Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Większość informacji na temat odurzania oraz nowości sie czerpię:
z hyperreal.info
1791
82%
z wikipedii
63
3%
od znajomi
148
7%
z innych żródeł
172
8%

Liczba głosów: 2174

ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 18 z 96
  • 2497 / 49 / 0
Wiec moze to prawda, ze nie wszyscy maja predyspozycje, do bycia opiatowcem :)
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 927 / 6 / 0
Sa podobno ludzie odporni na bol,
sa tez tacy ktorym dzyngiel nie stanie nawet przy misspolonia lezacej obok,
to moze znajdzie sie i taki mutant ktoremu po H lub M zrobi sie niemilo.
  • 2497 / 49 / 0
No, ja tak mam, ale to pewnie przez to, ze nie probowalem i.v.
No i nie zamierzam probowac, bo heroine obiecalem sobie raz, a morfiny w ampulkach nie mam, poza tym nie jestem az takim skonczonym cpunem, zeby walic po kablach ;]
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Quetzalcoatl »
Jestem dziewczyną.
Mam zapas tzn. mogę sobie w każdej chwili zadzwonić i mam dostawę po godzinie. Choć w szufladzie jeszcze mi się gdzieś pałęta stara paczka po ostatnim zaaplikowaniu substancji.
Może to wynik tego, że nie przebywam w towarzystwie ćpunów. Tzn. ja nie mam znajomych, którzy by jebali morfę, tramal, kodę tak jak ja. Mój chłopak ze mną from time to time. I jeszcze jeden znajomy. I na tym się kończy. Tak więc nikt na mnie nie oddziałuje. Ale sądzę, że to też efekt faktu, iż najważniejsze dla mnie są moje czasem chore ambicje.
Taki szalony naukowiec ze mnie, pochłaniam wiedzę jak leci. :blush:
W końcu dużo czynników o tym decyduje, ale nadal uważam, że najważniejszym jest nasza wolna wola.
Uwaga! Użytkownik Quetzalcoatl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 24 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Marcelino »
Predyspozycja to jedno, a głód tkankowy to drugie... W każdym razie balansuje dziewczyna na cienkiej linii, a z opio jest ciężko utrzymać równowagę.
Uwaga! Użytkownik Marcelino nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Quetzalcoatl »
Będę się starała utrzymywać tę równowagę jak najdłużej ;)
Uwaga! Użytkownik Quetzalcoatl nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 927 / 6 / 0
świetliste macki kosmicznej jaźni pisze:
poza tym nie jestem az takim skonczonym cpunem, zeby walic po kablach ;]
Znalem goscia, 60 lat, wachal koke od 40 lat. Jak mial 500"zlotych" - wydmuchal w 2 dni. Mieszkal w syfie, bez swiatla (prad bral przedluzaczem z korytarza). Juz pewnie nie zyje. Cpun jak chuj a igly w zyciu nie widzial.

Znalem wielu gosci ktorzy grzali w kanal jak im ktos dal (czyli raz na miesiac), a tak to pili zupe dzien-w-dzien.
I co? Poumierali dawno chociaz rece mieli czyste.

Wiec metoda aplikacji nie robi z ciebie cpuna, jestes uzalezniony jak musisz napierdalac zeby funkcjonowac (jesc, chodzic, spac, srac...)
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
Quetzalcoatl pisze:
Będę się starała utrzymywać tę równowagę jak najdłużej ;)
powodzenia, życzę. nie wiem, ale mam takie wrażenie, że jesteś bardzo podobna do mnie jak byłem młody. podobny ton i pewność, niemalże 100%.
a potem nauczyłem się pokory.
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
  • 91 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Chilum »
>a potem nauczyłem się pokory.

Bo tak jak pisałeś, to życie weryfikuje, a nie moje czy innego kogoś zamiary, plany, czy spekulacje jak to będzie.
Jak zaczynałem grzać, nie było internetu, parę akademickich wydawnictw(nie tak oczywistych do dostania).

Wiedziałem, ze jest fizyczne uzależnienie, ale "czym to sie je" i jak naprawdę wygląda nie miałem pojęcia, anyway po którymś strzale i przerwie poczułem moc, której się przestraszyłem( tak mi sie zachciało grzać, nie, że głody, po prostu...huuuuknąć).

Pomimo owego strachu( mimo tego, ze nie wiedziałem dso końca czego się boję) grzałem dalej i tak to trwa do dzisiaj.

I kiedy pierwszy raz poczułem co to są głody, konkretne, to już wiedziałęm, ze żarty i teoretyzowanie się skończyło.

To, ze jeszcze żyje, to chyba zbieg okoliczności jakich ;-P.

Nie mam kontroli na drug`ami i nie będę miał nigdy, po wszystkim co przeszedłem ciągle je biorę, co wcale mnie specjalnie nie cieszy.


Ja rozumiem, poszukiwania, fascynacje...ale życie może tak namieszac, ze dla niejednego, który się nie spodziewa wtedy słyszy i czuje jedno ...Huuuuknąć, bo zwariuję !!! ( taka hiperbola ;-P).


Nie chce byc rozumiany jako moralizator, ale trza uważać, bo ja widzoałem już wieeelu i wieele.

,,najlepsze umysły mojego pokolenia żebrzące o crazy fix ....


greetz


C
  • 648 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Shuudan »
Mój pierwszy mentor narkotykowy powiedział kilka lat temu : "Narkotyki są dla ludzi mądrych, bo mądrzy ludzie je stworzyli". Może znacie tę śpiewkę etc, etc ale sama się przekonałam że rzeczywistość jest zupełnie inna niż myślicie gdy zobaczycie np, Antidol i poczytacie o nim. Myślicie "Ale będzie jazda, tego jeszcze nie próbowałam/ałem". Robicie ekstrakt. Chlup. Jest cudownie. Zero problemów, zero trosk, śliczny świat dookoła. Co dalej? Eeee tam. Łykne ścierwo jeszcze raz to nic się nie stanie. I dalej, dalej. To moja historia. Byłam idiotką. W miesiąc wjebałam się tak że myślałam że sobie z tym nie poradzę. Codzenne szukanie pieniędzy na ciśnieniu. Potem reszta dnia na haju. Paranoiczne myśli, że może gdybym zrobiła wjazd na aptekę to żyłoby mi się lepiej. Opiaty to imaginacja. Wizja świata lepszego niż jest w rzeczywistości. Między stosowaniem rekreacyjnym a stosowaniem "z musu" istnieje tak cienka granica że gdzieś ją przeoczyłam. Zatopiona w sennych wizjach, niesamowitych obrazach i pięknej muzyce pogłębionej przed kodeina nie zauważyłam jak pokonałam tą cieniutką granicę w pełnym biegu. Dlatego : Zanim weźmiesz jakikolwiek opioid zastanów się 150 razy - Nie myśl o tym. Nie myśl 150 razy. Pierdol to. Nie bierz. To nie jest zabawka.
Matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności.

https://soundcloud.com/second_hand123 - Moja własna Twórczość muzyczna.
ODPOWIEDZ
Posty: 951 • Strona 18 z 96
Newsy
[img]
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"

W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.

[img]
Rewolucja w Amsterdamie? Chcą zakazać sprzedaży marihuany turystom

Władze Amsterdamu chcą ograniczyć "turystykę narkotykową" i rozważają zakaz sprzedaży marihuany osobom bez meldunku w Holandii. Pomysł budzi jednak sprzeczne reakcje wśród polityków i przedsiębiorców.

[img]
Kokaina w gumie do żucia

Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.