o dawkę, bardziej o sam efekt uwalniania monoamin - skoro więc twierdzisz, że 50mg jest dla Ciebie wystarczające należy założyć wystąpienie odpowiednio silnego uwalniania co na pewno wymaga więcej niż tygodnia regeneracji. Wszystko też zależy od tego co bierzesz "pomiędzy" jeśli bierzesz ;p
Whole life is about "up" and "down".
  • 578 / 14 / 0
To była dawka testowa. Po godzinie czekania dalej się nie wkręcało, więc zrezygnowałem z testu wrzucając benzo.
Potem jednak zaczęło się rozkręcać, oczywiście mocno zahamowane przez benzo.
Dlatego chciałem nauczony poprzednimi błędami, możliwie szybko test powtórzyć.
Jako że było to "niespełnione" 40-50mg, tydzień wydaje się być sporo na regenerację.
"Delikatnie ale odczuwalnie" - w to celuję.

30 cze 2013, 20:39 / scalono - surv

50-60mg oral.
Pierwsze efekty po półtorej godziny.
Jako że nie miałem okazji mieć płci pięknej za towarzysza, skupiłem się na medytacji-relaksie.
Utworzyła się piękna psychodela, bardzo namacalna i dobitna. Nie tak jak przy tryptaminach gdy ma się wrażenie snu na javie.
Euforia naturalna jako, że wynikała ona ze zrozumienia czym jest miłość/życie/wszechświat i czym się przejawia.
Wyjątkowo trzeźwe myślenie. Brak przymusu czy jakiejkolwiek nachalności.
Nie zauważyłem żadnego obciążenia organizmu. Po 4h senność i zmęczenie. 2mg etizolamu i jesteśmy w domu.
Po 4-ho-met moja druga ulubiona substancja.
Burial - Archangel (Uppermost Rework)
ODPOWIEDZ
Posty: 2148 • Strona 8 z 215
Newsy
[img]
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami

Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.

[img]
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu

Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.

[img]
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu

Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.