choćbym ogromnie sie starał - a sie nie staram
co? to o mnie swiadczy, wiem i nie pochwalam
chwile pogadam, spadam. ile mozna gadac...
rozpoznaj floł który jest tu dziś i nie tylko dziś,
ciągle ten hałas
nie sposób zapamiętać tylu osób na raz,
lala bierz ten aparat i spierdalaj nara, co ten fokus odwala ;]
Też tak macie?
Nie mozna zapamietac tylu ludzi. Jestem pelen podziwu dla ludzi, ktorzy wpadajac w nieznajome towarzycho podaja lape siedmiu osobom, czesc jestem andrzej-lukasz, piotrek, kaska, paula, michal i tak dalej.... witka i pamiątka. dla osob, ktore potrafia zapamietac te 7 osob, skojazyc imiona z twarzami.
ja nie potrafie zapamietac imienia tej zajebistej dupci z ktora rozmawialem 10minut temu i musze ostro kombinowac, zeby sama sie jakos wypulila znowu, bo przeciez [['' taka fajna ze mnie dupa, a on nie pamieta jak mam na imie??'']] nie zapytam ''a... jak ty wlasciwie sie nazywasz?'' :-D
to niesamowita chujnia, kiedy rozpoczynam nauke w nowej szkole, nowa prace, lot w eskadrze pilotow bombowcow i gdziekolwiek, gdize wypadaloby wiedizec, jak mam sie zwrocic do tego typa co tam stoi. bo ile mozna pytac - eeey czekaj, ty jestes lukasz, tak? - KURWA, jestem mirek!!
przez pierwszy tydzien, kazdego dnia mowilem do typa: siema andrzej - mirek, kruwa!
siema michal - MIREK!!
czesc marcin - MIREK
w koncu zapamietalem, ale jak sei wkurwial... ;]
dwa miesiace tam pracowalem, bede jeszcze 2 dni. i do konca pewnie nie bede wiedzial jak nazywa sie jeden typ i jedna laska, mimo ze gadamy codziennie, razem mamy przerwe na sniadanie, jedzenie, pogaduszke. niezla faza :-D
ale chuj wto, mozna z tym zyc.
zwlaszcza, jak jestem zjarany. nie ma krotkiej pamieci, a nie zapamietam typa odrazu na stale.
a wy?
Generalnie niech bedize to temat o tym, jak to przez wasze przecpanie nie pamietaliscie o tym, co bylo wazne albo mniej.
-o tym co wyniklo z braku pamieci, i o tym jak to sie wkurwiam, kiedy nabijam rure, odkladam na klawiature, pod klawiature, za monitor, na biorko, albo gdziekolwiek pod reka, w dobrym miejscu, biore zapalniczke z szuflady [[nawet nie wstaje z krzesla!]] i nie moge znalezc rury :-D
albo o tym jak wracam do domu 3 razy bo zapominam o czyms, a i tak nie biore najwazniejszej rzeczy.
- tak bylo np. kiedy pojechalem do wawy skladac dokumenty na studia, i wzialem nie tą teczke. WKURWE i BARDZO mocno nie tą teczke - nie mialem zadnych dokumentow, ktore mialem dostarczyc ;] ale jako ze przez jechac zycie trzeba nie inaczej, jak na ostrym farcie, to zalatwilem wszystko elegansko :-D
-o tym, jak nigdy nie wiem w ktorej kieszeni mam klucz [francuski] od samochodu, mimo ze wkladam go zawsze do przedniej-lewej ;] dziwna sprawa wogle z tymi lejcami - mimo ze zawsze sa w tej samej kielni, to jednak zdarza sie wyciagac je z innej.
-i o tym pierdolonym uczuciu, ktore nazywa sie 'chyba wszystko zrobilem i mam, ale wydaje mi sie ze zapomniaem najwazniejszego...' [ np. kiedy jechalem na spota, zeby podeprzec przewroconego krzaka jalowca - wzialem wszystko - szprej od komarow i kleszczy, ziolo - zapomnialem zapalniczki, wiec wracalem do domu - i jakies dokumenty ktore mialem zawiezc wujkowi wracajc z lasu - po nie tez wracalem. oczywiscie zapomnialem sznurka i tyczek do podparcia krzaka :D:D]
Elo
Piszcie kiedykolwiek
Wszystko co napisałem na tym forum to prawda; opisywane sytuacje miały miejsce..
Jeśli napisałem post dłuższy niż 2 zdania to znaczy że byłem najebany i nie traktuj go poważnie.
po co sie meczyc
lepiej mowic do wszystkich ej ty... ;]
za to twarze pamietam dosc dobrze
Jean Cocteau
moze nie wbilem sie w ten topic - ale czy tez macie wrazenie, ze kilka ostatnich lat wypadlo wam z pamieci? pamietam pojedyncze zdarzenia, wiem co robilem przez te lata, czym sie zajmowalem, pamietam ludzi z ktorymi mialem kontakt- ale.. ale naprawde wiele sytuacji zwyczajnie wyparawalo, jakby nigdy ich nie bylo, potem kiedy mam jakis przeblysk, az lapie sie za glowe.
Jeśli napisałem post dłuższy niż 2 zdania to znaczy że byłem najebany i nie traktuj go poważnie.
jaitylkoja pisze: dlatego do wszystkich kobiet mowie "iskiereczko"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/weedtravelbyair.jpg)
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mjheart2.jpg)
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób
Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/k0lumbijska_marynarka_wojenna.jpg)
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”
Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.