Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 2 z 5
  • 28 / 4 / 0
To na bank kwas, lub podobne lizergamidy, robiłem testy żeby wykluczyć nbomy i inne bromoważki. No i karton jest bezsmakowy. A czy LSD nie ma mocno indywidualnego działania? Dodam że mam chorobę dwubiegunową, i tego typu używki dzialają na mnie inaczej.
  • 1974 / 524 / 0
bierzesz jakies leki? to moze wplywac na dzialanie kwarka.
jak nie chcesz nie musisz wpierdalać
:tabletki: :świnia:
  • 28 / 4 / 0
Biorę aktualnie tylko sertralinę, choć w niewielkiej ilości bo 50mg na dobę. Wiem że SSRI osłabia kwas dlatego specjalnie dla niego odstawiam na kilka dni przed tripowaniem. Lubię też zarzucić czasem kodę, tak 2 czy 3x w tygodniu po 150mg (jedno thioco)
  • 9 / 2 / 0
Witam,

Mając na koncie doświadczenie typu nbomeDXM ft. mj (ale dobrze nie wiem, mógł być to losowy maczak), gdzie dźwięk się zapętlał i widziałem klasztory buddyjskie wysokiej ostrości i srogości, a jedynym dźwiękiem docierającym do mojego łba nie były brzmienia imprezy typu Egodrop, a huk transformatora, z którym Jasiek Mela założył się o rękę, że mu nogi nie upierdoli..., postanowiłem zakręcić się koło LSDXM. Już w 2016 szukałem takiego tematu na H i w internecie... to co robimy to przemierzanie niezbadanych oceanów.

Zarówno kumpel i ja zjedliśmy najpierw po połówce blottera 180ug, a gdzieś po godzinie-dwóch dorzuciliśmy po 300 tusia na łeb. Z góry mówię, że nie jestem graczem na przysłowiowy rekord, który wpierdala pstryki ile wlezie i jak najczęściej, bo musi go ciągle coś grzać, ale umiem bogato i dostojnie pogłębiać patrzenie rzeczy i rozkreślne rozważania f(x) będąc w czwartej gęstości i każdej innej wyższej zgodnej z ciągiem Fibonacciego.

Opisywany trip postanowiliśmy przeprowadzić na tzw 'czuja' i 'losowy strzał', bo nikt nie wiedział jak się za to zabrać. Czemu najpierw kwas a później deks? N-nie wiem! Było to w każdym razie włożenie kutasa w jędrną, kształtną, ponętną, wypiętą, pachnącą, czystą, ogoloną i wilgotną dupę, a przyprawiając całość tego zbliżenia z galaktycznym f(x) niewielkim wiadrem z mj dla smaku - ostre walenie we srakę bez gumy, z litrami lubrykantu o smaku truskawkowym, takie, że już lepiej i bardziej nie można dać!

Najlepsze smaczki z naszej przygody:
>niezwykle wyraźne fraktale i konstrukcje geometryczne osadzone w przestrzeniach innych niż euklidesowe (i z nich wychodzące xD)
>grafika typu HD [3D] invert_colors
>obrotowe kolumny greckie złożone z liter typu π, φ i ω zanurzone w plazmatycznej zupie
>zaglądający do nas w losowych momentach - w tym podczas obserwacji szmerów elektronowych i dziejów sprzed wielkiego wybuchu MACHMOLIK (https://www.youtube.com/watch?v=Z5kHlbO4nFI)
>wizyta braci pewnego znajomego, opalających lufy na klatówie przy akompaniamencie kalibra44 z komórkowego charczka
>telefon z drugiego pokoju do trzeźwej osoby w tym samym mieszkaniu, czyli 'bana jaco dzwoni do mojej głowy niech wypierdala'
>problem typu 'chce mi się siku, ale jestem u siebie i u współtripowicza jednocześnie, i nie wiem jak to zrobić, żebym mógł pójść się wylać, bo muszę się skontaktować z sobą będącym nie tylko tu gdzie jestem, żeby pozwolił mi wstać i się odlać i bardzo trudne jest to dla mnie'

Jak na osoby o wagach ok 100 i 70 kg, trip był długi, stanowczy, ciężki, generujący łzy w oczach z racji tego, że nigdy się takich nie jadło, a jest aż tak dobrze i zupełnie niespodziewany. We łbie się nam nie mogło zmieścić to, że tak małe ilości kwaseckiego i dyksińskiego zaproszą nas na przejażdżkę busem, gdzie fotele wypadają z mocowań, a kierowca musi zapierdalać, więc nie ma czasu żeby nabić kurs na bileterkę. Serdecznie polecam usługi przewozu osób firmy HENIOREK. Ja następnym razem chciałbym dojechać aż do pętli, więc rozsiądę się wygodnie w loży nad bagolem, ale zjem porcję kwasu z przedziału <100; 200> mg, a dyxa to chyba i 450. Szerokości!
  • 28 / 4 / 0
Ech no od piątku bujam się w odmętach psychodeli, zezarlem łącznie 900mg deksinskiego, 12 kartonów Kwaśniewskiego, wyjaralem z 5 g Marii Janiny i wpierdalam leki antydepresyjne w sposób losowy i dalej nie znalazłem tego prawdziwego pierdolnięcia, po.ktorym się ląduje w psychiatryku. Czas chyba nazrec się muchomorów i przypalić szałwia
  • 9 / 2 / 0
Skoro szukasz czegoś poważniejszego, co powiesz na jakieś srogie połączenie LSD+MDMA+grzybów czy pomysł z cytowanego posta?
26 maja 2009duke01 pisze:
Ale fakt, swietnym polaczeniem wydaje mi sie salvinorin A, razem z DMT, oba przerobione do soli za pomoca naprzykald kwasku cytrynowego i zapodane i.m.(ze wzgledow technicznych). Sadze, ze dalej juz nic nie ma
no wiesz, właściwie nie wiadomo, jakby taki mix zadziałał na twój mózg, bo mogłoby się okazać to ponad jego możliwości. to tak jakby dać żarówkę 5V do sieci 220V, rozumiesz?

ale zgadzam się z tym, zanim się zorientujesz gdzie jesteś, to już wracasz.

w skrajnych przypadkach jest jednak inaczej. czytałem o gościu, który zajarał ekstrakt x65, czasu ziemskiego trip trwał 22min. jednak w jego wymiarze, realniejszym niż ten, spędził jak napisał dokładnie 9 dni, pogodził się już, że tamto co było to tylko sen.
  • 28 / 4 / 0
O, to.juz jest jakaś konkretniejsza psychonautyka. Trzeba będzie spróbować. Zmiksować szałwię z DXM i LSD... Tego chyba jeszcze nikt nie próbował
  • 236 / 32 / 0
300mg DXM + 150ug 1P-LSD.
Zdaje się, że królewskie połączenie. Natężenie pojebanego odkleju (przy 300 to raczej zalążki) + stan psychodelicznego uniesienia. Świetnie się zazębia, choć było trochę za słabo jak dla mnie i za wcześnie przyjąłem DXM (50 minut przed lizerem), chyba najlepiej połknąć tabsy i odrazu zagryźć ich niedobry smak papierami. dex fajnie zniwelował nadmierną wkręte w mniej przyjemne aspekty sajko (pojawiły mi się jakieś motywy swastyki/hitlera i miałem wyjebane - na samym sajko już bym myślał "łe do huja, jakieś złe rzeczy, oj dlaczegodlaczego" i niepotrzebnie się nakręcił czy cuś).
  • 564 / 52 / 0
Jakby ktoś czasem przypadkowo zjadł allada na deksie to proszę o info czy warto i czy poleca, podziękował
Predzej martwy niz slaby
  • 236 / 32 / 0
[mention]trotyl20[/mention]To było bardziej zjedzenie dexa na alladzie, ale próbowałem. Miks oczywiście dobry jak i pewnie z każdym lizerem (chociaż z dość ciężkim fizycznie eth-ladem raczej bym nie szalał z dawkami).
Na zgranie peaków strzelałbym w aplikację deksa chwilę przed ALem, jakieś 15-30 minut wcześniej, może nawet jednocześnie. Zależy od organizmu - jeśli w miarę szybko ci się rozkręca dex to tak, jak wyżej powinno styknąć. Jak w miarę znasz AL-LADa, to zresztą wyczujesz sam (dexa wiem że ładnie eksplorujesz ostatnio :p)
ODPOWIEDZ
Posty: 41 • Strona 2 z 5
Artykuły
Newsy
[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
CBŚP z Łodzi zlikwidowało dwa laboratoria syntetycznych narkotyków

Zgarnęli klofedron o wartości ponad 25 mln PLN.