Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
wariatema pisze:Ja miałem i 5x - 1g, oraz 40x - 1g. Porcjowałem sobie w regularnych odstępach. Paliłem jak było w instrukcji - żarowa zapalniczka, bongo i nie dużo SD. Nic na mnie nie podziałało. Według mnie strata kasy.
Przede mną pierwszy raz z salvią. Co mam? 5 gram suszu. Czego nie mam? Fajki ani zapalniczki :-| Ale zdobyć to oczywiście żaden problem. Aha, nie mam też opiekuna ale chcę zaryzykować bez, w zaciemnionym pokoju (na parterze... :-D ).
Z tego co zrozumiałem, najlepiej szałwię zapalić w fajce wodnej bo dym jest przyjemniejszy a do rozpalenia użyć zapalniczki żarowej. Czy to się nada?
1.http://allegro.pl/zapalniczka-palnikowa ... 54858.html
2.http://allegro.pl/fajka-wodna-szklana-b ... 85703.html
Tak jestem totalnym newbie. No i jeszcze jedna sprawa, mam te 5 gram, da się jakoś na oko oddzielić te 250 mg (czy to są w końcu MILI czy MIKRO gramy?!) Czy powinienem zaleca się użyć wagi kuchennej? I czy taka dawka jest faktycznie dobra dla początkującego? Widziałem, że Ktoś zaczynał nawet od stówki.
Proszę o pomoc i pozdrawiam :-)
Co do dawki... MILI gramy (mg), mikrogramy to (ug). Osobiście bym polecał jednak od pół grama. Ew po prostu dla zapoznania się z rośliną - dopalanie*. Wsadzasz - palisz - jak fajnie to przestajesz i cieszysz się jak nie to - wsadzasz - palisz dalej ;) To taka opcja dla ludzi, którzy jednak się mocno boją. Dobra do wprowadzenia ludzi w szałwię, ja tak robię, bo nie ma co chojrakować ;)
*sprawdza się w towarzystwie, z opiekunem.
Ostatnio nie miałem jak i dopiero jutro mam zamiar rozpocząć przygodę z Szałwią. Ale mam jeszcze pytanie co do odmierzenia odpowiedniej ilości. Czy używasz albo ktoś inny wagi - np. precyzyjnej jubilerskiej? Może to dziwne pytanie, wiadomo, że z ziołem nikt się tak nie bawi ale to jest Szałwia więc tak sobie pomyślałem...;P Czy po prostu "na oko"?
Różnica w dawkach suszu czy to o 0.1 czy więcej i tak nie jest niebezpieczna, wiele nie zmieni. Nie ma co się przejmować.
Tutaj grunt to S&S i najlepiej jak masz obawy - opieka zaufanej persony, która w razie jakichś prób przemieszczania, posadzi i nie pozwoli łazić.
Ja ważę jubilerską kiepskiej jakości jak mi się chce trzymać jakiejś dawki (albo wiedzieć z ciekawości ile 'pójdzie'), jak nie to po prostu zapycham cybuch w fajce/bongu i palę.
Niestety nie udało mi się osiągnąć tego co chciałem; chociaż w pewnym momencie odniosłem wrażenie, że elementy graficzne na rolecie się poruszają. I słuchanie muzyki sprawia większą przyjemność, nie przypominam sobie, żeby nawet ulubione kawałki tak mnie kiedykolwiek "porywały" :-D
Po za tym nic. To za pewne moja wina, możliwe, że zbyt szybko wypuszczałem dym, albo też zbyt chaotycznie go wciągałem. Chociaż jako początkujący jestem nawet zadowolony.
Precyzyjną wagę będę miał jutro i tutaj pojawia się pytanie, czy mogę? Chodzi mi o tolerancję na Salvinorynę.
Jeśli chodzi o S&S to nie miałem osoby towarzyszącej, mój pokój, zasłonięte rolety. Metoda z "dopalaniem". Jak będę mógł jutro to załaduję te 0,5 g i zapalę.
Korzystam jednak z najtańszej zapalniczki żarowej i małego bonga mniej więcej takie tylko, że z akrylowym cybuchem:
http://allegro.pl/bongo-fajka-wodna-szk ... 83757.html
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Sandomierz: Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia za 60g liści konopi?
Policjanci z Sandomierza zatrzymali 42-latka, u którego znaleźli amfetaminę i marihuanę. Prawdziwe „znalezisko” czekało jednak w ogrodzie. W krzewie tui policja odkryła 60 gramów suszu. Sprawa jest poważna, mężczyźnie grozi 10 lat. Jest tylko jeden problem: zdjęcie policyjne pokazuje coś, co bardziej przypomina liście lub herbatę konopną niż marihuanę.
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.