Lilia1 pisze: Jedyne co bez recepty trochę działa (nie ma tego co porównywać do nawet najsłabszych benzodiazepin) to aviomarin z difką.
Ale na poważnie - to oczywiście z paracetamolem trzeba ostrożnie, z powodu tych powszechnie znanych względów niszczycielsko-wątrobowych.
Krople walerianowe w ilości jednej buteleczki 35g + 3 piwa. Wieczorem. Działanie hipnotyczne. Bardzo przyjemne zasypianie. Sen w rodzaju marzenia niekontrolowanego. Taki płytki lucid dream. Następny dzień lekkie spowolnienie reakcji, taki troche kac walerianowy, otępienie, ospałość.
Krople walerianowe w niewielkich ilościach tzn. ok 1/4 buteleczki ułatwiają osiąganie LD. Sen przy takich ilościach jest bardzo regenerujący i jednocześnie głęboki.
Valused w ilości ok 20 tabletek. Działanie uspokajające i przeciwlękowe odczuwalne w mojej opinii na zadowalającym poziomie.
Valused to jeden z lepszych preparatów ziołowych. Paczka 30 kapsułek za 10 zł starcza na dwa dni. Tydzień i da się odzyskać pełny spokój.
Osobiście stwierdzam, że spośród tych nasennych antyhistamin bez recepty to jednak Apap Noc (difenhydramina + paracetamol) jest mocniejszy niż Aviomarin (dimenhydrynat).
Syrop w odróżnieniu od kapsułek(dużo waleriany) zawiera dużo wyciągu z męczennicy(MAO-A) - 400mg/ml który blokuje metabolizm melatoniny. Kilka jak nie kilkanaście snów jednej nocy bardzo barwnych i dynamicznych brak walerianowego otępienia ranem, wręcz przeciwnie melatonina skraca czas potrzebny na regenerację organizmu.
po 30 tab hydroksyzyny 10mg położyłam sie spać, po około 2h obudzilam sie i sie napiłam soku po czym poszłam spac dalej. w trakcie przebudzenia czułam sie normalnie, tak jakbym nic nie zjadła.
nie polecam tych dwóch specyfików bo nie pomoga wam zasnąc chyba ze w ilości 30+
pozdrawiam
Podobnie jak Anagor ostatnio miałem z tymi lekami do czynienia, bo odstawiam kloniki i jednocześnie jestem zaziębiony, co dziwne hydroksyzyna mi się skończyła (w co 3-4 aptece dostanie się ją bez recepty), zacząłem brać neurotop i o dziwo śpię dobrze tzn. problem jest tylko z zaśnięciem :)
Dobrze lumpy, że nie bierzecie benzodiazepin
angor animi pisze:Pierdolenie. Nie wiemy nic o Twojej tolerce, zmyślasz i takie tam.
nie widze powodu dla ktorego miałabym zmyślać ale kazdy ma prawo do swojego zdania :-)
kilka lat temu jak miałam z 16 lat miałam straszną depresje zamkneli mnie na chwile na oddziale zamknietym, wciskali mi tam paroksetyne i senzop. jak wróciłam do domu depresje miałam nadal a leki mi odstawili! wtedy zjadałam co miałam tak mi dziwnie psychika podpowiadała. dalej zażywam doraźnie leki na spanie ale juz w normalnych ilościach :-) pozdrawiam :-)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/masowiec.jpg)
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie
Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.