11 lipca 2018DorianGray pisze: Zazdroszczę w takim razie i organizmu, i samokrytycznego podejścia. Osobiście nie stosowałem tego MPH do ujebania, ale co z tego, jeśli w ogóle funkcjonować mogłem od dawek, przy których tobie odzywało się sumienie.
Taka zwała, którą opisujesz, u mnie trwała właśnie tydzień i nic nie wskazywało na to, że ma minąć w najbliższym czasie.
(Modzi, przepraszam za nadaktywnosc, pierwsza wolna sobota od lat)
U mnie dokładnie jak u Doriana: tydzień senności graniczącej z hipnozą, i to po obu kilkumiesięcznych ciągach, których doświadczyłem: pierwszym, z suplementacja, mikrodawkami, nocnym snem po kilka godzin (nawet 5-6) bez benzo itd. oraz drugim, dzikim i chaotycznym, nad którym straciłem panowanie.
Ten drugi skończył sie, gdy dotarłem do dna worka, co zeszło się w czasie z brakiem substancji na rynku. Żeby nadążać ze zobowiązaniami i życiem w ogóle, ratowałem się tym, co było na rynku, a to co na rynku było, nie było dobre (Hex, nep itd.) - co pogłębiło chaos i brak panowania nad ciągiem. Odstawka wygladala jak we French connection z Hackmanem: wszystko do kibla i przetrwać na siłę. Do tego sport, minerały, dieta na jajach i warzywach oraz lekkich ww, popijajana olejami z oliwek, awokado,lnu.
Teraz jest git, ale podejmę jeszcze próbę badań mikrodawkami. Jak nie wyjdzie, to kończę z RC (mam nadzieję, że one nie skończą ze mną wcześniej, czy raczej: że mnie nie wykończą) - symbolicznie i zgodnie z ustawą dnia 1 listopada.
11 lipca 2018vortexxix pisze: Fizycznie nie ucierpiałem aż tak bardzo, być może dlatego, że moja szafka z suplami i ziołami jest zawsze wypełniona po brzegi i korzystam z tych dobrodziejstw pełnymi garściami, dobierając je w zależności od aktualnych potrzeb.
Nie wiem cos tam jadl ale... 90proc rc-kow nienawidzi mieszania z ziolami.
I to, ze cos w krotkim czasie dziala dobrze, nie znaczy, ze dlugotrwale dzialanie tez jest pozytywne.
Czesc z was zapomina, ze NDRi to krotki strzal dopy.
Ilu z Was pamieta, ze po NDRi warto poprracowac nad samymi dopamina/acetylocholina ?
A wrzucanie hexa po fenidatach to strzal w tyl glowy.
Ps jak macie watpliwosci co do sortu to macie [mention]SIN[/mention].
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
w skrócie bo zaburzeń jest cała seria to zaburzenia lękowe mieszane , zaburzenia depresyjne ,zaburzenia obsesyjno-kompulsywne no i biorę na to leki antydepresyjne 300 mg wenlafaksyny , 75 mg klomipraminy, do tego jestem uzależniony od modulatorów GABA ,a dokładnie 50 mg baklofenu 1-1-0 ( zszedłem z dawki 100 mg ) 600 mg pregabaliny 2-2-0 przedtem był fenibut brany w dawkach ponad 5 g przez około miesiąc czasu ale zszedlem po 1g co tydzień przez 5 tygodni czasu i leków z grupy benzodiazepin tutaj mam eitozlam,alprozolam,lorazepam,Bromazepam,Klorazepan,diazepan,Diklazepam,3-hydroxyphenazepam i było wiele innych ale już skonsumowałem :-D biorąc się za ten stymulant ograniczyłem modulatory GABA i benzodiazepiny żeby czuć jego prawdziwe działanie,pierwsze 4 dni nie było do końca czyste ,ponieważ brałem opioid czyli substancje czynną furanylfentanyl i maczanki ziołowe na pokładzie synstetycznych kanabinoidów . W końcu naszedł czas od piątku w którym jestem w abstynencji od tych opioidów ,a także kannabinoidów , dawkę stabilizatora nastroju czyli substancji czynnej zmniejszyłem z 600 mg na 300 mg i biorę na noc 0-0-2 już od tygodnia czasu i jedynie brałem 1. 300 mg wenlafaksyny 2-0-0 2. 75 mg klomipraminy 2-1-0 3. 50 mg baklofenu 1-1-0 i tutaj 20-30 mg 4-Fluoro-MPH 1-1-1 ,a na koniec zależnie krótko lub średnio lub długodziałające leki z grupy benzodiazepin przeważnie 20 mg klorazepanu ale jak i to nie wystarczyło jak dzisiaj to i potrafiłem zażyć 18 mg bromazepamu z tym różnie potrafię 20 mg etizolamu w ciągu dnia zastosować,a czasami 10 mg diazepamu i tyle ,w każdym bądź razie dążę do meritum sprawy i wniosków do których doszedlem , czytałem ten wątek od 1 strony do xxx i od ostatniej wstecz do xxx z kilkadziesiąt stron wątku ,a nie doszukałem się podobnego jak ja przypadku.
W związku z tym mam pytania :
1.Czy ten ,,lek'' rc uzależnia ?
2. Czy wytwarza się na niego tolerancja ?
3. Czy ma się po nim zjazd ? ( ja po nim mam objawia się to pogorszeniem i nawrotem objawów chorobowych i chwiejnością emocjonalną taką jak gniew,złosć,frustracja , rozdrażnienie, drażliwość nastroju i jego agresja ).
4.Jaka jest szkodliwość ?
5. Czy nadaje się do codziennego stosowania przez dłuższy okres czasu w stałym dawkowaniu ?
6.Czy ten lek resetuje jak amfetamina terapeutyczne działanie leków antydepresyjnych ?
Z moim subiektywnych opinii jego działanie jest dziwne wczoraj zadziałał w dawce 20 mg 1-1-0 1-2h stymulacji i nic poza tym ale miałem ,,skręta'' po opioidach więc się nie dziwie nawet po 4 dniach ich brania...
Wcześniej działał maksymalnie 2h po czym nie czułem już jego działania , być może to wina modulatorów gaba ,które zmniejszyłem do zbędnego minimum i leków z grupy benzodiazepin,
Liczyłem ,że będę miał 2h nadmiernego pobudzenia psychoruchowego i uczucia nieuzasadnionej euforii i 4h stymulacji nadającej się do pracy ,a tutaj klapa...
Spowodował pogorszenie i nawrót objawów chorobowych w zakresie zespołu lęku uogólnionego w postaci wzmożonego lęku,niepokoju czy uczucia zagrożenia,pogorszenie i nawrót objawów chorobowych w zakresie fobii społecznej, pogorszenie i nawrót objawów chorobowych w zakresie występujących wówczas natrętnych myśli ,a w wyniku tego przymusu wykonywania kompulsji w przebiegu zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych , wczoraj na zjeździe pogorszenie i nawrót objawów chorobowych zaburzeń depresyjnych ,a w nocy oprócz łóżka zlanego potem miałem jakąś psychoze , dziwne męczące sny w tym koszmary senne,ataki paniki w związku z czym o godzinie 3:30 przyjąłem 10 mg diazepamu + 50 mg perazyny i mi minęło , chyba przeznaczę go zdecydowanie do brania rekreacyjnego doraźnego raz w tygodniu w dawkach 15-30 mg będąc w zabezpieczeniu ,niż brania codziennie a chciałem kupić jego 60 tabletek po 10 mg za 300 zł dzisiaj żeby starczyło na miesiąc czasu stosowania po dwie dziennie, dzisiaj będąc w miarę czysty od reszty przyjąłem go w dawce 10 mg żeby się obudzić ,a miałem sobie odpuścić, po 1-2 h dopiero zaczął działać i jakimś cudem działał 4 h ale to tylko w postaci stymulacji chociaż w nocy 1 mg diclazepamu,10 mg diazepamu , 50 mg perazyny i towarzyszył temu niepokój,lęk, uczucie zagrożenia no z domu bym nie wyszedł do ludzi czy do pracy,
Nie wiem co sądzić o tym związku ,a biorę go równy tydzień. Na początku powodował wzrost pulsu do 129 nawet ,a teraz ciśnienie po zażyciu w normie, puls też, brak potliwości jak na początku .
Chciałem tylko poprawę nastroju , zwiększenie energii i motywacji do działania... namiastkę tego co kiedyś dawał mi baklofen. Dzisiaj po tym jak zażyłem go w dawce 10 mg i 4h nie wytrzymałem i poszło 600 mg pregabaliny 0-4-0 , 100 mg baklofenu 1-3-0 , 20 mg klorazepanu 2-0-0 , 18 mg bromazepamu 0-6-0 i tego już 15 mg 1-0,5 i zamierzam wyćpać z 20 mg do piwka czy palonka ,a potem dać sobie z tym spokój to chyba rc nie dla nerwicowców,a i zawsze po zażyciu tabletki 10 mg piję na to kawkę z 3 łyżeczek.
14 lipca 2018Stteetart pisze:Masz juz przyczyne.11 lipca 2018vortexxix pisze: Fizycznie nie ucierpiałem aż tak bardzo, być może dlatego, że moja szafka z suplami i ziołami jest zawsze wypełniona po brzegi i korzystam z tych dobrodziejstw pełnymi garściami, dobierając je w zależności od aktualnych potrzeb.
Nie wiem cos tam jadl ale... 90proc rc-kow nienawidzi mieszania z ziolami.
I to, ze cos w krotkim czasie dziala dobrze, nie znaczy, ze dlugotrwale dzialanie tez jest pozytywne.
Czesc z was zapomina, ze NDRi to krotki strzal dopy.
Ilu z Was pamieta, ze po NDRi warto poprracowac nad samymi dopamina/acetylocholina ?
A wrzucanie hexa po fenidatach to strzal w tyl glowy.
Ps jak macie watpliwosci co do sortu to macie [mention]SIN[/mention].
Dlaczego hexen po fenidatach to samobójstwo? Przepraszam, że pytam, zamiast postudiowac forum, ale skorzystać chcę z wątku, który się tu akurat, trochę przypadkiem pojawił. I jeszcze: czy jakoś teraz można minimalizować skutki, odbudowywać się?
14 lipca 2018Stteetart pisze: Ilu z Was pamieta, ze po NDRi warto poprracowac nad samymi dopamina/acetylocholina ?
A wrzucanie hexa po fenidatach to strzal w tyl glowy.
A odnośnie do pracy nad dopą i a-choliną, planuję niebawem zrobić nowe podejście, tym razem na suplach z zestawu dla ketoniarzy i innych narkomanów od DżonegoHa (fenylopiracetam, acetylocholina, 5-HTP, coś tam, coś tam, oprócz benzo - przepis znany na forum w każdym razie). Myślisz, że wystarczy?
nadmierna potliwość,męczliwość,dusznosć,szybki oddech,podwyższony puls, zawroty głowy straszne, coś w stylu brain zaps , za dużo dawka 10 mg sniffem i 10 mg oralnie na raz ...
mam półapteczki w domu więc jakieś sugestie ? próbuję do zbić alkoholem etylowym
PS: wiem, że polecanie benzosów to zuo, ale w sytuacjach awaryjnych to chyba najlepsza opcja, a żeby nie narobić sobie powinowactwa do benzyn, najlepiej nie doprowadzać się do sytuacji, kiedy trzeba je zastosować :finger:
W 1 kolejnosci dopamina (A DOKLADNIE sodium-dependent dopamine transporter, noradrenaline tak samo)wymaga ATP I.... sodu ale...
tez odpowiednniego stezenia potasu (a dokladniej pracy pompy sodowo potasowej).
95proc tych sajdow wynika ze zrytej gospodarkii dop-nAch a 95% z tych 95 to zryte jedzenie.
Kupcie kiedys pol kilo kuraka, kilo kartofli, 0.5 kg makaronu i ogarnijciie dobra zupe.
Makaron do zupy i solidne 2 danie (o sniadaniu nie wspomne) i wrzuccie fenidaty.
Roznica bedzie niesamowita.
Nie, to nie podziala jak juz spieprzycie gospodarke dopaminowa przez miesiac zrac fenidaty pod diete typu kanapka na sniadanie, 2 kanapki w pracy i 2 mcChickeny na obiad.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
proszę moderatora o przeniesienie postów i zapraszam do dyskusji do mojego tematu :
viewtopic.php?f=194&t=62582#p3069068
thx.
pzdr.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kidssmarthphoneaddiction.jpg)
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”
Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.