Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Wszystko zależy od ludzkiej psychiki i osobowości. Mi akurat cięzko się w cokolwiek wjebać bo wydaje mi się, że jestem w miarę rozsądnym człowiekiem i doskonale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw jakie niesie ze sobą długoterminowe ćpanie. Już nawet nie wspominając o windowaniu tolerki - to po prostu smutne jak na Ciebie drag nagle przestaje dzialać.
Ludzie potrafią uzależnić się praktycznie od wszystkiego co "robi" im dobrze - maniakalnym żarciu, masturbacji, fajek, alkoholu, innych dragów także zwalanie winy na poszczególne mocniejsze dragi jest troche według mnie nie na miejsu. Przy takiej postawnie ćpunów do tematu o ich legalizacji możemy sobie pomarzyć.
26 sierpnia 2017Puny pisze: Wszystko zależy od ludzkiej psychiki i osobowości.
Jeszcze przyjdzie czas ze sie w cos wjebiesz. :old:
Ja na poczatku zaczynalem od klonow na léki, pozniej co raz czesciej az do teraz jestem w ciagu 6 miesiecy ( chyba).
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
"Rutyna to rzecz zgubna "
Jak to tak mozna ciagi robic na opio, to takie niebezpieczne, tak przestrzegaja. 4 lata sie tak trzymalem. Do czasu
Choc w glowie gdzies daleko mi swita, ze moglbym zyc na malych dawkach jednej substancji, i tak szukam szukam co by to bylo. Zwykla kodeina wychodzi nieekonomicznie. bupra niby ok, bardzo ekonomiczna, cos tam rozluznia ale lapie sie chwie ze chce sie po prostu nacpac na niej i miec faze. Benzo na dluzsza mete niestety potwornie uzalezniaja i dlugo sie je odstawia (wlasnie odstawiam alpre, myslalem ze to bedzie spoko zeby to brac dlugi czas ale poczytalem forum i mi sie odechcialo). Obecnie jem DHC i niby ok, ale brak libido mi doskwiera i to jest najwiekszy minus. Ale to mysle kwestia dawki.
Na ciezsze opio nie ma sensu isc bo wiadomo, ze w 95 % przypadkow to droga w jedna strone. I choc niektorzy faktycznie maja "normalne" zycie na stalych dawkach morfiny np, to ryzyko jest zbyt duze zeby probowac sie znalezc w tej mniejszosci. Nawet specjalnego cisnienia nie ma na takie rzeczy, wiec chuj tam.
Ogolnie opio wg. mnie powoli zmieniaja nasz mozg i myslenie, to co kiedys bylo abstakcja po czasie jest czyms normalnym. Specyficznie wplywaja na pewne struktury w mozgu, nie wiem jak to opisac, ale one maja cos w sobie co sprawia ze ... chyba nigdy... sie o nich nie zapomni. Opiofilem jest sie do konca zycia, nawet po x latach bez? Musialbym byc te x lat trzezwy, zeby napisac tak/nie. Byc moze mozg dojdzie po tym czasie do takiej homeostazy, ze faktycznie zapomni o opio. Nie wiem.
Teraz myslicie, że macie dużo do stracenia, a niedługo będziecie myśleć, że wszystko co macie razem wzięte nie daje 1% tego, co opio.
Staniecie się kimś innym i to on będzie potem walczył z nałogiem. Nie ma więc znaczenia jaka osoba zaczyna z opioidami, bo one ją zabiją bardzo szybko, w jej ciele urośnie zaś typowy ćpun. A on nie ma silnej woli, dużo do stracenia i całej tej wymienianej przez was reszty.
Jeżeli czytając moje posty uznałeś opiody za fajne, przepraszam. Byłam strasznie nieodpowiedzialna w czasie swojej aktywności tutaj.
Trzymajcie się ciepło.
Ale zmierzam do czegoś innego. Uważam ze zasadnicze znaczenie ma stan psychiczny osobnika który za opiaty sie bierze i ma nieodpartą chęc skonsumowania. Wiem to po sobie, ze stany silnej depresji, wydarzenia traumatyczne w zyciu które sie wydarzyły, a nie powinny sie zdarzyć jak równiez brak okreslonego realnego celu w zyciu doprowadzaja do tego ze zaczyna sie szukać rekompensaty zeby osiągnąć stan bezpieczenstwa, spokoju, rozwiazania problemów i zaczyna sie rozwiązywanie powyższych problemów substancjami w tym przypadku opiatami. I tutaj jest ryzyko wysokie ze osoba szybko sie w to wj...ie. To jest działanie proste szybkie i skuteczne ale złudne.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Jak marihuana niszczy serce
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/euda_2025.png)
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE
Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/legalizacjaogranicznaproblematyczneuzywanie.jpg)
Legalizacja marihuany ogranicza problematyczne używanie i poprawia kondycję psychiczną
Badacze analizują, jak legalny dostęp do marihuany wpływa na konsumpcję i zdrowie psychiczne uczestników. W pierwszej akademickiej publikacji zespół badawczy przedstawił bezpośrednie porównanie legalnego i nielegalnego pozyskiwania tej substancji. Badanie rozpoczęto w styczniu 2023 r. jako wspólne przedsięwzięcie Departamentu Uzależnień w Bazylei, Uniwersytetu w Bazylei, Uniwersyteckiej Kliniki Psychiatrycznej w Bazylei (UPK) oraz Służb Psychiatrycznych Aargau.