Więc? Co znaczy -- inne używki zastąpić alkoholem?
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
07 września 2023slebeg pisze: Niech ktoś mi wyjaśni, dlaczego każdy tak poleca te terapie? Jakby nie było książek i cała ta wiedza była potajemnie przekazywana z terapeuty na terapeutę?
Ja kiedyś miałem fobię społeczną i POTĘŻNE napady lęku. Moim jedynym marzeniem było bardziej komfortowe robienie zakupów. Chodziłem do sklepu i pół godziny zbierałem się w sobie i obserwowałem kolejkę, żeby wejść po alkohol i móc dalej coś robić, czyli np. zrobić zakupy w markecie (często wybiegając z niego, bo bym zemdlał). No ale chuj. Później znalazłem zajebiste notatki dla fobików i codziennie przez 10-15 minut przerabiałem konsekwentnie jedną lekcję. Na początku było ciężko, ale miałem coraz więcej NARZĘDZI. Jakieś techniki oddechowe, praca nad negatywnymi myślami, przerabianie najgorszych scenariuszy w głowie itd. Udało się dokończyć szkołę, zrobić matury, licencjat i magisterkę za granicą, więc bardzo dużo mi to dało.
I co nagle dla tak powszechnego problemu jak alkoholizm nie ma jednej takiej książki z ćwiczeniami do pracy nad sobą? Inb4 Allen Carr i robienie z problemu populizmu przez 500 stron
Ja już chyba po raz dziesiąty rzucam alko. Teraz na dzień dzisiejszy czwartek 07.09.23 dwa tygodnie i jeden dzień.
Uzależnienie od alkoholu to ciężki przypadek, bo większość wpisuje go w kanon nawet nie tyle co używki, a normalnej substancji. A jest to narkotyk -- tak, dla nieświadomych, etanol jest niczym innym jak związkiem chemicznym, który działa na receptory w identyczny sposób jak inne substancje noszące swoją nazwę dumnie, czyli: narkotyki.
Dziwnym trafem rzadko kto mówi w kontekście łatki narkotyk -- alkohol. Ciekawe czemu? Wypieramy to, czy udajemy, że problem nie istnieje? Feedback ze świata jest jasny, z roku na rok umiera od alkoholu 3 miliony osób (nawet nie mowa tutaj o uzależnionych, a od samego picia).
Także problem na świecie z piciem jest. Pije większość, pijemy do wszystkiego. Opijanie urodzin, imienin, urodzin dziadka, śmieci wujka, pępkowe, takowe, siakowe. A uważamy to za prostą używkę, która niby nie jest w "naszym" mniemaniu narkotykiem.
W alkoholu króluje też tzw. mechanizm wyparcia. Poczytajcie o tym to zrozumiecie, dlaczego to tak potężny problem.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Poza tym, lekarze zbyt lekką ręką wypisują niektóre leki. Zanim przeprowadzą rozmowę, już uciekają się do wypisywania recept.
Jak to mówią - czas to pieniądz. A szkoda najwidoczniej dziś czasu na gadanie. Ale wracając do tematu alkoholu!
Więcej jest alkoholików niż niepijących alkoholików. Ciężki nałóg
Dziś klasycznym zakupem do zbombienia jest - co? Dwa piwa i dwusetka wódki! :)
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Mam prawie 32 lata na karku, depresję, jestem bezrobotna od pół roku również jestem uzależniona od alkoholu.
Piję najczęściej sama, od połowy roku jak poszłam na zwolnienie od psychiatry zaczęłam popijać zdecydowanie więcej i bardziej ryzykownie. Potrafiłam wpadać w cugi kilkudniowe tak do tygodnia.
Delirka jest mi już bardzo dobrze znana, telepie srogo i jak to się dzieje to mówię sobie to ostatni raz. No tak… to jestem właśnie znowu po takim cugu. Od kilku godzin siedzę na telefonie, czytam posty być może liczę na jakieś oświecenie, motywację.
Powiedziałam sobie, że jeżeli przetrwam ją teraz to idę na meetingi AA i rzucam to w cholerę. Tzn tak bym chciała.
Naprawdę nie wiem czemu ja sobie to w kółko robię. Ciepią na tym moje relacje z innymi ludźmi, ja cierpię.
Nie umiem pić alkoholu. Chciałabym sobie udowodnić chociaż, że mogę cały miesiac nie pic. Tylko jak?
Przeniesiono do odpowiedniego tematu - D5
A uzależnienie do katorga. Co do otyłości, siedzenia przed kompem etc. To jak wypracujesz sobie podstawy i będziesz wiedział, że chcesz z tym skończyć, to warto znaleźć sobie hobby. To taka odskocznia od codzienności. Z racji na Twój stan psychiczny i zaniedbanie, polecałbym sport. Co do higieny, to współczuję, jeżeli przy alkoholu jesteś wjebany tak, że o siebie nie dbasz, ale wiem, że doszły do tego leki, które spustoszenie w głowie pewnie też zrobiły.
Rozpocznij leczenie jak najszybciej. Poza tym postaw sobie za priorytet znalezienie odskoczni, bo może to być kluczowe przy wychodzeniu z nałogu i uzależnienia.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/medweedartykul_2025-05-22-18.png)
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną
W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zk_strzelin.jpg)
Papier nasączony syntetyczną marihuaną
W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.