...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 20 • Strona 1 z 2
  • 357 / 3 / 0
Od dłuższego czasu jestem biernym członkiem, by nie powiedziec opserwatorem forum, ale zdecydowałem sie wypowiedziec w końcu gdyż mam poważny problem, a w przeciagu krótkiego czasu nadorbie zaległości i wypowiem sie we wszystkich tematach mnie interesujących czy też do których mógłbym coś wnieść przydatnego a propos moich doświadczeń.

Tymczasem mam dość duży problem

Nie wiedziałem gdzie umieścić taki temat, jeśli zrobiłem to w złym miejscu to przepraszam bardzo. Szukałem czy jest coś na ten temat na forum ale nie udało mi sie znaleźć.

Sprawa wyglada tak: Jakiś miejac temu, zaczeły mi sie duże zawroty głowy, problemy z koncertracja, bół głowy (problemy zaczeły sie co prawda 2 dni po zażyciu KOKO ze smart szopu, ale nie wiazał bym tego z tym, ponieważ osoba z mojego towarzystwa miała podobne objawy tydzięn po mnie, co wskazuje na WIRUS, tylko ze u niej nie skończyło sie to tak jak u mnie) na poczatku to zbagatelizowałem i dzień po 1szych objawach zapaliłem MJ i nastepnego dnia nadszedł moment kulminacyjny dziwnych zawrotów(choć tez nie przypisuje tego MJ ponieważ po prostu uznaje że wirus robił swoje) po tygodniu zaczołem być zaniepokojony i po parunastu padaniach w końcu okazało sie że mam uszkodzony błednik(który rzeczywiscie najcześniej uszkadza sie w skutek wirusa, wirus sie dostaje do organizmu, niszczy błednik i ucieka). Jest on jednak uszkodzony w niewielkim stopniu, jestem w stanie normalnie funkcjonowac, zawroty wciąż sa, ale juz małe, na tyle małe że jestem w stanie prowadzić samochód, bóle mineły, moge sie skoncertrować na tyle żeby noralnie sie uczyć. Błednik ma sie w przeciągu paru miesiecy sam zregenerować, a w najgorszym przypadku tak już zostanie.

I teraz to o co mi głownie chodzi:
Podobno regeneracje te wspomaga zdrowy tryp życia, i staram sie, od 2 tygodni mało pije, troche piwa, nie pale raczej Mj, a jeśli to niewielka ilość, nawet papierosy ograniczyłem. ALE!
zbliż sie sylwester wielkimi krokami i chocby tego dnia chciałem sobie odpuścić z "zdrowym trybem" bardzo bym nie chciał zmieniać sowich planów, a planowałem przede wszystkim "kółka" z miasta, choć z powodu braku pewnego żródła(nie chciał bym w sylwetra być rozczarowany jakością "towaru"), wacham sie miedzy ''sklepowymi" zamiennikami(których działania jestem pewien): np. X4Extasy albo choćby wspomianie wcześniej KOKO.(oba chyba firmy special highs) czy explosion

I tu pojawia sie moje pytanie: Czy taka "zabawa" moze pogorszyć mój stan, podniżczyć bardziej ten błednik? moze np. zachamować czy pogorszyć jego regeneracje? Może którraś opcja mniej niebezpieszna? Może ktoś miał kiedys doczynienia z tym schorzeniem, albo ktoś ze znajomych? spytał bym otwarcie jakiegoś lekarza, ale mam lekarzy w rodzienie, i nie moge za bardzo tego zrobić. Moze ktoś z was ma znajomego lekarza czy kumpla/ koleżnanke która mógłby spytać?

Z góry bardzo dziekuje za pomoc..
Ostatnio zmieniony 15 grudnia 2009 przez stonedrider, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 20 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wolfbat »
stonedrider pisze:
(który rzeczywiscie najcześniej uszkadza sie w skutek wirusa, wirus sie dostaje do organizmu, niszczy błednik i ucieka)
Jakiś dziwny ten "wirus". I nie chce mi się wierzyć, że od tak niszczy i sobie ucieka. Możesz podać jego nazwę?
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Zważ na jego nicka Wolfbacie, to by wiele tłumaczyło :D
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 357 / 3 / 0
Tak tłumaczyła mi lekarka, że prawdopodobnie wirus. Zapytałem rzecz jasna: "jak to prawdopobonie?" odowiedziała mi że może być to wywołane tak jak zapelenie nerwu przedsionkowego:"Zapalenie nerwu przedsionkowego (łac. neuronitis vestibularis) – zapalna choroba o prawdopodobnie wirusowej etiologii". Niestety jeszcze nasza wspaniała medycyna nie odkryła jak to sie dzieje. Choć znalazłem też w internecie że do uszkodzenia może dojść od nadmiaru toksyn w organizmie co może i by jakiś sens miało...

W każdym razie czy jako że ostatnio prowadze zdrowszy tryb życia, a uszkodzenie nie jest jakieś ogromne, moge czasem wrócic do tych "mniej zdorwych" czynności? jak chociazby w sylwestra? ktoś wie coś na ten temat?
  • 20 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wolfbat »
Skoro może dojść od nadmiaru toksyn, to bym nie radził jakichkolwiek używek dopóki sytuacja się nie unormuje.
  • 714 / 45 / 0
Dajcie mu spokój, on chce umrzeć męczeńską śmiercią potykając się o własne nogi.
skakanka
  • 357 / 3 / 0
Fakt, powinno byc logiczne by dać sobie spokój. Ale pokusa jest wielka, stad te przemyślenia. Tymbardzej że sytuacja ma sie unormować dopiero za pare miesięcy, dlatego trudno bedzie wytrzymać i z tad pytanie czy można czasem "zaszaleć". Dzieki za odp, spróbuje, choć nie bedzie łatwo...

Pozdrawiam
  • 12 / / 0
Nieprzeczytany post autor: thybbuk »
zasłużyłeś na to bo piszesz "z tad" zamiast "stąd"
Uwaga! Użytkownik thybbuk nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 20 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Wolfbat »
Najlepiej spytaj się lekarza, który stwierdził ci tą chorobę. Nikt nie będzie wiedział lepiej od niego.
  • 357 / 3 / 0
"zasłużyłeś na to bo piszesz "z tad" zamiast "stąd" " -> każdemu sie błedy zdarzaja, tymbardzej gdy sie ma dysleksje. A mi od półtora miesiąca sie w głowie "telepie", musze sie ze wszystkim ograniczać, i zaczynam już popadać w paranoje, bo nic nie moge z tym zrobić to uczucie mam cały czas, od rana do nocy. I co należy mi sie tak? Świetny żart kuta*ie.

"Może ktoś miał kiedys doczynienia z tym schorzeniem, albo ktoś ze znajomych? spytał bym otwarcie jakiegoś lekarza, ale mam lekarzy w rodzinie, i nie moge za bardzo tego zrobić. Moze ktoś z was ma znajomego lekarza czy kumpla/ koleżnanke która mógłby spytać?"

Lekarka która mi to stwierdziała to znajoma osoby z rodziny, dlatego średnio moge.

Ale wczoraj miał dość ważna okazje do świetowania, wyszło tak, że paliłem MJ i piłem alkohol w ilości wiekszej niż symbolicznej, i nie załważyłem żadnego pogorszenia, czuje sie troche gorzej, no ale mam kaca i na drugi dzień po paleniu myśli sie troche gorzej, co prawda kółeczka to nie to samo co alkohol nawet w połączeniu z MJ, ale troche zacząłem sie skłaniać do zaryzykowania, tymbardzej, że zaczołem stosować plastry detoxykacyjne...

Co myślisz/cie w tym świetle?
ODPOWIEDZ
Posty: 20 • Strona 1 z 2
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.