Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
scaliłem - neuro
Nie mogę edytować posta, a zapomnialem, że przez ostatni tydzień mało spałem i jadłem i trochę zjadłem stymulantów, mocno to osłabi tego allada, w ogóle coś poczuje? Nie chciałbym go marnować
a mój poprzedni post już nieaktualny, po prostu przesadziłem parę razy z innymi substancjami i miałem problemy ze znalezieniem informacji, na szczescie nie wziałem calego, ani polowy, bo bylem juz w naprawdę w slabym stanie fizycznym. a te 0,5 kartona zmiksuje z jakimś 3fea lub
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
A tak bardziej serio :) Oczekuję myślenia na poziomie kwantowym, momentami całkowitego odcięcia się od zewnętrznych bodźców. Myślenia (o rany, ale jest grubo, a nie myślenia typu: łeee, dorzuciłbym jeszcze). Jazdy na krawędzi, jednak z jakąś cząstką świadomości, że jednak nie przesadziłem, i że bezpiecznie wyląduję (wiadome, nigdy to pewne nie jest, ale coś w podobie).
Oczekuję całkowitej i mocnej konfrontacji z własnym ja, oraz podróży umysłu po astralu :)
Fraktalna zupa mile widziana, ale bardziej zależy mi na mentalnych odczuciach niż na wizualnych. 200ug 1P-LSD zrobiło mnie prawie prawie, ale trochę jeszcze brakowało. Jednak chciałbym trochę więcej "czystości w chaosie" jeśli rozumiesz co mam na myśli. Do tego chciałbym, by działało dość długo i stopniowo zeszło (tak jak przy ALD-52, bo przy 1P-LSD to jest krócej, ale bardziej intensywnie).
Wiem, że u każdego jest zawsze mniej lub bardziej inaczej, jednak zawsze jest jakiś punkt zaczepienia. Krótko: polecieć na astral, ale wylądować na ziemi (metaforycznie, nie leżeć na glebie z pianą na ustach :P ).
S&S to standardowo wieczór, łóżko i muzyka na słuchawkach. Samotnie.
ledzeppelin2 pisze:Co to znaczy lepiej ? To zasadnicze pytanie. Napisz czego oczekujesz.
Mipro pisze:[mention]ledzeppelin2[/mention], wystrzelenia z kapci tak metaforycznie mówiąc :D
A tak bardziej serio :) Oczekuję myślenia na poziomie kwantowym, momentami całkowitego odcięcia się od zewnętrznych bodźców. Myślenia (o rany, ale jest grubo, a nie myślenia typu: łeee, dorzuciłbym jeszcze). Jazdy na krawędzi, jednak z jakąś cząstką świadomości, że jednak nie przesadziłem, i że bezpiecznie wyląduję (wiadome, nigdy to pewne nie jest, ale coś w podobie).
Oczekuję całkowitej i mocnej konfrontacji z własnym ja, oraz podróży umysłu po astralu :)
Fraktalna zupa mile widziana, ale bardziej zależy mi na mentalnych odczuciach niż na wizualnych. 200ug 1P-LSD zrobiło mnie prawie prawie, ale trochę jeszcze brakowało. Jednak chciałbym trochę więcej "czystości w chaosie" jeśli rozumiesz co mam na myśli. Do tego chciałbym, by działało dość długo i stopniowo zeszło (tak jak przy ALD-52, bo przy 1P-LSD to jest krócej, ale bardziej intensywnie).
Wiem, że u każdego jest zawsze mniej lub bardziej inaczej, jednak zawsze jest jakiś punkt zaczepienia. Krótko: polecieć na astral, ale wylądować na ziemi (metaforycznie, nie leżeć na glebie z pianą na ustach [emoji14] ).
S&S to standardowo wieczór, łóżko i muzyka na słuchawkach. Samotnie.
Useless me and useless you...
Mnie lizerki robią mentalnie, ale to jest bardzo chaotyczn podroz. Skakanie z watku na watek.
Wiem ze nie lubisz miprocyny, ale to ona fajnie rozwarstwai czlowieka.
Sam bym zrobil mixy lizerów, ale nie widze w nich jakiegos fantastycznego potencjalu.
Zdecydowanie wolałbym zrobić mix lizergamidu z dysocjantem. Wizualnie kosmos, w dopdatku lezysz na lozku i zwiedzasz astrale. Mentalnie tez potrafi to srogo porobić.
Jak wdupczysz lizerów na potege to i tak pewnego pulapu nie przeskoczysz....
Brales jakies dysocjanty poza DXM ??
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/flysky.jpg)
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA
Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.