Syntetyczny opioid o niewybiórczym działaniu na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 227 • Strona 23 z 23
  • 4 / / 0
I wyobraź sobie, że jeszcze chuja z tego miałem. %-D Ale spokojnie, to jednorazowy wyskok. Wątroba niczym nie dostaje po dupie na co dzień. Od alko przerwa prawie półtora miesiąca.

Jednak wydaje mi się, że mogę mieć wolny metabolizm CYP2D6. kodeinę też próbowałem dwa razy (150mg i 270mg), również zero jakichkolwiek efektów. Może to i dobrze, przynajmniej sobie odpuszczę eksperymenty z opio.
  • 3 / / 0
Mi zdążyło się brać po 30 tabsów dorety 75. Bez ekstrakcji, dzień po dniu. Żyję, wątroba trochę zaczęła boleć po jakimś czasie. Bilirubina całkowita w normie. Chyba muszę podziękować dziadkowi za mocniejszą wątrobę, co lubił popić.
Tak, jestem jebnięty, a może po prostu autodestrukcyjny.
Choć osobiście nie polecam takich dawek.
Po dorocie miałem raz padaczkę, ale to głównie z powodu braku snu, jako że miałem nocki - wtedy też mniejsze dawki brałem, nie pamiętam jakie.
Za to po trampku, w kroplach do ustnych, miałem trzy, przy których za każdym razem uszkodziłem sobie język. Ale zrósł się sam, dobrze i normalnie :)
Nie wiem czy źle coś wyliczyłem? Czy kwestia szybkości załadowania tramca? Bo w sumie 10 ml buteleczka załaduje się szybciej.
W ostateczności jestem w trakcie rzucania. Gabapentyna pomaga mi dość dobrze przy skręcie zawsze. Ale też biorę w wyższych dawkach. A raczej brałem, bo i tutaj mówię dziękuję. Czyli żegnam się ze wszystkim co brałem i jakoś nie mam zamiaru zastępować tego czymś innym.
  • 117 / 19 / 0
Jedzenie takich ilości paracetamolu nie jest autodestrukcyjne, jest po prostu w chuj głupie. Nie wiem po chuja dorabiać do tego jakąś filozofię. Nie należy czegoś takiego bagatelizować, relatywizować, bajdurzyć o silnych genach i dziadkach. Weźcie się ogarnijcie, na tym forum są dzieci %-D
adhibe rationem difficultatibus
  • 3 / / 0
Nie dorabiam żadnej filozofii oO Jednak będąc świadom skutków i dalsze robienie tego to zwykła autodestrukcja. Nie zmienia to tego, że to głupie.
Gdzie tu bagatelizowanie? Zawsze się mówi, że czterokrotnie mniejsze dawki są zabójcze. Więc ciężko żebym nie stwierdził, że skoro żyje jeszcze to wątroba musiała wytrzymać. Mylę się?
No, tutaj to faktycznie dorabiam sobie, mówiąc, że zawdzięczam to dziadkowi, to chyba oczywiste.
W każdym bądź razie, odradzam i przestrzegam przed tak idiotycznym czynem! Paracetamolem bardzo łatwo się zatruć!


WAŻNE! PRZECZYTAJ TO!


Oczywiście taki wyskok miał swoją cenę, bo wylądowałem w szpitalu w pewnym momencie krwawiąc z przełyku, bo praktycznie za każdym razem, po takich ilościach w końcu wymiotowałem, po pewnym czasie, bo organizm chciał się pozbyć tych toksyn i wypełniaczy, które są w tabletkach.
Mogło to się bardzo źle skończyć, za każdym razem jak wstawałem to mdlałem. Do czołganie się do podwójnych drzwi i ich otwarcie było... Sporym wyzwaniem.
Także, tak. Branie takich ilości ma ogromne skutki uboczne.
  • 117 / 19 / 0
Tak lepiej.

Pytasz, gdzie bagatelizowanie? O tutaj...
19 listopada 2025Ender68 pisze:
Mi zdążyło się brać po 30 tabsów dorety 75. Bez ekstrakcji, dzień po dniu. Żyję, wątroba trochę zaczęła boleć po jakimś czasie. Bilirubina całkowita w normie. Chyba muszę podziękować dziadkowi za mocniejszą wątrobę, co lubił popić.
30 razy 325 mg to prawie 10g, a 10g paracetamolu jest to dawka która śmiało może uszkadzać hepatocyty. Ale nie to, że się czepiam, uzupełniłeś swoją wypowiedź. Jednak przyznaj, że bez szerszego kontekstu pierwszy post brzmi jakby jedzenie równowartości 20 apapów dziennie to było nic takiego, a jest to sytuacja która powtarzana z powodzeniem może prowadzić do ostrego uszkodzenia wątroby, a bez odtrucia (N-Acetylocysteina dożylnie) do śmierci.
adhibe rationem difficultatibus
  • 3 / / 0
Tak, masz rację, można tak odczytać ten post. I prawidłowo, że zwróciłeś mi na to uwagę.
Mała poprawka, 20g para syfu, ta tabletka ma 650g para syfu... Czysty idiotyzm, ale ważniejsza była faza :(
  • 117 / 19 / 0
No to grubo, najważniejsze że skończyło się bez większych konsekwencji. 20g APAPu dla wielu osób może skończyć się tragicznie po jednym razie, a co dopiero robić tak codziennie przez parę dni. Jak byłem na terapii to był tam jeden koleś w moim wieku (circa 40 lat), po przeszczepie wątroby. A tylko pił alkohol. Wydawałoby się, że ktoś w tym wieku nie może sobie rozwalić wątroby, jeśli jest zwykłym chlorem, mającym pracę itd., a nie osiągnął poziomu totalnego wyniszczenia i wylądowania pod mostem. Tymczasem u mnie wszystkie wyniki w normie, a na wątrobie nie ma grama tłuszczu. Ale to nie jest żaden flex, raczej zwykły przypadek i fart. Nikomu nie polecałbym żreć 3g Tramalu dziennie jak ja kiedyś, albo brać koksu, heroiny i ketaminy jednego dnia. Ani pić alkoholu z benzo 1.5 roku dzień w dzień. Itd. itp.

W ogóle mam łatwy (choć ograniczony) dostęp do tramca, spokojnie dostawałem 50x100mg raz w miesiącu i to na refundacje NFZ lol. Nawet teraz mnie trochę korci czy nie wziąć bibuły, ale mam ambitny plan aby zrobić sobie dłuższą abstynencję od wszystkiego więc się wstrzymam. Lekarz trochę już dopytywał czy stosuję inne leczenie (stawy), więc jak nie będę brał recept jakiś czas to też będzie lepiej wyglądało. Szczerze wątpie czy kiedyś moja tolerka na opio spadnie (raczej od razu walę gram tramca naraz, no, może pierwszego dnia delikatnie 500 mg), ale może jednak? Tramal ma jednak coś w sobie, w szczególności w sytuacji kiedy nie ma w PL preparatu z samą kodeiną. Na białą receptę nie ma nic lepszego z opio - DHC jest dla mnie chujowe, zero euforii i rzygam po tym jak kot (co nie wystepowalo ani po tramcu, ani kodzie, ani po duzych dawkach majki iv), a jedyny preparat z kodeiną z jakiego widzę sens robić ekstrakcje to talvosilen forte, ale nikt mi nie wypisze dwudziestu opakowan zeby miec na pare dni fazy.
adhibe rationem difficultatibus
ODPOWIEDZ
Posty: 227 • Strona 23 z 23
Newsy
[img]
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata

[img]
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce

Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.

[img]
Grzyby halucynogenne zdumiały wszystkich. Są dziwniejsze niż myślimy

Psylocybina - substancja odpowiadająca za "magiczne" działanie niektórych grzybów - wyewoluowała niezależnie co najmniej dwa razy. Do takiego wniosku doszli naukowcy z Niemiec i Austrii, którzy opisali zaskakujące różnice biochemiczne między dwoma rodzajami grzybów wytwarzających ten sam związek.