Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
całej cytryny i łyżeczkę miodu, wymieszał i odstawił na 15 minut. Lemon tek zmienia psylocybinę w psylocynę, dzięki czemu nie muszą już tego robić kwasy żołądkowe. Kto wie, może to w tym tkwi problem? Może masz jakieś "niekompatybilne" pH i nie zachodzi odpowiednia reakcja?
Jeśli zrobię herbatkę psylocybinową z 11g grzybów z cytrynką i rozleje ją na 3 porcję to porcje będą miały moc odpowiednią rozlanemu płynowy np. 4/4/3g czy każda porcja będzie miała większą moc przez to że stężenie substancji w wywarze jest stałe?
Logika mi podpowiada że herbatka 1.1l z 11g grzybów rozlana na 400/400/300 ml będzie miała moc 4/4/3g, ale wczoraj odczułem efekt daleko wybiegający za dotychczasowe 4g..... I chciałbym się upewnić co się stało xD
Pierwszy raz jadłeś w ten sposób? Może kwestia leży gdzie indziej np w tym, że spożyte całe grzyby w tej samej ilości ladowalyby się dłużej, faza także trwałaby nieznacznie dłużej, a tutaj było ciut intensywniej acz krócej.
@Pfersho tymi truflami to się nie sugeruj bo można się naciąć, moja była oszamała całą paczkę 15g tak jak i Ty i poza leciutko podkręconymi kolorami i rozjebany mi źrenicami nie było specjalnie czym się zachwycać - a miała zerowe doświadczenie z sajko, podejrzewam, że 30-40 łysic spowodowałoby opad szczęki.
Po dzisiejszym robię przerwę
10 kwietnia 2022MatthewV3 pisze: Cześć, jest to mój pierwszy post. Mam pytanie odnośnie grzybów i zaburzeń depresyjno-lękowych. No więc leczę się już od kilku lat, próbowałem wielu leków SSRI, obecnie biorę pregabalinę i escitalopram. Ogólnie większość tych leków nie wywierała na mnie żadnego wpływu tzn. mój stan się nie poprawiał. Niedawno czytałem wypowiedzi paru osób na temat psychodelików w leczeniu depresji - grzybów, DMT, czy ketaminy. Chciałbym spróbować czegoś nowego, bo nigdy nie czułem się tak źle jak teraz. Jestem po 3 próbach samobójczych, byłem 3 razy w szpitalu ale nic to nie pomogło. Nigdy w życiu nie korzystałem z żadnych substancji psychoaktywnych (poza alkoholem) i bardzo się tego boję. Mam 12g łysiczki kubańskiej sproszkowanej. Z jednej strony nie mam nic do stracenia bo jestem na skraju wyczerpania (myśli samobójcze codziennie), a z drugiej boję się bad tripa i że mogę sobie coś zrobić albo popaść w jeszcze większe stany lękowe, paranoje itp. Co sądzicie, powinienem brać czy nie?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sadodlomlotek_0.jpg)
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci
Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/gdfgdfgdfg-1038x1038.png)
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu
W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marihuana-i-psychodeliki-leczenie-zaburzen-odzywiania-860x484.jpg)
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania
Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.