Nie kupujesz niczego nielegalnego, policja raczej nie ma czasu jeździć do każdego kto kupił przez internet sprzęt do hodowli czy nasiona. Za takie coś to można wpaść jak kupuje się coś w sklepie w małej miejscowości.
Ja od kilku lat kupwalem od siebie z chaty i placilem przelewem i cin sie nigdy nie stalo
Na pierwszym spocie (2 roślinki) zastałem na liche, żółknące badylki. Miejsce zarosło potwornie i nic z tego nie będzie. Odpuszczam, bo każda wizyta tam okupiona jest złapaniem przynajmniej 1 nimfy kleszcza. Staram się sprawdzać na bieżąco i usuwać, ale jak już się schowa, to nawet 2 prysznice nie pomogą.
Na drugim (głównym) spocie zastałem smutny widok. Połowa roślin właściwie padła. Wyciągnęły się do ok 10 cm i nie są wstanie same ustać. Podparłem je patyczkami, ale chyba tylko przedłużam nieuniknione. Pozostałe (mające nieco więcej słońca) jakoś się trzymają, ale też nie wyglądają na szczęśliwe. Coś tam urosły, ale minimalnie. Mam nadzieję, że przez te parę najbliższych dni słońca i umiarkowanego ciepła nieco odżyją. Ktoś mi tu sugerował, żeby lać Biohumusem o bardzo wysokim stężeniu (lub nawet czystym). Kupiłem i mam zamiar wlać jutro tak po 150 ml na dołek (tylko nie wiem, jak bardzo stężony).
Wyszedł mi z ziemi 1 Afghan. Wsadziłem na tym spocie 2 pestki i poszedłem dalej.
Po drodze wsadziłem do dużego dołka 2 pestki Afghana. Rosło tam coś wcześniej, ale zniknęło zupełnie.
Na łące sprawy mają się zdecydowanie lepiej. To, co rosło, nieco urosło i wygląda w miarę zdrowo. Tylko 1 dołek świeci pustkami (wsadziłem Afghana). Roślinki w dołkach z dobrą ziemią wyglądają zdecydowanie lepiej, niż te, które wsadziłem w miejscową glebę (choć są młodsze i mniejsze). Jutro wleję tam solidnie Biohumusa i nie pokazuję się przez przynajmniej 2 tygodnie. Chwastów jest tam już powyżej pasa. Z tym spotem wiąże największe nadzieje.
Na spocie zeszłorocznym (2 roślinki) rozpuściła się całkiem kupa, którą zastałem tydzień temu. Poszło w glebę dużo azotu : ) Mam nadzieję, że uchowa się tam choć jedna, by skusić złodziei.
Moim celem jest finał z choć 1 dobrych rozmiarów krzakiem. Tym razem, by zwiększyć szanse nie będę czekał na ostatnią chwilę. Kwiaty będą ścinane (nie wszystkie oczywiście), jak tylko nabiorą sensownych rozmiarów.
To dopiero początek. Rośliny idą w korzenie. Poczekaj troszkę - zobaczysz - nie nadążysz z naginaniem i pielęgnacją :)
Dobrze jest :) Z fartem
ncdream
Ziemia w dołkach była jeszcze mokra po ostatnich deszczach, dlatego dawkowałem bardzo skromnie - ok 200-220 ml płynu na dołek. Dodatkowo w większości dołków (problem w tym, że nie zapisywałem gdzie) ma po 1 (lub 2) pałeczce nawozowej na wegetację.
Jako, że na główny spot mogę chodzić często (brak roślin do wydeptywania), planuję tam nawozić regularnie (co tydzień). Natomiast spot na łące będzie musiał poczekać przynajmniej 2-3 tygodnie na kolejną dawkę. Chwasty wokół są wyplewione i nie "stłamszą" mi już maleństw. Myślę, że zrobiłem dla nich wszystko (tam mają dobre warunki słoneczne - poradzą sobie).
Rośliny na głównym spocie mają się różnie. Wbiłem przy każdej z nich długie, cienkie patyczki i oparłem. Za dobry znak uznaję fakt, że te najsłabsze, które jeszcze wczoraj leżały, są wstanie "ustać" bez pomocy - może coś z nich będzie...
Myślę, że za tydzień będzie można już numerować / nazywać rośliny : )
Na łące coś mi zjadło 2, albo 3 roślinki : ( znalazłem tylko mały strzęp listka. Chwasty napierają mocno i musiałem zrobić tam trochę luzu. W 1 pusty dołek poszła kolejna pestka (nie wiem czego :)), a kolejna jeszcze kiełkuje w wodzie.
Nie wiem, czy nie przesadziłem ostatnio z Biohumusem. Jutro planuję podlać, ale zmniejszę stężenie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/takeshi_niinami.jpg)
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne
Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemcycrack.jpg)
Narkotyki. Nie trzeba dealera, młodzi kupują przez internet
Narkotyki są coraz mocniejsze i coraz łatwiej dostępne, alarmuje pełnomocnik rządu Niemiec ds. uzależnień.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/hellevoetsluis.png)
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!
Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?