TALK - Rozmowy [H]

[boomer]

Bilans zysku/ strat. Co będzie przyjemniejsze? Spróbuj a się przekonasz ;)

Najgorzej jak szuranie ci się kojarzy z waleniem, wtedy myślisz tylko o tym.

[hess]

A wiem, że są nawet osoby, które rezygnują ze speedów, bo włacza im się taki tryb, że chcą spierdalać z imprez do domów i fapać heh.

[piotreks]

No niestety jak sie włącza uzaleznienie krzyzowe to tak jest.Brak partnera/ki i mamy recepte na zrycie sobie bani.mowie tu o ketonach.wiecej wrzuca sie samemu niz w towarzystwie.fapy po 15 godzin i robienie z siebie zwierzecia.po amph troche inaczej to wyglada.bardziej ludzko nie polecam

[Drogu]

Ehh moj mozg dziala w ten sposob ze po kazdej uzywce - stymulant, b-k itd (oporcz dysojactow itd) przychodzi mega ochota na walenie konia godzinami... ktos ma jakis sposob jak to odwrocic???

[Thermoc]

Takie stimy juz są, a w szczególności ketony, że tylko jedno sie kręci w głowie.

Możesz zjechac na recznym x2 przed zarzuceniem coś trochę pomoze.

Z tego co widzę to na prawdę duża częśc ketonowców ma z tym problem.

Jak popatrzec na to z boku to nie wygląda to za fajnie haha

[wkurwionygnoj]

Zawsze wale do momentu gdy opuchlizna blokuje mi masowanie prącia, oraz gdy zaczerwienienie uniemożliwia dotknięcie przyrodzenia, są to najbardziej dołujące chwilę w życiu, często zaczynam oglądać wtedy coach'owe filmiki, to bardzo pomaga, pozdrawiam wszystkich masujących.

[Drogu]

mi ostatnio spuchla reka w nadgarstku...

patrzac z boku dol kompletny

patrzac od srodka jest to najprzyjemniejsza rzecz jaka znam, niestety

[zakriahh]

[mention]wkurwionygnoj[/mention] z ciekawości - jaki czas/ile skończeń do momentu przetrenowania ?

[wkurwionygnoj]

Wszystko zależy od potencjonalnego zawodnika, z początku są to male wyniki, ale nie ma się co zamartwiać! Trening czyni mistrza, a nawet zaawodowego masażystę. Podczas pierwszych cyklów dochodziło do kilkugodzinnej zabawy, ale wykorzystywane były przeróżne techniki jogi tantrycznej oraz suplementów wspomagających [ O tym wspomnę na samym końcu ], teraz, po sumiennych treningach, jestem w stanie wytrzymać 4 dni i 3 noce, tak, tak, to nie są bzdury wyssane z palca. Wszystko zawdzięczam autorskiej recepturze POŚLIZG.

Przepis na wazelinę POŚLIZG

Potrzebne składniki:
* drewniana miska ( koniecznie musi być drewniania! )
* moździerz do rozbicia tabletek
* kartka A4
* mleko sojowe, jedna szklanka
* pieprz cayenne, 5g
* kurkuma ( ewentualnei kurkumina ) wystarczy jedno opakowanie 20g
* sproszkowana gałka muszkatułowa, wystarczy jedna sztuka
* sód wraz z cukrem, jako odżywka, co pozwoli nam wydłużyć nasz maraton; bierzemy łyżkę stołową chlorku sodu i szczyptę cukru mieszamy w szklance 250ml wody

Przygotowanie:

Do drewnianiej miski wrzucamy dwie tabletki dekstrometorfanu i moździerzem, przez kartkę rozbijamy masę tabletkową na jebany pył. Następnie wrzucamy wszystkie przyprawy do mleka sojowego, które pozwoli lepiej wchłonąć substancję aktywną przypraw. Dzięki laktozie zawartej w tabletkach DXM nasz produkt ma konsystencję gęstą, dla rozcieńczenia dolewamy r-r z soda i cukrem, wszystko dokładnie mieszamy i wrzucamy do lodówki na 4godziny, żeby laktoza zdążyła zaciąŋnąć resztę substancji. Po wyjęciu z lodówki możemy przejść do testu, nabieramy na dłoń wazelinę którą otrzymaliśmy i wcieramy w przyrodzenie.

[1] NIE PRZERAŻAJCIE SIĘ PODRAŻNIENIEM PRZYRODZENIA WYWOŁANE PIEPRZEM CAYENNE, TO CELOWY ZABIEG, CHODZI NAM O LEPSZE UKRWIENIE,
[2] JEŻELI R-R NEI JEST WYSTARCZAJĄCO GĘSTY, NASTĘPNYM RAZEM DODAJMY MNIEJ WODY W R-R Z SODĄ I CUKREM

Pozdrawiam.

[Drogu]

jak wy robicie maratony po kilka dni jak moj po paru godzinach jest opuchniety i nie nadajacy sie do dalszego dzialania