Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 498 • Strona 2 z 50
  • 4807 / 266 / 0
Też się najbardziej rozećpałem od kiedy prowadzę dochodowy biznes i odkryłem magiczne właściwości ketonów i amfetamin pod względem seksu, co z kolei nie sugeruje brzydkiego ryja, ale nie mnie oceniać :-) To nie jest zasada, jednak @internet, masz trochę racji.

Aha, nie ma czegoś takiego jak brzydki ryj, o ile nie ma deformacji. Myślicie że Jack Nicholson ma problemy z kobietami? To płynie z wnętrza jak słusznie zauważył przekum.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 42 / / 0
są brzydkie ryje. chyba po prostu nie spotkałeś takiego albo masz postawiono nisko poprzeczkę, ćpunq
naprawdę są : |
Uwaga! Użytkownik internet jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 742 / 12 / 0
gdzie Jack Nicholson a gdzie narkomany
[ external image ]
VS
[ external image ]
  • 4807 / 266 / 0
dlaczego akurat czarny? %-D

Jack Nicholson - mały pokurcz z brzuszkiem i złośliwym uśmiechem nawet kiedy nie gra, ale liczy się osobowość

Oraz ciekawostka, Czempion pisał sam o sobie że jest strasznie brzydki, przypominam, że w ankiecie na najbardziej seksownego użytkownika forum zniszczył konkurencję :cheesy:
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 344 / 6 / 0
Ja tam jestem fajny chłopak.
Podobno wyglądem nie stwarzam pozorów osoby ćpającej. Nowo poznani ludzie zazwyczaj są zaskoczeni. Też nie odurzam się niczym jakoś oporowo. Nie mam większych problemów z wyglądem zewnętrznym, ani z nieakceptowaniem swojego ja. Może gdybym był paskudnym zaćpanym knurem jak większość z Was, mogłoby być inaczej. ^_^ Ach, to gdybanie...





Wiadomo, każdy ma jakieś kompleksy, ale moich własnych na pewno nie wyleczyłem, ani nie spotęgowałem przy pomocy ćpania. Na pewno nauczyłem się z nich śmiać, ale nie potrafię stwierdzić, czy to zasługa np. psychodelików, ale ich bezsens i trywialność raczej dotarła do mnie z wiekiem.












Poza tym, nie spotkałem się z substancją, która sprawiłaby, że problemy zostałyby rozwiązane. Nie rozumiem ludzi, którym JAKIEKOLWIEK narkotyki służą jako zapomnienie i ucieczka/odskocznia od problemów. Serio, nie mieści mi się to w głowie. To, że upierdolony kodą zakrapianą gieblem masz wyjebane, jest zwykłym placebo. Problem tak naprawdę wciąż istnieje i masz tego cały czas świadomość. Tylko ktoś Ci powiedział zasrany nieudaczniku, że "dzięki temu zapomnisz" i konsekwentnie w to wierzysz. No chyba, że ktoś wybiera ciągłe przebywanie w ekstremalnej dysocjacji. I tak wtedy też robisz w chuja samego siebie, tyle tracisz tego świadomość.

Prędzej czy później uzyskają raczej odwrotny skutek. Jeśli "rozwiązują" problemy w taki sposób, kwestia czasu, gdy substancja zadziała jako katalizator. Powroty na ziemię będą coraz bardziej bolesne. Zdarzyło mi się ryczeć przez kobietę będąc srodze uwalonym 450tką kody zapitej browarem %-D.
  • 368 / 6 / 0
Bez kitu wnętrze się liczy. Jak by nie było tych dobrych normalnych frajerków to kogo można by było wykorzystywać ? Mój ryj podobno należy do ładnych. Małe uszy, mały nos, wszystko w dobrych proporcjach, tylko zęby krzywe i wada zgryzu. Wnętrze natomiast mam paskudne. Ludzie mówią że mam niesamowity talent do wkurwiania.
  • 3206 / 175 / 0
The Light pisze:
dlaczego akurat czarny? %-D

Jack Nicholson - mały pokurcz z brzuszkiem i złośliwym uśmiechem nawet kiedy nie gra, ale liczy się osobowość
Tak, tylko on wypracowywał sobie osobowość i charakter przez dekady swojej pracy, wiesz?

Moim katalizatorem ćpania była nieakceptacja społeczna na trzeźwo, toteż ubzdurałem sobie że może na nietrzeźwo mnie przyjmą.
Więc teraz moje intensywność i częstość mojego ćpania zmniejszają się odwrotnie proporcjonalnie do mojego wyjebanizmu na normy społeczne dziury w której mieszkam. Wystarczyło otoczyć się ludźmi, którzy lubią cię takim jakim jesteś na trzeźwo.

Dodatkowo jestem bardzo chudy i zanim nawet zacząłem ćpać, sprawiałem wrażenie ćpuna %-D Teraz jest tak, że ci którzy wiedzą że ćpam, nie są w stanie rozpoznać czy jestem na fazie czy nie - in fact, gdy bez okazji 'wyjdę do ludzi', nie biorę nic, a ciemnogród stara się mi wmówić że jestem naćpany. Ja po prostu się tak zachowuję.

Z ryja czy brzydki jestem nie wiem, ruską mordeczkę mam.
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 456 / 14 / 0
ja mam ryj modela i ogólnie sliczny jestem tylko mi fotki nigdy nie wychudzą wiec bzdury, cpanie na cere zle wpływa
Uwaga! Użytkownik Czarli Czarnuch jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 989 / 76 / 0
Brzydki ryjec powiadasz? Jak czytam to forum już kilka miesięcy tak mi się wydaje, że to charakter decyduje. Mam kumpla z brzydką mordą, taką ala Steve Buscemi( chociaż on to jest "brzydko-ładny", wiecie o co chodzi, chociaż nie, ale zaraz wytłumaczę) i z laskami nie ma problemu, znaczy wyrwać, zaliczyć, związać się a czemu? Bo to wypływa z charakteru. Jak ktoś się przejmuje: o boże, jaką ja mam mordę, nigdy nie znajdę kobiety, mam kompleksy itp. to i nie znajduje, nie rucha, nieszczęśliwy jest i jest pizda. Natomiast kumpel ma charakter totalnego wyjebusa. Ma wyjebane, na wszystko. Do tego nie jest cyniczny, przynajmniej nie często. Ktoś opluje mu mordę to powie, że deszcz pada, dziewczyna go rzuci to znajdzie se nową, nie ma kasy to zarobi, często ma takie dziwne kurewsko prześmiewcze stosunki do życia, rodziny wszystkiego i te wszystkie jego cechy charakteru czynią go takim "brzydko-ładnym" jak ja to mówię. Z ryja widać, że brzydal ale jednak też prześwituje to coś. Człowiek czuje, że ten jest inny od wszystkich i tak dalej.

A co do tego forum to charaktery forumowych ćpunów są takie z tych bardziej chujowych. Krzykliwi, dopierdalający sobie na wzajem albo liżący dupę(rzadka opcja), wywyższający się(nie wprost ale widać kurwa), cyniczni, podli, inteligentni albo debile(nie ma różnicy i tak wkurwiający), w depresji, rzucający mięsem, nieufni, z pretensjami, szybko wkurwiający się i wkurwiający innych. Dużo tutaj psychonautów ale i tak większość się zachowuje(przynajmniej na forum) jakby byli na ciśnieniu na ketony, albo amf. No da się rozpoznać typowego hyperrealowego ćpuna. Jeszcze tu takiego wesołka nie spotkałem na tym forum, charakter w stylu "Panie, idź pan w chuj" podany w wersji optymistycznej, wyjebanego na wszystko też w wersji optymistycznej. Może słabo szukam i mam chujową spostrzegawczość ale jednak... Także do ćpania to charakter skłania.
Egoista, ale miły.
Narcyz, ale nie ostentacyjny.
Kłamca, ale wrażliwy.
Miło mi Cię poznać.
  • 4807 / 266 / 0
Seth, teraz i tak jest tu grzecznie, nie narzekaj tyle bo nie ma ideałów hehe
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 498 • Strona 2 z 50
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Terapeuta uzależnień: Zielsko ma konsekwencje w następnym pokoleniu

Na oczach Roberta Rutkowskiego, terapeuty uzależnień, zmieniła się rzeczywistość wokół substancji psychoaktywnych w Polsce. Ekspert opowiedział, co działo się za kulisami tej zmiany. - To miało swoją cenę, która mnie wtedy przeraziła - powiedział wprost.