Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 192 • Strona 8 z 20
  • 913 / 39 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
Malza pisze:
Czy zna ktoś logiczne wytłumaczenie dlaczego mnie tak słabo klepło?? Ma ktoś jakiś pomysł co mogę zrobic aby trip był bardziej efektywny?
Zgaś światło.

Nie wpierdalaj tyle jedzenia przed zjedzeniem deksa.

Zwiększ dawkę o połowę.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 128 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Malza »
Światło miałem zgaszone, co do jedzienia to coś tam jadłem. Na następny raz walne 675mg tak jak mówi IXT66. Może będzie git.
Uwaga! Użytkownik Malza nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 913 / 39 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
Malza pisze:
Światło miałem zgaszone, co do jedzienia to coś tam jadłem. Na następny raz walne 675mg tak jak mówi IXT66. Może będzie git.
Jeśli nic nie będzie (słabo podziała) - prawdopodobnie masz zmutowany enzym przetwarzający deksa. Albo lubisz inne jazdy.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 312 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: obserwator »
Zadziwiające, że na niektórych dekstrometorfan bardzo słabo działa, szczególnie mam tu na myśli te "pierwsze razy" z tą magiczną substancją. Możemy szukać wielu nowych lub sprawdzonych wyrafinowanych sposobów na mocniejsze działanie, lecz z pewnością oprócz niby - zjebanych "receptorów" i złych S&S ważnym aspektem jest po prostu WIEK i WAGA CIAŁA.

Dobrych pare lat temu kiedy DXM dopiero co był poznawany przez niewarygodnie napalonych amatorów przygód z nowymi substancjami, to dawki typu 450 - 600 mg były nie do pomyślenia! Nigdy nie zapomnę pierwszych 150 mg w postaci leku TUSSAL. Niestety dawke rozłożylem na tak długie odstępy czasowe (ok 3h) podczas przyjmowania, że faza była znikomo odczuwalna. Położylem sie spać z ponurą i niezaspokojoną Psyche. Zwątpiłem w cudowną moc tego specyfiku. Jak sie później okazało - niepotrzebnie! Po paru miesiącach znowu chciałem spróbować. Dawka ta sama, mimo wszystko... Pomyślałem, że odmierze tą samą ilość co wczesniej, ale już na jeden raz połkniętą - bez robienia odstepów czasu. Miałem szczęście, udało mi się załapać na całkiem nowy (jak na tamte czasy) lek o nazwie TUSSIDEX. Zażyłem małą dawkę bo jedynie 5 kapsułek, co odpowiadało 150 mg. Miałem wtedy może z 15 lat... Nie chciałem żadnych kosmicznych lotów. Przezornośc z nowymi "wynalazkami" to grunt. W końcu badałem nową substancję... Więc po godzinie od przyjęcia dały się we znaki same nieprzyjemne objawy, takie jak: mdłości, senność i delikatne upośledzenie funkcji błędnika. Położyłem sie do łożka. Przeleżałem kilka chwil do ok. <1h no i zaczął sie właściwy, a zarazem najbardziej ekscytujący etap fazy - euforia, zaburzenia percepcji no i upragnione CEV'y. Było pięknie... (Także stosujcie dawki stosowne do wieku i wagi ciała! Wystarczy kalkulator i chęć liczenia, a unikniemy wtedy przykrych rozczarowań podczas utraty "dxmowego dziewictwa")

Wraz z rozwijaniem doświadczenia w psychedelikach i upływem lat DXM spowszedniał dla mnie na tyle, że już bardzo rzadko go używam. Naturalna kolej rzeczy. Coś czego sie nadużywa z czasem traci swoją magię. Dlatego nowicjusze w tej dziedzinie powinni jak najlepiej wykorzystać pierwsze razy z dekstrometorfanem i niekoniecznie stosowac tak wysokie dawki jak 450mg. Na początek nie trzeba aż tyle brać - no chyba, że ktoś waży ponad 100 kilo, to wtedy moja rada będzie nieadekwatna.

Pozdrawiam i życzę Wam udanych lotów i co najważniejsze - więcej cierpliwości - bo okazuje się, że nie zawsze za pierwszym razem musi być cud, miód i orzeszki.
  • 289 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: akoAco »
Malza pisze:
Na następny raz walne 675mg tak jak mówi IXT66. Może będzie git.
hmm 675 to sporo jak na 3,4 raz.. chyba że rzeczywiście na Ciebie działa inaczej. ja dopiero po kilkunastu razach z 450mg wziąłem 600, to wyraźne wejście na wyższe plateau mnie zaskoczyło i momentami z trudem panowałem nad fazą...ale było pięknie. ech dawno to było gdzie te czasy.. magii brak, dex działa jakoś tak.. dziwnie, nie tak :/

Malza, może najpierw na puściutki żołądek 450 mg z grejpem :D
Uwaga! Użytkownik akoAco nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 913 / 39 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kazik »
obserwator pisze:
Zadziwiające, że na niektórych dekstrometorfan bardzo słabo działa, [...] lecz z pewnością oprócz niby - zjebanych "receptorów" [...]
Nie ma "niby-zjebanych receptorów". Ewentualnej mutacji podlega gen kodujący enzym P450-2D6 - niektórzy mają więcej niż jedną kopię, przez co DXM jest błyskawicznie rozkładane.

Zdarza się to rzadko i skutkuje bardzo wysoką odpornością (np. zupełny brak efektów bo 600 mg), więc nie twierdzę, że akurat tu mamy z tym do czynienia.
Your circuit's dead, there's something wrong, can you hear me, major Tom?
  • 128 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Malza »
Heh myślę że mimo wszystko nie należe do osób z większą możliwością
metabolizowania DXM. Doszedłem
także do wniosku że przyczyną może być moja waga (80kg). Nie
pozostaje mi nic innego jak spróbować drugi raz:)
Pozdro
Uwaga! Użytkownik Malza nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3250 / 356 / 2
Nieprzeczytany post autor: jogurt »
Kazik pisze:
obserwator pisze:
Zadziwiające, że na niektórych dekstrometorfan bardzo słabo działa, [...] lecz z pewnością oprócz niby - zjebanych "receptorów" [...]
Nie ma "niby-zjebanych receptorów".
No ja bym sie nie zgodzil do konca. Ci którzy nie lubią fazy dxm, nie odczuwaja z niej przyjemnosci. A wiec ich system serotoninergiczny i dopaminergiczny nie reaguje tak jak nasz. To nie sa "zjebane receptory" bardziej powiedzialbym inaczej reagujace na dxm, a wiec nie pasujące do niego.
L-8a - blog neurofarmakologiczno-empiryczny
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM

Pozdrawiam %-D
  • 312 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: obserwator »
@Kazik

Mutacja, o której napisaleś owszem powoduje szybszy, ale metabolizm dekstrometorfanu do dextrorfanu. Dekstrorfan jest również psychoaktywny, więc suma sumarum osoby dotknięte mutacją i szybszym metabolizmem DXM winny czuć jedynie inną (może i też slabszą?) fazę niż większość normalnych ludzi z prawidłowo funkcjonującym enzymem P450-2D6 aka CYP2D6. Co nie zmienia faktu, że jednak niektórzy mają nadzwyczajną odporność na tą substancję.

@Malza

Próbuj, mi DXM ukazał swoją moc dopiero na drugim podejściu.

@jogurt

Racja, są ludzie, którym nie będzie pasować jazda po DXM. Jest to na tyle "specyficzny" drug, że na każdego może inaczej działać. Zjebane receptory, hehe nazywam, to tak po swojemu - także litości.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2009 przez obserwator, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 369 / 4 / 0
ja np pamietam jak pierwsza moja faza na 23 tabletkach skladala sie z ogladania oevow z cieni na scianach i podlodze, drugi raz przespalem wejscie i obudzilem sie rano %-D
Dopiero za 3 razem przypadkiem poznalem prawdziwa frajde czyli cevy, tego sie nie da opisac, to nie byly zwykle kolorowe paseczki czy plamki. regularna podroz przez inne swiaty ;]
[color=#FF4000][b]ॐ मणि पद्मे हूँ[/b][/color]

one love
ODPOWIEDZ
Posty: 192 • Strona 8 z 20
Artykuły
Newsy
[img]
Dopalacze rozsyłali paczkomatami. Handlowali narkotykiem "zombie"

Patent na "bezpieczną" dystrybucję środków psychotropowych opracowała ukraińsko-polsko-białoruska grupa przestępcza. Mężczyźni magazynowali, sortowali, a następnie rozsyłali do paczkomatów środki psychotropowe. W ramach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Rejonową w Pruszczu Gdańskim zatrzymano 8 mężczyzn i zabezpieczono flakkę o wartości miliona złotych.

[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.