TALK - Rozmowy [H]

[Fastriaxiar]

Jak chcesz za parę lat co 5 sekund gwałtownie kręcić głową powtarzając "kurwa" siedząc w autobusie to żryj to gówno, leki? Już lepiej chyba zdechnąć niż to żreć, na farmakologii wystarczająco się nasłuchałem o tym.

Kurwa, a jest taki jeden u nas I zawsze się zastanawiałem co mu jest : /

Wyglada na to ze to gowno dziala tak jak trzeba, albo totalnie odwrotnie do efektu zamierzonego. Paranoja

[ledzeppelin2]

Neuroleptyki są złe. bo wysysają energię z człowieka. Czynią z niego downa, człowieka ułomnego, bez emocji.

[starysteve]

Dlatego są dobre dla ludzi, którzy mają "przestrojone", w porównaniu z ogółem, mózgi tak, że odczuwają za dużo emocji i w ogóle - odczuwają za dużo. Ma to duży związek z ilością dopaminy w mózgu.
Takim osobom pomagają funkcjonować w świecie. Chociaż zubożają doznania. No ale - coś za coś.

[pasiuuu]

Kazali mi zrec to cholerstwo na terapii odwykowej od alkoholu. Perazin + depakina, skąd takie polaczenie nie wiem, wiem natomiast jedno, po 4 miesiącach przestałem to brać bo robili to ze mnie zamulone zombie, niezdolne do odczuwania uczuc. Zaryzykuje stwierdzania ze te prochy powoli zaczynaly wpychać mnie w depresje..

[kamil89x]

Pierwszy lek jaki mi przepisano to był Risperidon. Miałem na nim mnóstwo skutków ubocznych - drżenie rąk, słaby wzrok, światłowstręt, postura ciała a'la zombie, krzywy wyraz twarzy, bezsenność albo pobudka w nocy między 3-6, ślinienie się, powiększone źrenice. W dodatku nie wybił mnie z psychozy, a wręcz pogłębiły przez bezsenność (zacząłem dalej drążyć "psychotyczny temat").

Dopiero drugi lek (olanzapina) zadziałał jak powinien. Wybił mnie z psychozy, zapewnił mi krytyczne myślenie i taki stan obojętności.

Lekarz moja mi stwierdziła, że będę musiał brać lek przynajmniej 1 rok (1 epizod psychotyczny). I o ile zaakceptuje stan "spowolnienia" i zamulenia (da się przyzwyczaić), to ciężko mi zaakceptować niskie libido i brak radości (prawdopodobnie związany z blokadą receptorów dopaminy). Stąd pytanie:

Czy ktoś z Was przerywał kurację neuroleptykiem samemu, bez wiedzy lekarza? (np. zamiast pełnego roku brania tabletek, tylko pół roku)

Boję się ponadto, że im dłużej go biorę, tym później może być ciężej odstawić lek. Czytałem o późniejszych problemach z zasypianiem albo wystąpieniem kolejnej psychozy.

[misspill]

Jeśli wdepnąłeś w syndrom paranoidalny to raczej marna szansa by się nie powtórzył. Bierz dokładnie rok, to niewiele, ale szanse by psychoza się nie nawróciła są marne.

[ZX]

Autor posta się pyta "czy wy umieracie po nich czy co". Tak więc przytoczę amerykańską bazę leków, która mówi, że po risperidonie 30% ludzi popełnia samobójstwo. Związane jest to z ogólnym złym stanem psychicznym ludzi którzy to biorą a także faktem że hamują dopamine i serotoninę co jest przyczyną depresji.

[UJebany]

Neuroleptyki są dla osób chorych psychicznie, nie maja potencjału rekreacyjnego.Nie są złe, tylko pomagają przy psychozach.Gdy mamy nadmiar dopaminy one regulują jej ilość i dzięki temu możemy normalnie funkcjonować ( chorzy ).

[Mefistofeles1945]

My tam wrzucamy stare neuroleptyki praktycznie regularnie od jakichs 17 lat i jakos nie widzimy skutkow ubocznych ave.

[stuk]

Neuroleptyki uszkadzają mózg jak się je długo używa to pacjenci mają coś ala parkinson.Same mogą wywoływać złośliwy zespół nawet nie chciałbym, żeby mój wróg go dostał.Tyje się po nich i wywołują niekorzystne zmiany w ilości na przykład różnych substancji dopy, ser i dla tego robią z ciebie zombi.Do tego jest po nich długie spanie.
@Mefistofeles1945 Możesz nie mieć po jeszcze gorszych substancjach większych skutków, więc wiesz.