Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 10 z 25
  • 12 / / 0
Mam takie pytanie ; czy duszności, ucisk i ból w klatce piersiowej, pieczenie w gardle, jakieś dziwne lęki, nieregularne bicie serca, drgawki pojawiające się w nocy, itd . to normalne, typowe objawy po tym gazie?
tzn. bo ja wdychałam ten gaz 7 dni temu i nie mogę do siebie dojść aż do dziś, jeszcze w dodatku wydaje mi się prawie cały czas że zdechnę, mam ochotę wszystkich zamordować, drażni mnie wszystko niemiłosiernie, wkurwiają mnie jakieś nieważne rzeczy, jeszcze ktoś w głowie ciągle mówi mi różne rzeczy że jak np. nie wykonam jakiejś irracjonalnej , nonsensownej czynności to coś nieodwracalnego, złego się stanie, miałam już tak wcześniej ale w łagodniejszej formie, teraz ten głos w głowie jest strasznie natrętny. Najgorzej jest w nocy bo wtedy dostaję drgawek, czuję obręcz na gardle, czuję zapach tego gazu od swojej skóry, leżę i się trzęsę albo biegam jak popierdolona po pokoju i cały czas wydaje mi się że zdechnę, chociaż nigdy normalnie nie bałam się śmierci.

czy wy też tak macie, czy to są typowe objawy ,a ja tylko panikuje?
aha i jeśli tak to po jakimś czasie to ustaje, albo jakimi lekami można to załagodzić?
  • 3248 / 3 / 0
damroka, nie wiem czy to normalne, ale miałem nieraz dziwne efekty w klatce piersiowej, na serce nigdy uwagi nie zwracam, bo to i tak nic nie zmieni, czy ćpam DXM, czy coś innego, po prostu się tym nie interesuję, bo jak już wrąbałem cała dawkę i cieszę się z tripu, to chcę się cieszyć, a nie denerwować, bo wiem, że nic mi nie będzie, a jak ma coś być to na pewno poinformuję kogo trzeba...
ale co do tych głosów w głowie, to nie wiem, czy to normalne, ale dużo się nawdychałaś?
  • 12 / / 0
Już przeszło na szczęście, został tylko lekki ucisk w klatce piersiowej ale to nie ważne.
  • 154 / 1 / 0
Hmm, odpuszczaj gaz. Skoro masz tendencje do zbaczania w tą stronę, może to stać się niebezpieczne dla Twojego zdrowia czy nawet życia.
Lepiej stosuj inne używki. Ja też z gazu zrezygnowałem, da się bez tego przeżyć.

Albo najlepiej medytuj :)

Powodzenia
  • 666 / 2 / 0
GCrytek pisze:
Ja również inhalanty porzuciłem dawno temu, nie pamiętam, kiedy ostatni raz coś "wdychałem", chociaż fazy były fajne, to trochę za krótkie i takie niektóre dziwne ;P.
znowu sie do Ciebie przyczepie ale tyle o ile widzialem Twoje posty i odnioslem wrazenie jakbys zaczynal a tu nagle informacja ze rzuciles dawno temu. dosc dziwne rzucic cos zanim sie zaczelo. no chyba ze Twoje posty ukazuja sie w odwroconej kolejnosci chronologocznej co bylo by dosc zadko spotykane i bardzo interesujace. dodatkowo nie dysponujesz wiedza ktora osoba w jakis sposob wkrecona w temat posiada.

Damroka Kinia Zajac@ a jak z pamiecia? i interesuje mnie bradzo czy pomimo tego co przezylas znow siegniesz po gaz czy skutecznie zostalas odstraszona ;-)
  • 845 / 12 / 0
Skumajcie mnie, kiedys za malolata buchalem gaz, w sumie w zyciu moze 10 duzych ronsonow zuzylem ( teraz sie zdarzy sporadycznie bardzo kilka buchow jak sobie przypomnie i jak mi sie nudzi - mam butle ronsona w domu, ale taka "oficjalna" do napelniania zapalniczek) i nigdy nie moglem osiagnac zadnych halucynacji, podrozy itp. Jedyne co mialem to cieplo na dupie i podeszwach stop, echo, dziwne rozkminy, no i oczywiscie takie uczucie "po buchaniu gazu" - nie wiem jak to opisac. Moi kumple mieli takie rzeczy, o ktorych wszyscy pisza. Buchalem tak samo jak oni. Jak bucham?

-na maksymalnym wydechu napelniam pluca do konca gazem i trzymam w plucach az juz nie moge wytrzymac - lekko mi sie sciemnia przed oczami i mam uczucie jakbym mial zemdlec - to po wielokrotnych takich buchach.

- biore normalnego duzego bucha, wypuszczam i biore odrazu nastepnego bez zaczerpniecia powietrza. (pozniej otwieram lekko usta przy buchaniu bo nie moge wytrzymac - nie mam tlenu) I tak wielokrotnie.

Juz sam nie wiem, czy ja cos robie zle ? Nie wydaje mi sie. Dodam tylko, ze po innych substancjach, po ktorcyh wiekszosc osob ma haluny, niesamowite podroze, ja tez przewaznie nic nie mam. Czyzbym byl po prostu "odporny" na takie rzeczy ?
Ostatnio zmieniony 08 września 2010 przez kato, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 154 / 1 / 0
Hmm, teoretycznie wszystko powinno grać. Dziwne, najwyraźniej gaz na Ciebie nie działa.

Gdybym ja miał taki brak efektów jak Ty, to bym w życiu 10-ciu butli nie zużył, tylko olał temat po pierwszej. Na szczęście moja pierwsza butla (i druga trochę 'bardziej') zrobiły mi taki wizualno-dźwiękowy wygar, że przez rok z kawałkiem jechałem gaz, po czym zrezygnowałem z kirania wogóle (po prostu taki czas w życiu, że odechciewa mi się buchać czy wciągać co ileś minut, wolę zjeść coś, co podziała parę godzin, a kiranie ma sporo przykrych efektów zapachowych i otumaniających, więc bez żalu odpuściłem).

Odpuść ten temat i zajmij się lepiej używkami, które działają na Ciebie.
  • 1966 / 218 / 0
Mnie ciagnie do inhalantów właśnie ze względu na to krótkie dzialanie. Co do efektów zapachowych, gaz ich nie posiada. Rozpuszczalniki to inna sprawa.

Jak buchacie gaz to polecam wyposażyć sie w balon, moze być lateksowa rękawiczka. Nakladamy jakąś końcówkę na butlę, nakladamy ten balon, czy coś podobnego i przechylamy butlę końcówką do dolu. W balonie zbiera sie szybko ciekly gaz. Teraz trzeba go ogrzewać dłonią, lampką, kaloryferem, czymkolwiek badź do momentu aż cała ciecz odparuje. Kilka litrów gazu to baaardzo dużo, ja napelniam tak, ze balon ma srednicę okolo 30cm. Wdychać można wedle upodobania, male, duże buchy, to zależy od wyobraźni :) Ważne jest to, że szybko możemy złapać bucha, z końcówka w zębach troche to trwa, do tego ciężko buchać z butli podczas mocnego ujebania.

W ogóle to polecam buchać LPG, dziala dokladnie tak samo i kosztuje zdecydowanie mniej. Jeśli posiadacie w domu, czy na dzialce butle gazowa to polecam spróbować, oczywiście najpierw trzeba napelnić tym gazem balon, czy worek na śmieci, na pewno nie należy buchać z węża, a z palnika nie da sie zbuchać po prostu. Nie będę was straszyl, ze jak buchacie z węża to mozecie stracić przytomnosć i nie zakręcicie gazu, moze ktos z was lubi sporty ekstremalne :)
Ostatnio zmieniony 09 września 2010 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 858 / 18 / 0
"Mam takie pytanie ; czy duszności, ucisk i ból w klatce piersiowej, pieczenie w gardle, jakieś dziwne lęki, nieregularne bicie serca, drgawki pojawiające się w nocy, itd . to normalne, typowe objawy po tym gazie? "
nie to raczej "normalne" objawy toksykomani %-D
kurde no nie mogę się jakoś przekonać co do gazu
klej rozpuch to tam COŚ jednak działa narkotycznie tolueny acetony dawniej tri
ale gaz w jaki sposób on działa Gaz jako gaz sam w sobie jest narkotyczny czy to tylko efekt "przyjebania obuchem w mózg" ?
only i.v w zrosty i zapadki
pachwina otwarta
cpanie jak tlen
pierwsza mysl
i pierwszy krok
chwiejne schody
stoję poluje na jelenia
dawno uciekly ostatnie marzenia

Der Reichsspritzenmeister
  • 1966 / 218 / 0
885 pisze:
"
ale gaz w jaki sposób on działa Gaz jako gaz sam w sobie jest narkotyczny czy to tylko efekt "przyjebania obuchem w mózg" ?
Gaz jako gaz działa narkotycznie. Najsłabiej dziala metan, propan dziala słabiej od butanu. Gdzieś o tym pisalem, węglowodory alifatyczne dzialaja narkotycznie a ich sila dzialanai rośnie niemal wprost proporcjonalnie do wzrostu masy cząsteczkowej osiągając maksimum przy heptanie. Wprowadzenie wiązan podwójnych jeszcze zwiększa to działanie tak jak i podstawienie atomu czy atomów fluorowca. Im wiecej tych atomów tym silniejsze dzialanie.
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 10 z 25
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
18-latek złapany na gorącym uczynku. W biały dzień sprzedawał narkotyki na ulicy

Bielańscy wywiadowcy zatrzymali dwóch mężczyzn na gorącym uczynku podczas transakcji narkotykowej. 18-latek przekazał 20-latkowi blisko 20 gramów marihuany. W wyniku dalszych działań funkcjonariusze zabezpieczyli przy nim oraz w jego mieszkaniu dodatkowe narkotyki – marihuanę i tabletki zawierające MDMA. Obaj trafili do policyjnej celi. Prokurator zastosował wobec 18-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.