TALK - Rozmowy [H]

[eĆmok]

2 małolatów na ławce obok namawia koleżankę, do dorzucenia ("zmotania" się z nimi ) na palenie i nagle pada stwierdzenie:
"amnezja, że pizdy nie pamiętasz"

[ledzeppelin2]

Tato ostrzy pieknie nozyk na mnie, wykonał nóż taktyczny aka strider-mt-ss ( , jak powiedzial ze nacpany jeszcze raz bede to po co taki chwast ma rosnac, wyrwac chwasta ( nie żeby mi groźił bo to karalne ) Zajrzał w moje ślepia i mówi przez telefon do matki. "No tak troche ma rozszerzone, ale jeszcze sie nie docpal chyba " .
dodam że wróciłem prosto z pracy i byłem na na maczance (opio) wiec zrenice pomniejszone.

[Ivival]

Ostatnio znajomy bezdomny "O jak ja się cieszę, że Cię widzę, uśmiechnięta, nie na opio, ale majeczki trochę byś miała, co Iviś? "

[NAPEWNONIEALTER]

Upalony i podpity zarzucilem MDMA w pociągu.

Badtrip jak chuj oni wiedzą itp a wiedzieli bo pytali czy się dobrze czuje XD

zjadłem aby nie mieć przy sobie
(paranoja)

[BetterThan]

Ciepło. Fajnie. Stary cmentarz jakieś 300 metrów od mojego domu.
Osób - pinć, w automobilu.
Lufencja po giecie marihuaniny i po nieudanym vapo jakiejś chminiaci, już nie pamiętam jakiej.
Oczywiście BetterThan mówi: - zostawcie mi dupke do opału :diabolic: (a tam najwieksze skupisko prochuuu)
Cyk Cyk. BIC bucha majestatycznym ogniem.
Poszedł buch, jak największy.
Mega chmura plastikowych ( :kotz: ) obloków.
Po krótkiej chwili, bardzo krotkiej czuje, że zaczyna mi byc niedobrze.
Bełty... Ta. To była zapowiedz rozpierodlu - ale... bełtów też
Bełtów (no przesadziłem, może raz max dwa bełtałem xd), odcięcia, zagubienia sie w czasie i przestrzeni, mdlenia, darcia mordy, tracenia pulsu.
Heh, niedziela. Jeszcze na piździe wróciłem do domu. Nie pamiętam :wall:
Ale udało mi się wkręcić na 2 dzień sam nie wiem jak, że to alko
Ale potem i tak odjebałem przypał na mojej autorskiej maczanie 'ALBAŃSKI tytoń' :old: Na amolu, sama kurewska mięta mmmmm :yay:

[Static]

siedzimy z ziomkiem pod WWA i walimy serio kozacki sorcik hexa
Pijemy piwka, wódeczkę, czas płynie płynie... gadka szmatka, coraz większe szczury i gadana na coraz wyższym euforycznym lvlu.
Nagle orient że minęło 3,5 godziny (no kurwa w 20 minut 3,5h minęło, bez kitu mówie wam! :P )
Ostatnie WKD na chate za 20 minut, a przecież jeszcze jest WÓDKIE i henia troszkę.
Najebani z kumplem namówiliśmny ziomka którego odwiedzaliśmy żeby dał nam swój samochód :) Po 10 minutach namawiania okazało się że... "no stary, teraz to mamy 10 minut, nie zdążymy na wkd xD". Najebany ziomek nie miał wyjścia XD Dał kluczyki do opla.

Przez całą WWA w środku nocy nafurani i najebani prowadziliśmy furę. TAKA ANEGDOTA.

Morał? Naćpanego nie przegadasz. Nawet kurwa nie zaczynaj, jesteś na przegranej pozycji.

Morał II? Jesteśmy popierdoleni. Ave

[turbopascal666]

Akcja z dzisiaj, do rzeczy:

Wbijamy ze znajomym Tomkiem lekko porobieni klonami do znajomego Dawida. Dawid jest fanem asg i wszystkiego co się z tym wiąże. Wpadł na chujowy pomysł aby pokazać nam swoją nową wiatrówkę, podobno mocna jak sam skurwysyn - podrasowana i jest w stanie zajebać nawet sarnę. Dawid poszedł zrobić nam herbatkę, a Tomek w tym czasie zaczął bawić się wiatrówką (która rzecz biorąc wygląda jak jakieś awp do tego ciężka, no kawał sprzętu). Nagle słyszę jeb! Skubany przyjebał śruta w okno, na wylot myślał, że nie była naładowana. Chwilę pośmialiśmy bo to tylko szyba, mogło być gorzej.
edit: mina Tomka bezcenna - szok, wybałuszone oczy, otwarte usta i pytanie: To ja to kurwa zrobiłem!? :listen:

edit2: proszę o scalenie moich postów, pixa wjeżdża i wkradł się nieogar :D

Scalono na prośbę autora. whitealex

[johncoltrane]

Sylwester 2 lata temu, wpadam do wyposażony w kilka kartonów i 100mg DMT które miałem palić na początku melanżu :nuts: (zapewne na szczęście rozmyśliłem się).
Wrzuciłem po kartonie (160ug) z 2 ziomkami, po kilku godzinach wpadają znajomi organizatora. Siedzimy akurat we 3 w salonie i wchodzi nafurany chłop, 2 metry wzrostu 120 kg wagi (troszkę mnie przeraził :-D ) i pociągając nosem pyta nas
-Ej macie coś do wciągania? Antek? Kryśka?
-Nie ale mamy DMT

Spoiler:

-DMT?.............może być

Jebliśmy śmiechem mocno, co nie było zbyt rozsądne bo później typ się spinał do jednego z nas. Byliśmy jednak bardzo pokojowo nastawieni więc obyło się bez rozlewu krwi

[GG Allin]

longstory short: z pół roku nie widziałem revolutionaction, ostatnio spotkaliśmy się w aptece. W kolejce po antka...

[KapitanAizen]

. Nagle słyszę jeb! Skubany przyjebał śruta w okno, na wylot myślał, że nie była naładowana. Chwilę pośmialiśmy bo to tylko szyba, mogło być gorzej.

Jakby mi ktoś wyjebał szybę w taki mróz jak jest dzisiaj to by miał lufę tej wiatrówki w dupsku. Typ Was musi lubić, że podszedł do tego na zasadzie to tylko szyba...